Radzę udać się jak najszybciej do laryngologa po skierowanie na TK glowy, aby zobaczyć, czy nie dzieje się coś złego. U mnie występował silny
ból głowy z prawej strony na okiem, klucie,pulsowanie od wewnątrz. Ból dobrze mi znany poniewaz nie raz i nie dziesięć miałem
migrenę.Tym razem bol po kilku dniach nie ustawał, nasilał się w nocy, wręcz budziły mnie potworne ataki bólu głowy. Po tych kilku dniach pojawił sie katar wiec pomyślałem ok zatoka prawa sie znów odezwała(kiedyś miałem ostre zapalenie tej zatoki) więc oczywiście cała gama leków, dosłownie wszystko bez recepty.Niestety po 10 dniach stwierdziłem, że dłużej tego nie wytrzymam, bałem się iść spać, ból w nocy był w pewnym momencie tak silny, że myslałem, że dosłownie zaraz rozsadzi mi głowę, skroń z prawej strony niesamowicie pulsowała, wraz z zatoką czołową prawą, zażyłem wtedy bardzo silny lek na receptę Morf... i tak jechałem przez kolejne trzy dni licząc na poprawę, lecz się przeliczyłem... Wylądowałem w szpitalu neurologicznym na izbie przyjęc, po kilku godzinach oczekiwania dostałem, tam zastrzyk i kroplówke, receptę na leki i do domu. Niestety sytuacja nie uległa zmianie i na drugi dzień wylądowałem na izbie przyjęć pod kroplówką w szpitalu miejskim tym razem podobnie kroplówka i zastrzyk przeciwbólowy+skierowanie na tomografię głowy.
I co się okazało po tomografii? podejrzenie kostniaka prawej zatoki 6mm ale pewnie tam dzid będzie już się na to nastawiłem. Bardzo pomógł mi taki lek AMIZEPIN on tak jakby zmniejsza ciśnienie w głowie :) do tego combo coś tam na T...:)
Jest poprawa po kilku dniach czuje to coś(pulsowanie,kłucie) w głowie ale nie boli i to jest teraz najwazniejsze. Więc radze wszystkim zróbcie sobie tomografie głowy puki nie jest za późno, lepiej wiedzieć "na czym się stoi." Na motorach miałem kilka fajnych lotów/szorowań po asfalcie i żyje, a tak gnojek(kostniak) chce mnie wykończyć, tylko, że ze mną, tak łatwo MU nie pójdzie :D
Grzegorz G-ce