Witam Jestem tu nowa .Moja 16-letnia córka zemdlała pierwszy raz jak miała 4 latka lekarz zlecił badania krwi i na tym się skończyło. Później jeszcze kilka razy straciła przytomność , lekarz rodzinny zawsze zlecał badania krwi a one zawsze były ok. Dopiero jak córka trafiła do lekarza sportowego w 2012r, który miał podpisać zgodę na trenowanie siatkówki i dowiedział się o omdleniach skierował ja do szpitala. Tam zrobiono badania próbę pionizacyjną i stwierdzili omdlenia wazowagalne. Muszę jeszcze dodać ,że córce często robiło się słabo a ostatnio prawie codziennie . W końcu lekarz rodzinny skierował ją do szpitala i tam bardzo młody lekarz zlecił jako pierwsze badanie EEG głowy .Oczywiście wynik był nieprawidłowy . Mam żal do lekarzy, którzy wcześniej ją badali i nie zrobili podstawowego badania głowy. Co prawda nie stwierdzono padaczki ponieważ nie miała typowych napadów padaczkowych ,ale bierze CONVULEX bo są jakieś wyładowania nie znam się na tym zupełnie. Czy ktoś może miał podobny przypadek ?