Upał jest niesamowity, zrobiłam zakupy rano, obiad się gotuje i na dzisiaj tyle, bo na więcej nie mam teraz siły, może późnym popołudniem spacer na ochłodzenie. Ale jutro nad wodę do Pana Toliboskiego znowu jedziemy, na świeże powietrze… coś dla ducha trzeba przecież. W mieście w domu nie da się usiedzieć w taki żar
Wielebny przyjmę z pokorą ten rachunek sumienia
(tylko proszę z jakąś zniżką może da się bez VAT-u?)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę przyjemnego, chłodnego wiaterku
Nie dawno przez Toruń przetoczyła się burza a po niej jeszcze większe piekło .
anTosiu musi być z Vat usługi kościelne nie są zwolnione z tego podatku ale pomyślimy o promocji dodamy gratis
Na obiadek chyba jakiś chłodnik robiłaś ja jadłem resztki z poprzednich dni bo gosposia nasmażyła mięsiwa i trza było je wyjeść aby mięsko z lodówki nie wypełzło
Cóż może zaprosisz księdza na ten wypad nad jezioro stworzymy sobie nasiadówkę lub spacerówkę poetycką i stworzymy coś dla naszego wspaniałego grona , aby nikomu smutno nie było tylko by cieszyć się z każdego dnia i słowa