Reklama:
Reklama:
Reklama:

Popularne na forum

Mam 38 lat i niecały miesiąc temu na przestrzeni kilku dni pojawiły się u mnie objawy takie jak mrowienie w stopach, pieczenie na powierzchni ud, zaburzenia pamięci i koncentracji. Udałem się do neurologa - w badaniach fizykalnych wszystko wyszło dobrze, ale lekarz zlecił rezonans magnetyczny głowy. Wykonałem rezonans a w międzyczasie jak czekałem na opis, doszedł kolejny objaw jak nieustanne parcie na pęcherz moczowy. Po paru dniach pojawił się opis MRI - wszystko w mózgowiu wyszło dobrze. Z wynikami udałem się do pani neurolog. Pani przebadała mnie oraz zapoznała się z wynikiem i opisem MRI i powiedziała, że na pewno nie mam stwardnienia rozsianego oraz wysłała mnie do psychiatry. Dodam, że rzeczywiście byłem w przeszłości leczony psychiatrycznie (psychoza) i mam często lęki jeśli chodzi o zdrowie, zdarzają się też objawy psychosomatyczne. Ale czy poprawne było ze strony pani doktor zaniechanie dalszej diagnozy neurologicznej? Moje objawy nie ustały. Czy można wykluczyć pierwotnie postępującą postać SM bez rezonansu kręgosłupa? Przecież zmiany mogą być w rdzeniu kręgowym, a mózgowie może być czyste. Czy pownienem zaufać pani doktor, że neurologicznie na pewno wszystko jest OK i zająć się wyłącznie leczeniem psychoatrycznym? Z góry dziękuję za odpowiedzi
1 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Nie ma potwierdzonych przypadków bo nie robią biopsji mózgu ,
93 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Dobry wieczór, moja mama tez została zdiagnozowana jako MSA. Niestety dopiero po wielu latach. W klinice śląskiej miały być teraz badania kliniczne ale... wycofał się sponsor ;/ Teraz jedziemy do profesora Jacka Losy. Mam nadzieję, że gdzieś dalej pokieruje. To cholerstwo jest podobne do Parkinsona więc również dieta może być pomocna. Anna
105 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
/ gość
4 komentarz
ostatni 8 miesięcy temu  
/ gość
Drętwienie rąk szczególnie nocą biorę leki od rodzinnego lekarza nic nie pomaga .
1 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
/ gość
Złe samopoczucie zależy prawdopodobnie od urządzenia, którym robione jest badanie, do takiego doszłam wniosku, gdyż robiłam badanie dwukrotnie, ale różnymi aparatami. Po ostatnim czułam się tak źle, że myślałam, że zemdleję. Było mi zimno, miałam zawroty głowy, zaburzenia świadomości, miałam mdłości, nie miałam siły dojść do pokoju, gdzie zostawia się rzeczy. Nie miałam siły się ubrać, potrzebowałam pomocy. Prawdopodobnie był to starej daty aparat o nazwie Philips Achieva 1,5T a więc proszę sprawdzać przed badaniem jakim aparatem dysponuje dana jednostka. Poprzednie badanie było wykonane Siemens Magnetom Avanto 1,5T i pomimo ogólnego dyskomfortu nie odczuwałam żadnych innych dolegliwości. Badania były wykonane w odstępie ok. pół roku. Uważam też, że nieprawdą jest, iż pole magnetyczne nie ma wpływu na nasze zdrowie, jakiś wpływ musi mieć skoro nie zaleca się tego badania kobietom w ciąży.
64 komentarz
ostatni 9 miesięcy temu  
/ gość
Mam 23 lata.Badanie zostało wykonane ze względu na bóle w odcinku lędźwiowym, uczucie sztywności w tym odcinku jak i sztywności w odcinku szyjnym. Ulgę daje wyginanie się na wszystkie strony, któremu towarzyszy "strzelanie" zarówno w odcinku szyjnym jak i lędźwiowym.
1 komentarz
ostatni miesiąc temu  
/ gość
Wiram chce do ciebie dołączyć, bo mam identyczne objawy od 8 miesięcy.Tylko u mnie zaczęło się od wypadnięcia dysku na poziomie c6 c7 widoczne na MRT.Ortopedzi leczyli mnie zachowawczo tzn Ibuprfenem,fizjoterapeuci odbębnilo jakieś 16 zabiegów masazu.Zadnej poprawy.Neurolog stwierdził,że przewodnictwo nerwowe do mózgu nie jest zaburzone.A ja nie mogę żyć.Najbardziej pomaga czas.Mrowoenie,ciągnięcie,kłucie wykręcanie,marzniecirle cofa się powoli.Zostal bol karku,jakby mi ktoś nałożył 100 kg worek na plecy.Bralam witaminę B,D magnez /dziennie/rozkurcza mi spięte mięśnie.Oprocz tego jest obojętne co jem,boli mnie żołądek i kregoslup wzdłuż,tak,że schudłam 15 kg,Odwiedzilam ginekologa,zrobiłam USG narządów brzucha,wszystko w porządku, mam wole tarczycy chcą żebym zoperowala,ale oprócz tego nic.Nie wiem co dalej robić,cierpię.Dostalam też depresji, wspominam przeszłość i mam napady płaczu,bo przyszłość jawi mi się straszna.Rodzina ma mnie już dość,bo tylko jecze i nie wiedzą jak mi pomóc.:-(Jezeli u ciebie nie kregoslup ,to zostają neuropatie cukrzycowa,stwardnie rozsiane.parkinson,zanik rdzeń.boczny, fibromialgia albo jakieś inne zadkie choroby.Neurolog powinien cie badać w tych kierunkach,może objawy myszą się nasilić,żeby coś zdiagnozować,Są też przychodnie zwalczania bólu,ale to tylko żeby zyskać na czasie i pomyśleć,co dalej,Odpisz mi proszę,może razem coś poradzimy,bo nie wiem co jeszcze mam robić,aby wyzdrowiec
2 komentarz
ostatni 2 miesiące temu  
/ gość
Reklama:
Reklama: