Witam wszystkich
Ja leczę się Kepprą i Lamotrixem i jak na razie po zażywaniu tych leków od niecałych 2 lat nie mam ataków, a jeśli miałem to jakiś sporadyczny jeden lub dwa. Moje ataki wyglądają bardzo łagodnie, ponieważ tracę świadomości na kilka sekund czasem do minuty lub dwóch minut.
Mam padaczkę pourazową, w wieku 12 lat dostałem po pół roku od uderzenia oknem w głowę pierwszego napadu. Był to napad nieświadomości tyle że złożony, ponieważ poruszałem się się i utraciłem świadomość tego co robię. Byłem wtedy załamany, na początku leczenia Depakiną występowały jeszcze u mnie napady już tylko samej nieświadomości (taki zawias), lecz później ustały i przy przyjmowaniu tego leku nie miałem ich. Dopiero jak po 3 latach odłożyłem powoli leki napady wróciły :/. Później lekarz podniósł mi dawkę Depakiny i napady znów przy przyjmowaniu leku ustąpiłt, lecz po jakimś czasie wróciły, ponieważ miałem już nadmiar leku we krwi :/. Od tamtej pory czyli od 17 roku życia dostałem Lamotrix przy którym na początku było wszystko ok, ale po miesiącu napady wróciły i dostałem lek dodatkowy Kepprę i od tamtego czasu jest na razie ok. Mam teraz 19 lat w maju będę miał 20 urodziny i mam nadzieję że w końcu się wyleczę z tych napadów nieświadomości.
Przynajmniej taką mam nadzieję. Pani neurolog mówiła mi że albo mam padaczkę miokloniczną albo napady częściowe aktu nieświadomości. Myślę że dobrze zdiagnozowała i żyję nadzieją i wiarą w to że będę w końcu zdrowy i nie będę musiał brać leków, a jeśli jednak będę musiał je brać to mam nadzieję będzie tak jak jest teraz.
Tego samego życzę Wam żebyście byli zdrowi

i mimo choroby starali się cieszyć życiem, uprawiać sport i starać się żyć tak jak wszyscy

, przede wszystkim nie poddawajcie się chorobie i nie traćcie chęci do życia!
Sebastian z Bytomia
