Isiu mówiłam gadaj ,gadaj o sobie ,o ukochanym i co Cię boli nie przejmuj się ,że tylko mówisz o swoich problemach ,to Ci pomaga ,a my tu na forum cierpliwie wysłuchamy ,doradzimy /z własnego doświadczenia/ a jak trzeba to i upomnimy ha,ha,ha, bo tak jak m,owi Karolinka do choroby męa nie pomyslałam nawet ,że tak może się zachowywać dorosła osoba. A teraz ? syn sie śmieje ,że niedługo założę poradnik dla osób ze schorzeniami mózgu i przewodnik załatwiania leczenia. Ale niestety przeszłam przez to sama i musiałam z wieloma rzeczami sobie poradzic. Bo mieliśmy plany ,marzenia ,które już w tej chwili moglibyśmy spokojnie realizować , a tu nagle , w 1 sekundzie trach i koniec marzeń i wszystkich planów. Od tej pory skupiam się na chorobie męża i dążeniu do jego lepszej sprawności , bo mimo ,że nie może się ze mną kłócić ha,ha,ha/ nie mówi, mówi tylko no,no,no k...a/to ma być ze mną i koniec. I Ty musisz wierzyć ,że będzie dobrze i robić wszystko aby tak było. Pozdrawiam.Gosia