Reklama:

padaczka i prawko (37)

Forum: Padaczka

gość
22-03-2011, 09:39:13

Witam wszystkich serdecznie a szczególnie chorych na padaczkę. Mam 30 lat, już w dzieciństwie zdarzały mi się utraty przytomności. 13 lat temu poszłam zrobić sobie prawko. po ukończeniu kursu i po trzecim nie zdanym egzaminie stwierdzono że mam padaczkę o czym wcześniej nie wiedziałam . Lekarz rodzinny oraz pani neurolog u której leczę się do tej pory zakazały mi robienia prawa jazdy. Odkąd zaczęłam się leczyć czyli już jakieś 12 lat ani razu nie miałam ataku. Kilka razy pytałam pani neurolog czy mogę zrobić prawo jazdy, jednak za każdym razem słyszałam że w żadnym wypadku, ponieważ w razie grożnego wypadku prokurator dojdzie do wszystkiego i mogę nawet skończyć w więzieniu.Przyznam że się wystraszyłam ale pan instruktor u którego robiłam wcześniej kurs i wiedział o wszystkim powiedział że mogę się starać. kurs mam juz ukończony a więc trzeba było dokupić tylko 5 godz. doszkolenia i zapisać się na egzamin( badania z przed 13 lat są nadal ważne a więc nie musiałam ich robić) tak więc wbrew pani doktor, która o niczym nie wie ponownie zaczęłam starać się o prawko, mam już za sobą kilka nie zdanych egzaminów ale nadal prubóję ponieważ bardzo mi zależy żeby mieć to prawko mam dwoje dzieci i muszę często jechać do przedszkola, które jest w naszej miejscowości a więc nie daleko. Nie wiem czy dobrze robię ukrywając ten fakt ale wiem że dobrze się czuje i że spokojnie mogę prowadzić auto, zresztą i tak często jeżdżę ale tylko w swojej miejscowości i nawet jak zrobię te prawko to też zamierzam jeżdzić tylko za pilną potrzebą i ostroznie. Wiem że mocno się rozpisałam ale chciałam się z kimś podzielić tym faktem i zobaczyć opinie na ten temat.Pozdrawiam wszystkich serdecznie
gość
22-03-2011, 10:51:24

Temat był już tu i na innych forach szeroko komentowany.
Jest to temat bardzo kontrowersyjny szczególnie w Polsce.

Z tego, co czytałem na różnych serwisach, nie tylko polskich, to w krajach europejskich(UE zachodnich i skandynawskich) chorzy na epi mają jeden problem(jeśli chodzi o prawko) okres wolny od napadów(w zależności od kraju) np:
6-mc. w wyjątkowych sytuacjach
1 rok(większość krajów UE),
2 lata wolne od napadów
3(Szwecja)lata wolne od napadów.
Daje możliwość amatorskiego prowadzenia samochodu amatorsko.

W Polsce jak na razie sytuacja wygląda następująco:
1 napad padaczki praktyczne wykluczał możliwość prowadzenia samochodu.

Polskie społeczeństwo jest bardzo ale to bardzo przeciwne dawania prawa jazdy osobą chorym na padaczkę.

W 2009roku weszły w życie dyrektywy komisji europejskiej nr. 2009/112/WE i 2009/113/WE
(Dz. Urz. UE L 223 z 26.08.2009 r. s. 26) nakazujące Polsce dostosować prawo do prawa wspólnotowego, do 15.09.2010roku(oczywiście polska ma już 6-mc opóźnienia).

Te dyrektywy określają minimalne wymagania zdrowotne do kierowania pojazdami na terenie UE.
W takich kwestiach jak:
Wzrok

Cukrzyca

Padaczka.

Co do wzroku i cukrzycy to pomnę, chodzi o Ci przecież o padaczkę.

Dyrektywa określa, że osoba która przyjmuje leki przeciw padaczkowe i nie miała ataku padaczki od 1 roku może amatorsko kierować pojazdem mechanicznym (samochodem).

Polski projekt rozporządzenia ministra zdrowa określa, minimalny okres na 2 lata wolne od napadów dla osób przyjmujących leki przeciw padaczkowe.

To by było na tyle jeśli chodzi o epi a prawo jazdy.
Jak pisałem wcześniej, Polska ma już duże opóźnienie w wdrażaniu tej dyrektywy.

Ps.

Już 20/27 Krajów wdrożyło tą dyrektywę.
A są to:

Belgia, Niemcy(1rok), Estonia(1 rok), Irlandia(1 rok), Grecja, Hiszpania(1 rok), Francja(1 rok), Włochy(1 rok), Cypr, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Malta, Niderlandy(1 rok), Portugalia(1 rok), Rumunia, Słowacja, Finlandia(1 rok), Szwecja(3 lata), Zjednoczone Królestwo.
gość
23-03-2011, 10:06:51

Dzięki za twoja wypowiedż trochę mnie to podniosło na duchu. Nadal jednak myślę że jeżeli przyznałabym się do tego że choruję na padaczkę to raczej miałabym marne szanse na to by zrobić prawo jazdy, bo z tego co czytałam na tym forum, wymaga to sporych zachodów i nerwów a i tak nie wiadomo czy się uda. Do tej pory byłam pewna że już nigdy nie zrobię tego prawka ale pomyślałam, że skoro i tak czasami jeżdże to chyba dobrze by było je mieć, chociażby po to by w razie kontroli policji miec się czym okazac i nie zapłacić mandatu no i nie jechać pod strachem. Dzięki raz jeszcze Cieszę się że są jeszcze tacy ludzie którzy ni krytykują cię i nie osądzają z góry. Pozdrawiam.
gość
23-03-2011, 11:28:26

Pewnie na dzień dzisiejszy(23.03.2011) szanse na prawo jazdy są małe.
Ale to mi trochę przypomina sytuację w Francji przed zmianą przepisów(grudzień 2005 roku).

Prawo a raczej brak tego prawa(kryteriów oceny) osób chorych praktyczne zamykał im drogę do prawa jazdy.

Po zmianie przepisów, sytuacja uległa zmianie na lepsze.
To znaczy przepisy pozwoliły kierować pojazdami (A,B)
ale zabroniły (C,D), czy tak jak planuje MZ w Polsce.
Tam wprowadzono roczny okres wolny od napadów dla samochodów(kat. A,B).
Obecnie po zmianie przepisów 14.09.2010 roku
(dzień prze terminem wyznaczonym przez komisje europejską /jakoś się dało wprowadzić przepisy w terminie /patrz opóźnienie Polski 6-mc.)
pozwolona kierować samochodami kat. C i D ale wymagania są bardo wysoki 10 lat bez leków i napadów, no i obniżyli wymagania dla kierowców samochodów służbowych takie tam.



No, ale to Francja a my żyjemy w Polsce i u nas jest planowane, że dwa lata wolne od napadu dają możliwość prowadzenie samochodu (kat A,B) wyklucza samochody służbowy i kat C i D.
Ale lekarz neurolog musi potwierdzić brak napadów w formie opinii tzw. Karty konsultacyjnej neurologicznej

I jeszcze coś ważnego, jeśli lekarz dowie się, że masz prawko i chorujesz na epi to musi to zgłosić do starostwa ewentualnie tam gdzie wydają prawko(urząd miasta)

"3. Uprawniony lekarz, który stwierdził przypadek wystąpienia napadu o symptomatologii
padaczkowej lub podejrzenie albo istnienie padaczki, niezależnie od okoliczności, powinien o
tym powiadomić organ wydający prawo jazdy w celu oceny predyspozycji zdrowotnych do
kierowania pojazdami."

link do karty, a raczej projektu (to się otwiera w pdf więc trzeba zjechać na dół, na początku jest o cukrzycy):
http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal3_4_pojazdy_30082010.pdf

link do projektu rozporządzenia:
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=q491&ms=382&ml=pl&mi=382&mx=0&mt=&my=131&ma=015890

A teraz koszty prawka wg. projektu rozporządzenia, osoba, która choruje na epi musi przechodzić badania na prawo jazdy w ciągu dwóch pierwszych lat co 6-m. a następnie przez trzy lata co roku.

Szybie zestawienie kosztów:

Neurolog(prywatnie NFZ nie może być obciążony kosztami do celów badań na prawko)
ok. 100zł
Lekarz uprawniony do badań ok 100zł
Wymiana prawka(prawko, zdjęcia, opłata skarbowa) ok. 100zł

Co daje ok 300zł X 4(pierwsze dwa lata) = 1200zł

W następnych trzech latach 1200zł
W ciągu 5-iu lat to jest 2400zł na same badania i wymianę prawka.

Jeszce tylko ograniczenia wynikające ze stanu zdrowia i to jest wszystko:
05.01 – jazda tylko przy świetle dziennym,
05.04 - jazda z prędkością nie większą niż __ km/h
05.03 – jazda bez pasażerów,
05.05 - jazda tylko w towarzystwie osoby posiadającej prawo jazdy,
05.06 - bez prawa ciągnięcia przyczepy,
05.07 – bez prawa jazdy po autostradach,



Wiem, że trochę długo, ale nie dało się krócej.
Ale jest możliwość legalnej jazdy bez ukrywania choroby i strachu o utratę prawka, bo zawistny sąsiad doniesie do starostwa.
gość
23-03-2011, 11:33:08

Delikatna pomyłka w obliczeniach nie "W następnych trzech latach 1200zł "
Oczywiście 3(lata) X 300 = 900zł.

W 5-iu latach daje to 2100 zł. a nie 2400

Sorki.
gość
24-03-2011, 09:48:41

Dzięki za twoją konkretną wypowiedż, widzę że masz sporo wiedzy na ten temat. Ale jest jeszcze jedna sprawa o której nie pisałam do tej pory. Pierwsza to: nikt z moich sąsiadów ani osób z mojej miejscowości nie wie o mojej chorobie, świadoma tego jest tylko najbliższa rodzina. Druga( o wiele ważniejsza sprawa) to jest to że nie mam pewności czy pani doktor poświadczy to że od czasu leczenia nie miałam żadnego ataku. Ponieważ jestem ubezpieczona w KRUS-ie i przez jakiś czas byłam na zwolnieniu z powodu "niby" nawrotu ataków, których oczywiście nie było. Z tego co się orientuję pani doktor w swojej karcie piszę raczej prawdę o moim stanie zdrowia ale jak pisała mi papiery na komisję lekarską to było trochę inaczej (leczę się prywatnie). Więc mam takie pytanie czy to że byłam na tym zwolnieniu miałoby jakieś znaczenie i czy w ogóle ktoś o to zahaczy w razie gdybym chciała pełnoprawnie starać się o to nieszczęsne prawko. Liczę na szczerą odpowiedż.
gość
24-03-2011, 11:29:34

Zacznę od tej ważniejszej sprawy, czyli o okresie wolnym od napadów.
Według tych nowych planowanych przepisów, to bezwzględnym przeciwwskazaniem do kierowania pojazdami jest wystąpienie napadu padaczki w ciągu 24 miesięcy.
Zapewne jak lekarz wystawił Ci zwolnienie i napisał tam, że występują napady to i wpisał to do karty.

Ale jeśli na to zwolnienie poszłaś na np. w styczniu, lutym 2009 roku to nie ma problemu masz 24 m-c bez napadów.

Co do opinii(karty konsultacyjnej), jest to raczej wypis z karty leczenia i to wszystko.
Tam są takie pytania:

zespół padaczkowy, rodzaj napadów, dane dotyczące przeprowadzonej diagnostyki ( wyniki przeprowadzonych badań obrazowych), czas trwania choroby, przebieg choroby (w tym data ostatniego napadu), Przebieg i rodzaj leczenia choroby, współistniejące schorzenia mające wpływ na przebieg choroby, uwagi dotyczące przewlekłych powikłań choroby,inne uwagi,wymagania dotyczące dalszej obserwacji.

okres, w którym badany nie może kierować pojazdem od……………….. …….do………………………..

(Ale to się tyczy do tego:
2. W przypadku wystąpienia innej utraty świadomości konieczne jest wskazanie okresu, w
którym nie wolno kierować pojazdami oraz wymagań dotyczących dalszej obserwacji lekarskiej.)

Tam nie ma pytania, czy można czy nie można kierować samochodem, bo na to pytanie odpowiada rozporządzenie.
To jest tylko opinia. Lekarz neurolog tylko opiniuje, a nie orzeka a za tego co orzeka(lekarz medycyny pracy) to już orzekło państwo.
Ale i na zachodzie zdarzało się, że lekarze neurolodzy nie chcieli wypisywać zaświadczeń, to pacjenci szli do innego i wypisywał, różnie to bywa(różne poglądy lekarzy, słyszałem, że niektórzy ginekolodzy tabletek antykoncepcyjnych nie wypiszą, bo to jest sprzeczne z ich poglądami).

Ale do póki minister zdrowia nie podpisze rozporządzenia a ono nie zostanie opublikowane w Dz.U.(dzienniku ustaw), to jest żadne prawo w Polsce.
Trzeba czekać, zobaczymy co z tego wyjdzie, i tak nam nie dają prawka, to tej kwestii już nic nie zaszkodzi tylko może pomóc.

Jak wejdzie rozporządzenie w życie, to pójdzie się do neurologa i lekarz medycyny pracy i wtedy się przekona, ale bez korzystnej opinii neurologa nie ma po co iść do lekarza na prawko.

Polecam tą stronę. Dużo ciekawych informacji o temacie padaczka a prawo jazdy:

http://www.badania-na-prawo-jazdy-wroclaw.com/padaczka-a-uzyskanie-prawa-jazdy.html
gość
24-03-2011, 12:18:53

Serdeczne dzięki Mam wrażenie że jesteśmy w podobnej sytuacji i że ty też nie możesz się doczekać zmiany przepisów w naszym kraju. A więc miejmy nadzieję że wkrótce to nastąpi i że wtedy będziemy się cieszyć z posiadania tego jakże ważnego dokumentu jakim jest Prawo Jazdy.
gość
24-03-2011, 16:20:33

Nie ma za co, ale gdyby nie UE i dyrektywy, to nic by się nie zmieniło w tej sprawie.
gość
24-03-2011, 18:32:49

Ludzie chorzy na padaczke nie udawajcie zdrowych.Padaczka jest choroba nieprzewidywalna i nieuleczalna i nie wiadomo kiedy nastapi atak, nie ma znaczenia ze nie bylo ataku 2lata czy rok, nadal jestescie chorzy.Gdybyscie spowodowali wypadek i zgineloby dziecko, to jakie macie tlumaczenie, oczywiscie takie"nie przewidzialam ataku padaczki".Wtedy wasza EU z ich *** dyrektywami was oleje, a wy bedziecie mieli wyrzuty sumienia do konca zycia ale wtedy bedzie za pozno" jaka ja bylam glupia"po co mi to prawo jazdy bylo tyle nieszczescia narobilam niewinnym ludziom przez moja glupote i egoizm., a wiedzialam ze jestem chora na padaczke.
Alkoholicy codziennie powoduja wypadki, ale to wykolejency oni beda siedziec ale wy epileptycy macie rozum i nie postepujcie bezmyslnie , powtarzaj mantre "jestem epileptykiem kocham swoje dzieci , nie moge narazic ich na niebezpieczenstwo"

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: