Reklama:

Czy konieczna jest dieta przy migenie? (60)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
08-10-2011, 17:57:37

Co sprzyja migrenom

Atak migreny może sprowokować wszystko. Najczęściej jednak są to składniki jedzenia, przemęczenie lub silne zewnętrzne bodźce, np. hałas.

Pokarmy. Migrenom sprzyja ciemna czekolada, sery i glutaminian sodu (występujący m.in. w produktach w proszku jak zupy, przyprawy czy sosy, daniach chińskich)). Niebezpieczne dla ciebie sery to pleśniowe, feta, parmezan i mozzarella. Możesz jeść serki topione i białe. Unikaj też owoców cytrusowych, skorupiaków, żółtego sera. Niewskazane jest jedzenie potraw ciężko strawnych i smażonych. Uwzględniaj w diecie odpowiednią ilość mikroelementów, które odgrywają dużą rolę w profilaktyce migrenowej. Dotyczy to zwłaszcza magnezu (500 mg dziennie). Niektórzy uważają, że aby zapobiec migrenie, niezbędne jest przyjmowanie 50 mg dziennie niacyny (kwas nikotynowy, witamina PP), 2 razy dziennie po 25 mg pieprzu tureckiego i w takiej samej ilości wysuszonych liści ze złocienia maruny (Tanacetum parthenium).

Głód. Opuszczenie posiłku może wywołać migrenę. Dlatego jedz regularnie, ale się nie przejadaj.

Alkohol. Niebezpieczne jest czerwone wino, sherry i porto. Związków fenolowych wywołujących bóle głowy nie ma w białym winie.

Stres i przemęczenie. Staraj się więcej wypoczywać i sprawiać sobie drobne przyjemności. Naucz się różnych technik relaksacyjnych poradnik medyczny (sprawdza się medytacja, joga). Wysypiaj się.

Zmiana klimatu. Na przemieszczanie się frontów atmosferycznych nie masz wpływu. Ale na to, gdzie spędzisz urlop – masz. Uwzględnij więc, że nie służy ci zimny morski wiatr, intensywne słońce, wysokie ciśnienie w górach, a także tropiki.

Hałas, migoczące światło. Unikaj masowych imprez, koncertów. Poproś domowników, by głośnej muzyki słuchali w słuchawkach.

Intensywne zapachy. Unikaj perfum, zwłaszcza tych na bazie piżma. Wybieraj raczej wody toaletowe o delikatnej nucie kwiatowej. Nie używaj kadzidełek i świec zapachowych.
Są skuteczne sposoby!

Współczesna farmakologia dysponuje lekami, które pozwalają na efektywne przerwanie napadu i powrót do normalnej aktywności. Jeżeli zapisywałaś, co ci szkodzi, co prowokuje ataki i jak one przebiegają, idąc do lekarza, zabierz ze sobą notatki. Dobrze jest też wiedzieć, czy w rodzinie były osoby cierpiące na migreny, bo tę przypadłość można odziedziczyć. Na tej podstawie lekarz zleci badania i wybierze terapię. Mogą to być: leki przeciwbólowe dostępne bez recepty. Lepiej działają środki w formie musującej, czopków czy zastrzyków; silniejsze leki dostępne na receptę. Dobrą opinią cieszą się leki z grupy triptanów, skuteczne niezależnie od momentu, w którym je zażyjesz; leczenie profilaktyczne, zapobiegające napadom migrenowym, np. beta-blokery (leki przeznaczone m.in. do leczenia nadciśnienia), antydepresanty, leki przeciwpadaczkowe; terapie eliminujące ataki migreny na dłużej, np. zastrzyki z toksyny botulinowej w okolice skroni i czoła albo tzw. blokady układu współczulnego – zastrzyki podawane z tyłu, u nasady włosów.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
08-10-2011, 17:58:05

Typy migreny

Migrena klasyczna – jest rodzajem migreny poprzedzonej wystąpieniem aury.

Migrena pospolita – występuje bez aury. Jest najczęstszą postacią choroby.

Migrena menstruacyjna – pojawia się w czasie rozpoczęcia krwawienia miesięcznego. Nie występują objawy aury. Istnieje jeszcze kilka rzadkich rodzajów migreny, które w sumie dają 5 proc. przypadków. Należą do nich m.in.: migrena porażenna, siatkówkowa i pourazowa.
Gdy czujesz, że zbliża się atak migreny:

♦ odpręż się, np. zastosuj medytację lub inne metody relaksu;
♦ zjedz małe co nieco;
♦ wypij filiżankę kawy albo herbaty z cukrem;
♦ zaparz ziółka – pierwiosnek lub stokrotki, napar pij ciepły, małymi łykami;
♦ przewietrz pokój albo wyjdź na dwór (ale tylko gdy jest bezwietrznie, wiatr może wywołać migrenę);
♦ wymasuj sobie kark, głowę, ramiona. Możesz zastosować akupresurę: na skroni (na wysokości oczu), z tyłu nad karkiem (poniżej kości potylicznej), u nasady kciuka i palca wskazującego;
♦ połóż się w ciemnym, cichym i przewietrzonym pokoju;
♦ weź gorącą kąpiel lub zanurz dłonie w ciepłej wodzie. Ulgę przyniesie moczenie nóg przez ok. 10 minut w gorącej wodzie, a potem przez kilka sekund w zimnej (powtórz kilka razy);
♦ ogrzej stopy termoforem lub poduszką elektryczną;
♦ wetrzyj olejek miętowy w czoło i kark i ochłodź te miejsca, np. kostkami lodu;
♦ zanim rozwinie się migrena, zażyj witaminę PP, która rozszerza naczynia krwionośne (nie stosuj jej po wystąpieniu bólu, bo może go nasilać). Nie przekraczaj dziennej dawki!

Gdy ból już się pojawi:
♦ weź tabletkę przeciwbólową, zanim ból się nasili, wtedy lepiej podziała;
♦ odpręż się lub, jeśli możesz, połóż się i prześpij;
♦ gdy pozycja leżąca ci nie pomaga, wstań i zmuś się do niewielkiego wysiłku fizycznego, np. zetrzyj kurz;
♦ załóż czapkę lub opaskę, gdyż często skóra na skroniach jest tak wrażliwa, że nawet niewielkie podmuchy powietrza powodują duży dyskomfort;
♦ jeżeli masz mdłości lub wymioty, ssij plasterek świeżego imbiru albo weź lek przeciwwymiotny uzgodniony z lekarzem.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
09-10-2011, 10:46:12


sporo tego ,dziękuję Kowalowa ,gdzie Ty to wyszukałaś?
wiesz że nie miałam pojęcia że może pomóc zakładanie opaski czy czapki ? właśnie takie niby drobne porady czasem mogą wiele pomóc ,spróbuję tego , i wiatr....może wywołać migrenę? dlatego migrenikom trudno jest unikać wszystkiego co ją wywołuje ,zobacz nawet taki drobiazg na który zdrowy człowiek by nie zwrócił uwagi,czyli wyjazdy nad morze gdzie praktycznie wieje zawsze też mogą być niewskazane?
gość
09-10-2011, 12:34:17

Kochaniutka szukam szukam i cos zwasze dla was znajde ciekawskiego,po to tu jestsmy aby sobie pomagac chociaz by w taki sposob.Trzeba wszystkiego wyprobowac a moze zminimalizuje jakas metoda te uporczywe bole:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
09-10-2011, 18:35:26

kowalowa 2011-10-09 14:34:17 Kochaniutka szukam szukam i cos zwasze dla was znajde ciekawskiego,po to tu jestsmy aby sobie pomagac chociaz by w taki sposob.Trzeba wszystkiego wyprobowac a moze zminimalizuje jakas metoda te uporczywe bole:)

widzę ....
bardzo pomagasz ,sama też szukałam i różnie z tym było ,też szukam czegoś czym potem się będę mogła podzielić,masz rację zawsze coś się znajdzie co może pomóc ,ludzie mają różne objawy i doświadczenia a dzieląc się nimi pomagają innym ,ważne też że nie zostajemy same z problemem to też wiele daję prawda?
gość
09-10-2011, 18:44:48

Tak jest najwazniejsze to rozmowa o problemach,wiesz ja nei mam migreny ale lubie pomagac choc w taki sposob,zawsze cos sie znajdzie ciekawego:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
09-10-2011, 18:46:28

Ostry, pulsujący, ćmiący lub przeszywający – tak często pacjenci określają ból głowy, który ich dopada. Obecnie lekarze coraz więcej uwagi poświęcają temu problemowi.
Odkryto więc skuteczniejsze metody lecznicze.
Bóle głowy dzielimy na:
1. bóle samoistne o nie wyjaśnionej do tej pory przyczynie.
2. bóle objawowe wywołane konkretną chorobą np. zapaleniem zatok, nadciśnieniem tętniczym, urazem itp.
Ze względu na długotrwałość bólu głowy wyróżniamy :
1. bóle ostre, które wystąpiły pierwszy raz w życiu w ciągu kilku godzin lub dni poprzedzających wizytę u lekarza i najczęściej świadczą o toczącym się ostrym procesie chorobowym (bóle objawowe).
2. bóle przewlekłe lub nawracające, które występują już od dawna i są zwykle bólami samoistnymi.
Szacuje się, że około 1/5 ludzi cierpi na przewlekłe bóle głowy, a spośród nich u przynajmniej połowy występuje migrena. Charakterystyczną cechą migreny są napady bólu głowy. W okresach między napadami migrenik nie odczuwa żadnych dolegliwości - chyba, że jednocześnie choruje na inne choroby. Przebieg napadów migrenowych jest zmienny, ale badaczom udało się wyodrębnić dwie zasadnicze formy migreny:
1. migrena bez aury, która występuje u ok. 80 proc. chorych
2. migrena z aurą, która dotyka ok. 15 proc. chorych
U pozostałych 5 procent chorych występują inne postacie migreny tzw. warianty migreny, które do tej pory nie zostały jednolicie sklasyfikowane.
Migrena występuje 3 razy częściej u kobiet niż u mężczyzn i pojawia się zwykle przed trzydziestką., a u około połowy migreników już w okresie dzieciństwa lub dojrzewania. Dlatego jeśli pierwsze napady bólu głowy o typie migrenowego pojawiają się po 30 czy 40 roku życia, konieczna jest dokładna weryfikacja neurologiczna w celu potwierdzenia lub wykluczenia rozpoznania migreny.
Migrena bez aury zaczyna się objawami zwiastunowymi, które mogą wyprzedzać ból głowy o kilkanaście godzin lub nawet dni. Są to np. zmiany nastroju, niepokój, drażliwość, zaburzenia wzroku lub słuchu, wrażliwość na zapachy, pragnienie, utrata apetytu lub jego wzmożenie, ślinotok, biegunka, zaparcia. Niestety, do tej pory nie dysponujemy lekami, które podane w okresie zwiastunów, zapobiegałyby napadowi. Często migrenik budzi się rano z bólem głowy, który stopniowo się nasila. Typowy jest ból pulsujący, ale może też być tępy, rozsadzający lub inny. W większości obejmuje jedną połowę głowy, najczęściej w okolicy czoła, skroni i oczodołu. Bólowi towarzyszą nudności i wymioty, które nierzadko bardziej dokuczają niż sam ból. Poza tym mogą wystąpić: światłowstręt, złe tolerowanie hałasów i zapachów czy też: dreszcze, kołatania serca, duszność, poty, ziewanie, biegunka, gorączka, zawroty głowy, omdlenia. Faza bólowa trwa od kilku godzin do 2-3 dni. Kończy się zapadnięciem w sen, z które migrenik budzi się już bez dolegliwości. Częstość napadów jest różna: od pojedynczych w roku do dwóch tygodniowo.
Dla odmiany, migrena z aurą charakteryzuje się występowaniem określonych zaburzeń neurologicznych zwanych właśnie aurą. Aura pojawia się po okresie zwiastunów lub bez nich i trwa kilka do kilkunastu minut, po czym ustępuje. Ból głowy zaczyna się po ustąpieniu aury. Najczęstsze postacie aury to:
- wzrokowa inaczej klasyczna, w której najczęściej pojawia się przed oczami migoczący mroczek, czasem mogą być ubytki w polu widzenia lub zniekształcenia albo zmiany barwy otoczenia.
- parestetyczna, której towarzyszą drętwienia lub mrowienia ust i ręki albo palców i języka po jednej stronie ciała. Czasem drętwienia obejmują cała połowę ciała.
- z niedowładem połowiczym, który pojawia się na krótko w czasie aury.
- z zaburzeniami mowy
Migrena jest chorobą długotrwałą, która daje części chorych na nią dużo cierpienia i pogarsza im znacznie jakość życia. Ale nie zagraża życiu ich i z reguły nie daje trwałych następstw.
U około połowy osób, u których migrena zaczyna się w dzieciństwie lub okresie dojrzewania, może ona zniknąć w okresie dorosłym. U pozostałych choroba trwa dalej, mając zmienny przebieg i nasilenie napadów.
Do tej pory nie ustalono jednoznacznie jaka jest przyczyna powstawania migreny. W ostatnich latach dużo uwagi poświęcono serotoninie - substancji uwalnianej z płytek krwi, która wywołuje skurcz naczyń. To właśnie serotonina wydzielana w nadmiarze na początku napadu migreny powoduje skurcz naczyniowy, a później wraz ze spadkiem jej ilości we krwi dochodzi do nadmiernego rozciągnięcia naczyń i bólu głowy.
Pacjent z migreną często obawia się poważnej choroby neurologicznej np. guza mózgu. Tymczasem badanie przeprowadzone przez internistę, badanie neurologiczne, okulistyczne i laryngologiczne, jak również podstawowe badania laboratoryjne w okresie między napadami migreny nie wykazują żadnych odchyleń od stanu prawidłowego. Często taki pacjent jest również sfrustrowany powtarzającymi się napadami bólu, które mogą utrudniać lub uniemożliwiać pracę zawodową i funkcjonowanie w życiu codziennym. Dlatego "migrenik" potrzebuje ze strony lekarza wysłuchania, uspokojenia i wyjaśnienia charakteru choroby.
Wiadomo, że istnieją czynniki wyzwalające napad migreny. Toteż każdemu choremu należy uświadomić, że stosując się do poniższych zaleceń może ograniczyć częstość napadów migreny.

Dekalog migrenika czyli jak unikać napadów migreny
1. Staraj się przestrzegać regularnego rytmu pracy i odpoczynku.
2. W dni wolne od pracy nie śpij dłużej niż w pozostałe dni tygodnia.
3. Unikaj nadmiernych wysiłków fizycznych i psychicznych.
4. Posiłki staraj się spożywać o stałych porach dnia, a dieta powinna wykluczać produkty potencjalnie prowokujące napady migreny np. czekolada, kakao, mleko, ser, orzechy, jaja, pomidory, selery, owoce cytrusowe, marynaty, tłuste potrawy, czerwone wino.
5. Ogranicz ilość wypijanej dziennie kawy, herbaty oraz zażywanych leków przeciwbólowych.
6. Dbaj o prawidłową postawę ciała, unikając pochylania głowy ku przodowi.
7. W czasie intensywnej pracy rób przerwy dla rozluźnienia mięśni.
8. Unikaj intensywnego lub pulsującego oświetlenia, hałasu (kino, telewizja) i silnych zapachów.
9. Kobietom, u których występuje migrena z aurą, warto zalecić ostrożność w stosowaniu doustnych leków antykoncepcyjnych, aby zapobiec ewentualnym powikłaniom zakrzepowym, które mogą grozić udarem mózgu.
10. Unikaj sytuacji pobudzających twój błędnik np. długotrwała jazda samochodem lub pociągiem, podróż statkiem, taniec wirowy, karuzela, huśtawka.

Doraźne leczenie migreny ma na celu przerwanie napadu.. Najczęściej stosowane wówczas leki to:
- leki przeciwbólowe i przeciwzapalne np. paracetamol, kwas acetylosalicylowy, naproksen, pyralgina, diklofenak, ibuprofen, ketoprofen, indometacyna. Skuteczniejsze jest podanie leku w czopku niż w tabletce.
- alkaloidy sporyszu np. ergotamina i jej pochodne. Wywołują one skurcz naczyń. Często są w połączeniu z kofeiną.
- leki selektywnie pobudzające receptor serotoninowy np. sumatriptan, zolmitriptan stanowiące duży postęp w przerywaniu migreny. Działają również przeciwwymiotnie i zmniejszają światłowstręt. Podaje się je doustnie lub w iniekcji.
- leki przeciwwymiotne np. metoklopramid, domperydon.
- leki uspokajające mają na celu ułatwienie zaśnięcia.
Leczenie zapobiegawcze migreny zalecane jest dla osob, które mają napady migreny częściej niż 2 razy w miesiącu lub napady te są ciężkie i trudne do leczenia. W profilaktyce migreny stosuje się różne leki, ale żaden z nich nie jest idealny. Są to np. alkaloidy sporyszu, leki antyserotoninowe, beta-blokery, leki przeciwpadaczkowe, blokery kanału wapniowego oraz leki selektywnie pobudzające receptor serotoninowy. Terapia poszczególnymi lekami wymaga zażywania ich codziennie przez dłuższy okres czasu. To jednak lekarz ostatecznie podejmuje decyzję o sposobie leczenia doraźnego i profilaktycznego, natomiast pacjent może starać się zapobiegać migrenie prowadząc właściwy, uregulowany styl życia i przestrzegając zaleceń lekarskich.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
09-10-2011, 18:48:27

Przyczyną migreny jest wyłącznie określony, nieprawidłowy model żywienia, który powoduje, że organizm wytwarza tyle i takich hormonów, które mają wpływ na zachorowanie na migrenę oraz stwarza warunki niezbędne do wytworzenia się nadmiernej, miejscowej przewagi układu parasympatycznego w jednej lub w więcej tętnicach. Przy żywieniu pastwiskowym migreny być nie może Są często bóle głowy spowodowane przez zwężenia tętnic, głównie tętnic pokrywy czaszki. Takie bóle występują najczęściej w nocy, chorzy często wstają z bólem głowy. Bóle głowy spowodowane czynnikami naczyniozwężającymi, towarzyszące prawie zawsze neurastenii, mają inny charakter od bólów migrenowych i zupełnie odmienną przyczynę bezpośrednią ich powstawania. W różnych narodach, w różnych okresach historycznych bądź zwiększa się częstość występowania bólów głowy spowodowanych czynnikami naczyniozwężającymi, bądź naczyniorozszerzającymi - powodującymi migrenę. W czasie wojny i wojen, gdy ludność była pędzona na pastwiska, powszechne były bóle głowy spowodowane mechanizmami naczyniozwężającymi. W czasie wojny jak dotąd ostatniej i po wojnie w każdym sklepie i w każdym kiosku, artykułem najpierwszej potrzeby były "proszki od bólu głowy" tak zwane kogutki.

Gdy ludzie powoli zaczynają w czasie pokoju wędrować w kierunku korytka, zmniejsza się liczba przypadków bólów głowy spowodowanych mechanizmami naczyniozwężającymi a zaczynają pojawiać się migreny. Bywa i taki model żywienia, przy którym działają jedne mechanizmy w niektórych tętnicach, a przeciwnie w innych. Tak najczęściej bywa u chorujących na neurastenię i jednocześnie na migreną, najczęściej oko porażenną, występującą po jednej stroni, w jednym oku. Gdy chory zbliży się bardziej ze swoją dietą do korytka, bóle głowy poprzednie ustępują, a pozostają tylko migreny. Nie ma bólów głowy tylko przy stole, czyli gdy człowiek stosuje żywienie optymalne, ponieważ tylko wówczas istnieje równowaga w czynności układu wegetatywnego nie działają czynniki naczyniozwężające, ani czynniki naczynio rozszerzające w sposób powodujący wystąpienie bólu głowy. Żywienie optymalne jest leczeniem przyczynowym w bólach głowy spowodowanych czynnikami naczyniozwężającymi i w bólach głowy o typie migreny. Bóle głowy ustępują znacznie szybciej, gdy chory skorzysta z leczenia prądami selektywnymi. Ból głowy pierwszego typu ustępuje po zastosowaniu prądów PS - pobudzających układ para sympatyczny i rozszerzających tętnice, migrena ustępuje szybko po zastosowaniu prądów S pobudzających układ sympatyczny i zwężających miejscowo tętnicę powodującą ból migrenowy. U dzieci spotykana jest często migrena brzuszna, trafia się też ona u dorosłych. W Cedzynie w Akademii Zdrowia Arkadia przebywała chora na kilka chorób i napadowe, silne bóle w jamie brzusznej, tętniące, z wymiotami. Jako pracownik służby zdrowia, była na te bóle przez 20 lat leczona przez wielu lekarzy i różnymi sposobami. I zawsze bez skutku. Lekarze zawsze uważali, że przyczyna bólu tkwi w trzustce, woreczku, żołądku, dwunastnicy, jelitach, zawsze podawali leki stosowane w takich przypadkach i zawsze te leki nie działały. Przez 20 lat kobieta niepotrzebnie męczyła się ponieważ nikt z lekarzy nie pomyślał, że może to być migrena brzuszna. Przy pomocy prądów selektywnych, w przypadkach wątpliwych, spowodowanych obu mechanizmami można ustalić, czy bóle mają przyczynę w mechanizmach naczyniorozszerzających, naczyniozwężających, lub są spowodowane obu przyczynami. Rzadko, ale bywa, że u chorych na neurastenię występuje również migrena, najczęściej okoporażenna - prawie zawsze po jednej stronie. Gdy zastosuje się prądy PS, bóle głowy spowodowane zwężeniem tętnic szybko ustępują, a już po 1-3 zabiegach pojawia się atak migreny, najczęściej w czasie zabiegu. Ale bywa też że i po ósmym zabiegu.

Bóle głowy spowodowane mechanizmami naczyniozwężającymi pochodzą z wielu tętnic. Ból migrenowy dotyczy najczęściej jednej tętnicy i jest obszarowo ograniczony. Można u chorego usunąć bóle spowodowane zwężeniem tętnic, stosując prądy PS na "zdrowe oko" i mózg, gdy drugą elektrodę układamy w okolicy podpotylicznej i migrenę stosując prądy S na "chore oko" i okolicę skroni po tej samej stronie. Na migrenę choruje około 20 milionów mieszkańców USA i wszyscy oni chorują niepotrzebnie. Bólów głowy o typie migreny w Japonii nie było, nie było też cukrzycy typu II.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
09-10-2011, 18:49:51

Na początku zeszłego stulecia niejaki Max Gerson cierpiał na dokuczliwe, nie dające się wyleczyć bóle migrenowe. Podejrzewał, że ma to związek ze sposobem odżywiania. Długo myślał i eksperymentował, aż w końcu opracował dietę, po zastosowaniu której jego bóle migrenowe całkowicie ustały. Ta dieta jest - o dziwo - niemal identyczna z dietą, jaką mają małpy oraz jaką miał człowiek przez 99% czasu swojej ewolucji. Dużo owoców, zwłaszcza soków owocowych, warzywa, orzechy, żadnego mięsa, mleka czy ryb.

Wieść o diecie "leczącej migrenę" dzięki gazetom rozniosła się lotem błyskawicy. Tysiące ludzi z powodzeniem wyleczyło swoje bóle głowy zwykłym powrotem do naturalnego sposobu odżywiania. Ale stało się coś jeszcze. Niektórzy ludzie cierpiący na migrenę mieli też inne schorzenia. Jeden z nich miał silnie zaawansowaną gruźlicę, która po prostu znikła po zastosowaniu diety. Sprawa zaczęła się robić głośna, pojawiały się kolejne osoby wyleczone z gruźlicy, jedną z nich był noblista, Albert Schweitzer. Doszło do tego, że jeden z lekarzy rzucił Gersonowi wyzwanie. Zaprosił go do ośrodka, gdzie umierali chorzy na gruźlicę (w tamtych czasach była ona nieuleczalna). Zapowiedział, że jeśli chociaż jeden pacjent uzyska poprawę, uzna on terapię za pożyteczną. W eksperymencie wzięło udział 450 osób z mocno zaawansowaną gruźlicą. W ciągu kilku miesięcy 446 z nich zostało całkowicie wyleczonych.

Co było dalej - można poczytać w starych wydaniach gazet z tamtego okresu, bądź w periodykach medycznych. Jedno po drugim sanatoria leczące gruźlicę (czy raczej miejsca gdzie chorzy na gruźlicę umierali) były zamykane po wizytach Gersona, który leczył wszystkich pacjentów. Można się domyślać reakcji środowisk lekarskich - nienawiść, próba zniszczenia wyników pracy, zdyskredytowania. Cóż mieli lekarze zrobić - wizja bezrobocia zajrzała im w oczy.

Dalsza część historii jest jeszcze bardziej interesująca, doskonale odzwierciedla ona to, czym stał się nasz gatunek. Wybuchła II Wojna Światowa, Gerson jako jedyny z całej swojej rodziny zdołał uciec (był Żydem). Osiedlił się w Ameryce. I tu zaczynają się problemy. Amerykańscy lekarze nie chcieli żadnej terapii Gersona. Bardzo dobrze im było z zarabianiem kasy na umierających ludziach, ówczesne leki przeciwgruźlicze były bardzo drogie. Dieta? Przestać zarabiać kasę? A w życiu!

No cóż, sprawa nie dotyczy tylko gruźlicy. Zaczęły się pojawiać doniesienia o zatrzymaniu, a nawet całkowitym cofaniu się procesów nowotworowych u osób stosujących tą dietę. Gerson długo zajmował się tym zagadnieniem, doskonalił swoją metodę. Doszedł do tego, że potrafił wyleczyć niemal kazdy rodzaj nowotworu. Naiwny... uwierzył, że lekarze zainteresują się jego odkryciami. Zjawił się nawet na kongresie wraz z grupą osób, które zdaniem lekarzy od dawna powinny nie żyć z powodu zaawansowanych procesów nowotworowych, ale jego terapia została przegłosowana.

Jak obecnie wygląda sprawa terapii Gersona? Wszyscy lekarze jak jeden mąż twierdzą, że nie działa, chociaż są niezbite dowody na to, że owszem, leczy ona raka. Przeprowadzono badania - wzięto pod lupę wszystkich pacjentów z czerniakiem złośliwym kliniki prowadzonej przez wnuczkę Gersona w Meksyku (w Stanach Zjednoczonych za stosowanie tej terapii idzie się do więzienia, więc lekarze którzy chcą leczyć za jej pomocą muszą to robić poza granicami kraju). Okazało się, że w początkowym stadium terapia daje 100% skuteczności, zaś w stadium mocno zaawansowanym - ratuje życie 40% chorych. Niby nie jest to oszałamiająca skuteczność, ale oficjalna medycyna daje w początkowym stadium około 80%, zaś w zaawansowanym - 6%.

Badania przeprowadzono 13 lat temu, w 1995 roku. Od 13 lat wiadomo, jak leczyć raka. Przez 13 lat żadna klinika lecząca raka oficjalnymi metodami nawet nie próbowała zainteresować się wprowadzaniem tej terapii. Dlaczego? Bo jest ona ZA DARMO. Nie da się jej opatentować, nie da się na niej zarabiać. Jeden dzień w amerykańskiej klinice onkologicznej kosztuje 15 000 dolarów, oczywiście bez żadnych badań i leków, po prostu miejsce na łóżku. Kroi się ludzi z kasy aż miło, no cóż - nie mają oni wyjścia, przecież właśnie umierają.

Na czym polega ta cudowna metoda? Może najpierw opiszę samą dietę.

Ta dieta to nic innego, jak najzwyklejsze w świecie całkowite wyeliminowanie z diety soli, mięsa, mleka. Wyrzucamy wszystkie produkty zawierające sól. Jemy owoce, warzywa, orzechy, jeśli pieczywo to tylko z pełnego przemiału. Dużo soków owocowych, nawet bardzo dużo - ale nie tych ze sklepu. Wyrzucamy wszystkie konserwanty, używki, cukier. Z tłuszczy tylko olej lniany. To wszystko. Takie coś sprawiło, że ludzie umierający na gruźlicę wstawali z łóżek i wracali do normalnego życia, dziury w płucach najzwyczajniej zarastały. Można to sprawdzić w dowolnej gazecie z tamtego okresu, pisały o tym wszystkie. Potem dopiero nastała lekarska zmowa milczenia, żeby nie tracić kasy którą można wyciągnąć od umierających ludzi.

Aha, owoce i warzywa powinny być hodowane metodami naturalnymi, to co mamy obecnie w sklepach to półsyntetyczne produkty które wyrosły na glebach całkowicie wyjałowionych z minerałów przez wieloletnią eksploatację. Rośliny hodowane "ekologicznie" mają kilkakrotnie nawet wyższą zawartość witamin i soli mineralnych od tych hododowanych masowo.

Warzywa gotujemy BEZ WODY, we własnym sosie, w garnku nie aluminiowym, z dobrze dopasowaną pokrywką. W zasadzie bardziej je dusimy niż gotujemy. Większość warzyw i owoców powinna być jedzona na surowo, wszystko drobno starte (nie na metalowych tarkach, metal jest zabójczy dla niektórych witamin - co zresztą wszyscy chyba wiedzą).

Wg Gersona, w sokowirówkach na skutek różnicy ładunków elektrycznych następuje zniszczenie enzymów oksydacyjnych. Jest to pewien problem, jako że ciężko dostać maszynę w której można uzyskać właściwy sok. No cóż, trudno - jak się nie ma co się lubi...

To chyba tyle, jeśli chodzi o zastosowanie terapii w leczeniu boreliozy. Zwykła dieta bogatopotasowa, niskobiałkowa, niskosodowa, niskotłuszczowa, przywracająca w organizmie właściwy stosunek jonów sodu i potasu. Szczerze polecam, na pewno nie zaszkodzi. W końcu to tylko owoce i warzywa, przy usunięciu soli. Zwykły powrót do diety naszych przodków. Teraz dodam parę słów na temat leczenia nowotworów.

Na czym wg samego Gersona polegał "cud" tej terapii? Wypłukiwał on z ciał pacjentów sód za pomocą dużej ilości soków owocowych, jednocześnie uzupełniając potas. Wszystkie nowotwory mają jedną cechę wspólną - komórki rakowe oddychają beztlenowo (tak, to nie jest literówka). Jeśli zmusi się je do oddychania tlenowego, odzyskują one zdolność apoptazy, popełniania samobójstwa. I robią to. Uregulowanie stosunku sodu do potasu (który większość z nas ma zaburzony) sprawia, że komórki odzyskują swoje naturalne zdolności, a guzy nowotworowe obumierają dosłownie w oczach. Guz ważący kilka kilogramów potrafi niemal całkowicie zaniknąć w 2 tygodnie. Problemem jest to, że obumarcie tak dużej ilości komórek jednocześnie może zatruć organizm do tego stopnia, iż nastąpi po prostu marskość wątroby.

Jak widać, nie wystarczą tutaj same owoce i brak sodu. Trzeba uzupełnić potas. Do tego dochodzi wiele innych czynników - pacjentom podaje się tzw zupę hipokratesa (jeden z pierwszych środków leczniczych, stosowanych długo przed naszą erą - teraz dopiero do niego wracamy), bardzo dużo jodu, hormonów tarczycowych. Niezbędne jest przeprowadzanie lewatyw z kawy, aby odciążyć wątrobę. Potas to mieszanka: 10 % roztwór glukonianu potasu, fosforanu potasu (jednozasadowego) i octanu potasu. Hormony tarczycy i jod najpewniej mają zwiększyć metabolizm komórek (taka jest zresztą ich rola w organizmie).
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
14-10-2011, 07:40:13

Kowalowa to na prawdę bardzo potrzebne,pożyteczne i ciekawe informację ,dziękuję że dzielisz się nimi ,mogą wiele pomóc ,o wielu rzeczach nie miałam bladego pojęcia ,dziś wyczytałam tu sporo ciekawych rzeczy, jeśli trafię na kogoś kto potrzebuje pomocy polecę mu to co zebrałaś na temat migreny,to lepsze niż jakakolwiek publikacja z jaką się spotkałam

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: