Witam Państwa i proszę o poradę. Od pewnego czasu dręczą mnie nasilające się dolegliwości. Zaczęło się od tego, że ze snu, co jakiś czas wybudzało mnie uczucie jakby zapadania się. Do tego doszedł ból w plecach pomiędzy kręgosłupem piersiowym a lewą łopatką, jest to miejsce, które jak odczuwam skupia te dolegliwości. Często czuję jakby silny nacisk na ten punkt idący z mózgu, przyspiesza mi wtedy tętno, robi mi się słabo, mam pisk w uszach. Wybudzające mnie uczucie zapadania, też teraz kończy się w ten sposób. Często mam wrażenie wbijania w ziemię idące z głowy właśnie do tego punktu, również mi wtedy słabo. Mam też niesamowicie dokuczliwe symptomy niedotlenienia : uczucie kołysania, bóle głowy (rozlany ucisk, rozpieranie) uczucie wypełnienia głowy, czasem uszu, oszołomienie. Był taki moment, kiedy miałam wrażenie, że idę po burcie statku, miewałam uczucie ciężaru spadającego to na plecy, to na ramiona lub klatkę piersiową. Czasem ból z owego feralnego miejsca rozlewa się po plecach. Miałam wykonane EKG, morfologię,biochemię, angio MR głowy, doppler żył i tętnic szyjnych, wszystko w normie. Jednak ja czuję się bardzo źle, jestem mocno przez o osłabiona, mam nawet wrażenie stanu podgorączkowego. Wyraźnie czuję, że problem pochodzi z układu nerwowego. Boję się o niedotlenienie mózgu i serce. Bardzo proszę o porady ! W czym może tkwić przyczyna ?
Ps. Byłam na wizycie u neurologa, lecz pani potraktowała mnie bardzo zdawkowo. W przeprowadzonym badaniu nie stwierdziła nieprawidłowości, chociaż podskoczyło mi prawe kolano. Zleciła badanie TK głowy.
Czy ewentualną neuropatię da się leczyć ?
