Ania ,dzięki za podpowiedz ,postaram się poszukać u nas czegoś takiego . ja doskonale wiem ,że ktoś bliski to największy wróg, dlatego woziłam uparciucha przez cały rok na rehabilitację, bo w domu oczywiście " no,no,no k...a, sprzętu nakupowałąm ,że sale rehabilitacyjną można otworzyć , a On się cieszy jak wszyscy goście ćwiczą. Acha mam szukać na oddziałąch szpitalnych czy Mops, ale dotrę jak nie drzwiami to oknem
. Aniu ja mam program logopedyczny dla chorych z
afazją ,czyli rozwija rozumienie,koncentrację ,mowę itp. mogę Ci podać ,ale to przysyłają płytę i płaci się 50 zł miesięcznie za aktywację, bardzo fajna sprawa /sama się pobawiłam/ ale niestety tylko raz ,gdyż mój uparciuch no,no,no k....a i nawet nie chciał spojrzeć, zresztą komp. zupełnie go nie interesuje, nawet jak syn dzwoni na skype to tylko zerknie i koniec , więc dla mojej zabawy nie będę płaciła. Mozesz spróbować może chociaż trochę pomoże mężowi, a 50 zł to znów nie taki wielki wydatek/ wiem,wiem jest mase innych ,ważniejszych...../ Ale widzę ,że wierzysz i robisz co w ludzkiej mocy aby było coraz lepiej i tak trzymaj. Ale się rozgadałąm i to tak chaotycznie ,ale wiesz o co mi chodzi .Pozdrawiam.Gosia