Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
16-03-2017, 13:15:18

Witajcie
Od jakiegoś czasu czytam to forum i postanowiłam napisać coś o sobie.
Ja miałam operację kręgów szyjnych w kwietniu 2015 r, , czyli już prawie dwa lata temu. Problemy z kręgosłupem szyjnym miałam od dwudziestu lat. Były rehabilitacje, leki przeciwbólowe i tak w kółko. U mnie najbardziej dokuczały mi bóle głowy. Leczono mnie na migrenę. Brałam różne leki na migrenę, w końcu silne leki przeciwbólowe, nawet zastrzyki. Miałam robioną tomografię głowy i nic z tego nie wynikało. Poza bólami głowy nie miałam w zasadzie innych objawów, typu drętwienie rąk, czy bóle barków.
Zapisałam się więc po raz kolejny w związku z tymi bólami głowy do neurologa, tym razem nie prywatnie, tylko do przychodni na NFZ, bo pomyślałam, że dostanę skierowanie na tomograf z NFZ-tu i nie będę znowu płacić. Kiedy doczekałam się na tę wizytę i pokazałam lekarce te badania, które posiadałam, tzn. rentgen kręgosłupa szyjnego i tomograf głowy. Lekarka stwierdziła, że jednak najpierw powinnam zająć się kręgosłupem szyjnym nie głową i zrobić rezonans kręgosłupa szyjnego. Jak zrobiłam, dostałam skierowanie do neurochrirurga i kiedy doczekałam się na wizytę, jego diagnoza brzmiała: w pani przypadku tylko operacja, można się rehabilitować, ale to nic nie da. Za bardzo się tym nie przejęłam, bo pomyślałam, że nie czuję się jeszcze tak źle, a z tymi bólami głowy jakoś się żyje. Jeszcze w międzyczasie mąż był w sanatorium, gdzie robiono mu gimnastykę metodą Mckenziego i jak mnie bolała głowa, stosował mi tę gimnastykę i po dwóch, czasami trzech takich zabiegach przechodziło.
I tak by to trwało, gdyby nie mój mąż, który namówił mnie, żebym zapisała się na wizytę do dr Chrzanowskiego do Krakowa, gdzie on już się leczył. No i pojechałam, i co się okazało?
Badanie neurologiczne było ok., ale kiedy spojrzał na mój rezonans, stwierdził to samo co poprzedni lekarz. Kazał mi jeszcze raz powtórzyć rezonans już z pewnymi wskazaniami, żeby się upewnić. No i następna wizyta była potwierdzeniem poprzedniej: operacja. Decyzja była trudna, ale się zdecydowałam. Rozpoznanie u mnie było: mielopatia szyjna w przebiegu jąder miażdżystych C5/C6 i C6/C7 oraz zmian zwyrodnieniowych. U mnie największym wskazaniem było zwężenie światła kręgowego do 8 mm, co gdyby się dalej pogłębiało, mógłby czekać mnie wózek.
Więc jak pisze karcie informacyjnej: " Usunięto masywną przepuklinę, odbarczono rdzeń i korzenie rdzeniowe, zakładając cage - implant tytanowy wypełniony hydroksyapatytem."
Operowana byłam w Krakowie na Focha przez dr. Chrzanowskiego.
I na dzień dzisiejszy jest ok. Nie będę się za dużo rozpisywać, bo i tak już tego jest, może ktoś będzie miał jakieś pytania, bo właśnie widziałam, że ktoś pytał o operację w Krakowie.
Miesiąc po operacji byłam na rehabilitacji prywatnie oczywiście, a po roku pojechałam też prywatnie do Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowego w Busku. Na zwolnieniu lekarskim byłam 3 miesiące, ale będąc jeszcze na zwolnieniu, czyli w trzecim miesiącu zwolnienia pojechałam w góry i weszłam na Karb. W zasadzie to jeszcze tak do roku czułam jakiś dyskomfort i chyba wtedy zaczęłam czytać to forum, bo szukałam w internecie, co właściwie mogę robić, a czego nie. No i trochę się zdziwiłam, że jest tyle zakazów. Ja w tej chwili funkcjonuję normalnie, co ja mówię , znacznie lepiej niż przed operacją i od ponad roku nie wiem, co to znaczy ból głowy. Wiem jedno, że muszę gimnastykować się, więc kiedy tylko mam czas ćwiczę "skalpel" z Chodakowską oraz inne wybrane z internetu pomijając ćwiczenia, które obciążają kręgosłup szyjny.
Pozdrawiam wszystkie szyjki przed i po.
Alicja
gość
16-03-2017, 13:33:08

a ile cię to u niego kosztowało?
Wtajemniczona
16-03-2017, 16:08:58

Ja też byłam operowana w Krakowie i też przez dr-a Chrzanowskiego zupełnie na NFZ.
Pozdrawiam.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Marzec 2014:discectomia i artroplastyka C5/6 i C6/7 Implanty ruchome Aesculap activ C
gość
16-03-2017, 18:51:51

Wizyty były prywatne, ale operowana byłam na NFZ.
Pozdrawiam
Alicja
gość
17-03-2017, 18:57:45

Witam wszystkich jestem tutaj pierwszy raz. Mój problem to uporczywe bóle głowy z wymiotami, zawroty, czasem rozmazane widzenie, ból i chrupanie w karku, ból między łopatkami promieniujący szczególnie do prawej łopatki i barku, ból uniesionych rąk nawet podczas trzymania niezbyt wysoko. Właśnie wróciłam ze szpitala i cierpię nadal nie wiem co robić. Proszę o opinię osoby, które mają doświadczenie w tym temacie. Pomocy, ból nie pozwala na normalne funkcjonowanie, tabletki niewiele pomagają ból utrzymuje się kilka dni i nocy. W szpitalu podawano mi ketonal, a nawet tramal. Lekarz stwierdził, że to migrena. Mam wątpliwości ponieważ czasem mam jakby objawy niedotlenienia, jestem rozbita, nie mogę pozbierać myśli , problem z koncentracją. Opis rezonansu kręgosłupa szyjnego:
Szerokopodstawna, pośrodkowa wypuklina krążka C5/C6 modeluje worek oponowy, pośrodkowa wypuklina krążka C6/C7 uciska worek oponowy. Poza tym nie stwierdza się cech dyskopatii szyjnej, rdzeń szyjny bez zmian ogniskowych.
Pozdrawiam
Judyta
gość
18-03-2017, 13:00:02

i jest przyczyna
Wtajemniczona
19-03-2017, 16:55:25

Judyta a gdzie się leczysz ? Musisz iść do dobrego lekarza neurochirurga najlepiej prywatnie, ale do takiego który operuje w szpitalu na NFZ
U mnie w piątek minęło 7 tygodni czuję się bardzo dobrze są chwile że zapominam że tak nie dawno byłam operowana i muszę stopować .Kieruję już samochodem i jedyny dyskomfort jest jak się wyjeżdża z drogi pod kątem i trzeba spojżeć mocno w bok .Kołnież zakładam jak czuję zmęczenie .
Jedyny problem to mam ze spaniem często się budzę bo boli mnie szyja ,z tylu takie wrażenie jak bym miała za wysoką poduszkę ortopedyczną ale mam bardzo dobrą z pamięcią i spałam na niej przed operacją ,wtedy było bardzo dobrze .
gość
19-03-2017, 18:07:59

Moja pierwsza operacja była w 2008 druga 2010 No cóż przyszedł czas na następną Dawno dawno temu pisałam trochę na forum a ostatnio obserwuję Problem dyskopatii itp prędko nie zniknie Zapytacie pewnie co się stało Otóż sama nie wiem Siedem lat które minęło od ostatniej operacji było naprawdę spokojne Owszem cały czas żyłam ze świadomością że wielu rzeczy mi robić nie wolno i tego się trzymałam. Ja jestem cały czas na rencie (mielopatia szyjna ) ale obowiązków mi nie brakowało Mąż jest po udarze a więc nawzajem się wspomagamy Nagle bez wyrażnej przyczyny powróciła rwa barkowa Ból nie do wytrzymania Drętwienie ręki sztywność karku i ogólnie osłabienie całe lewej strony to moja codzienność Trwa to już 4 miesiące Nie pomogły zabiegi zastrzyki ani środki przeciwbólowe Żołądek już wysiadł od leków Wizyta u neurochirurga (cały czas ten sam który mnie operował )rezonans i kolejna wizyta Właśnie zapadł wyrok Operujemy Termin i wszelkie szczegóły poznam w tym tygodniu Na razie wiem tylko że zmiany zwyrodnieniowe osteofity to głowna przyczyna moich dolegliwości No cóż pozostało mi tylko czekać a to chyba najgorsze Pozdrawiam Wszystkie Szyjki obojga płci BOGDA
gość
19-03-2017, 21:47:36

VOLVOVA 2017-03-19 17:55:25
Judyta a gdzie się leczysz ? Musisz iść do dobrego lekarza neurochirurga najlepiej prywatnie, ale do takiego który operuje w szpitalu na NFZ
U mnie w piątek minęło 7 tygodni czuję się bardzo dobrze są chwile że zapominam że tak nie dawno byłam operowana i muszę stopować .Kieruję już samochodem i jedyny dyskomfort jest jak się wyjeżdża z drogi pod kątem i trzeba spojżeć mocno w bok .Kołnież zakładam jak czuję zmęczenie .
Jedyny problem to mam ze spaniem często się budzę bo boli mnie szyja ,z tylu takie wrażenie jak bym miała za wysoką poduszkę ortopedyczną ale mam bardzo dobrą z pamięcią i spałam na niej przed operacją ,wtedy było bardzo dobrze .
Dyskomfort przy spaniu na poduszce ortopedycznej przerabiałam. Po zabiegu musiałam odstawić taką i przejść na małego jasia którego sobie układam ta żeby było wygodnie. Tak Kazań mi zrobić Osteopata który mnie rehabilitował z polecenia mojego dr-a. Spróbuj.
Pozdrawiam?
Bety
gość
20-03-2017, 08:39:46

marlena1972 2015-02-26 17:10:56
Ja z szyjką męczę się już siódmy rok...z mniejszymi i większymi dolegliwościami z jej strony.. Zaczęło się od bólu łopatki ,lewej ręki...drętwienia i potwornych zawrotów głowy... Zawroty pojawiały się ...znikąd...nagle i trwały kilka dni...potem był spokój...na jakiś czas.. Oczywiście wykonałam wszystkie zlecone badania...bez rezonansu kręgosłupa ponieważ lekarz upierał się że do psychiatry powinnam się udać.. Tak też zrobiłam. Dostałam leki psychotropowe, które niczego nie zmieniły a raczej zaszkodziły. Po jakimś czasie kolejne zawroty, częste bóle głowy, drętwienie rąk,brak koncetracji ,zaburzenia widzenia i ogólne osłabienie. Nie biegam już na szpilkach bo z równowagą też nie jest do końca ok... Mam wrażenie że gasnę z miesiąca na miesiąc..a jeden z neurologów stwierdził że tak już jest w tym wieku..i trzeba się z tym pogodzić i nauczyć żyć. W zeszłym roku w maju trafiłam do innego lekarza który zlecił w końcu rezonans i rtg czynnościowe.. Wyszła niestabilność i dyskopatia szyjnego.. Powiedział że niezbędny będzie zabieg...przysłał kartę kwalifikacyjną do zabiegu ale na termin konkretny mam czekać... no to czekam... Ostatnio mam wrażenie że drętwieje mi cała lewa połowa ciała i za nic nie mogę się do tego przyzwyczaić tak jak zalecił neuro... Mam 42 lata ...w tym wieku ludzie jeszcze są w miarę aktywni...

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: