Reklama:

Vetira - czy ktoś może przyjmuje ten lek? (164)

Forum: Padaczka

gość
15-06-2013, 13:37:26

To jak naprawde jest u Ciebie ?, piszesz ze masz wstret do jedzenia , a zarazem " wilczy glod" ?
gość
17-06-2013, 16:20:45

Jest tak jak napisalama w zasadzie bylo... Mialam wstret do jedzenia po wzieciu leku przez jakies 12 godzin a potem wszystko bym nadrobila... Wrecz sie rzucalam na to jedzenie az do wziecia drugiej dawki... Nie biore lekow o stalych porach moze dlatego tak... Do tego u mnie jeszcze dochodzi sympramol na nerwice tak ze moge miec inaczej niz wy ale mi juz brak apetytu minal tak jak i wymioty.. Jestem za to strasznie agresywna i nerwowa do tego stopnia ze juz uslyszalam ze lepiej by bylo gdyby mnie nie bylo... I hmm te dziwne zawieszki w glowie nawet nie umiem ich nazwac... No i takie jakby przeziebienie jeszcze tez mam... W sobote dochodzi mi dodatkowe 250mg na noc ciekawe czy cos zmieni... Te stany lekowe i przygnebienie mnie na tyle dobijaja ze zyc juz sie odechciewa ale przeciez jestem matka, mam dla kogo zyc...
gość
18-06-2013, 18:00:21

od dwóch miesięcy biorę vetirę, zaczęłam od 2x250, teraz mam 2x500 i propanonol bo ciągle waliło mi serce. 13 lat temu stwierdzono u mnie torbiel pajęczynówki, robili mi eeg ale neurochirurg stwierdził że nic mio nie jest, podczas gdy było w nim pełno wyładowań dheta. wreszcie wziął się za mnie normalny neurolog, nie kręci mi się w głowie jak na karuzeli i trzymam pion :). nie zawieszam się i nie popycham męża na jedną stronę. Przestałam też wymiotować. Oczywiście najlepsze jest to, że schudłam, w ogóle nie mogłam po niej jeść .
gość
20-06-2013, 11:39:18

Moj puls dochodzi do 133 w spoczynku... Strasznie mi to dokucza... 90 to minimum... Strasznie mnie telepie... Mam nerwice i myslalam ze moze to przez nia ale nigdy az tak nie mialam.... Szkoda ze na mnie ta vetira nie dziala na utrate kg... W tym roku chcemy wziac slub koscielny... Sukienke juz mam tylko ze pewnie w nia nie wejde bo jak ja zamawialam bylam na diecie dukana:( teraz juz nie chce dobijac organizmu zadnymi dietami.. Musze siebie zaakceptowac... Vetire biore prawie dwa tyg. 2x250 od tej soboty wchodze na 1-0-2 po 250mg... Moze wtedy ciut mniej bede jadla kto wie... Ogolnie to co 2 tyg mam ja zwiekszac az dojde 1000-0-1000... Daleka droga przede mna.... Psychicznie jestem zalamana....
~kasia~
gość
06-11-2013, 21:45:28

wracam do vetiry po przerwie. Nie mam wyrobionego o niej zdania bo zbyt krotko ja bralam. Konkretnie interesuje mnie czy wypadaja po niej wlosy i wzrasta masa jak przy depakine chrono? Bede wdzieczna za odpowiedz.
Wtajemniczona
08-11-2013, 07:50:32

Do gościa z dnia 06.11.2013 z godz. 22:45
Biorę lek Vetira od czerwca i muszę stwierdzić, że waga w moim przypadku idzie w górę. Nie zauważyłam u siebie wzmożonego apetytu, jem tyle ile jadłam, jednak przybywa masy ciała.
Nie było tego gdy zażywałam Kepprę.
Natomiast włosy mi nie wypadają, ale odczuwam ból stawów.
Te działania niepożądane wpisane są w ulotkę.
Pozdrawiam
Początkująca
15-11-2013, 14:42:34

czesc mam 26 lat w wieku 15 lat dostałam pierwszy atak polegał na tym ze obudziłam się w nocy z płaczem gdy mama przyszła do pokoju siedziałam bez bazy na łóżku dopiero po paru minutach, bo nie wiem ile to mogło trwać dokładnie, po wszystkim nic nie pamiętałam tylko taki dziwny lęk strach i szybko zasnełam. po tym ataku zaczeło sie wszystko, coraz to inne dolegliwości dziwne objawy po wszystkich badaniach robionych tylko eeg wyszło żle a tomograf i rezonans dobrze i lekarze zwalili wszystko na nerwy że to depresja leczyłam się długo na depresje ale coraz gorzej było.w końcu po 11 latach rozpoznali u mnie padaczke skroniową biore tylko vetirę od 4 miesięcy najpierw zaczełam od 150mg a teraz 250mg na początku myślałam że coś lepiej ale chyba tylko się pocieszałam bo w dalszym ciągu żle się czuje i to wszystko już traci sens niewiem może trzeba dłużej brać vetirę bo co czytam forum to nikt nie narzeka ale nie długo ide do neurologa i zobaczymy co dalej. moje dolegliwości teraz to przede wszystkim dziwne zawroty głowy pare razy nawet omdlenie, ból głowy z aurą z prawej strony, zwieszam się czasem nie wiem co się dzieje co mam robić w danej chwili takie zaniki pamięci, trudności z wymową i to ciągłe uczucie nieobecności jakbym żyła we własnym świecie. najgorsze jest to że nie mam wsparcia w rodzinie nikt mi nie wierzy że ciągle się żle czuję. niewiem co bedzie z praca w końcu mnie zwolnią
gość
05-12-2013, 21:51:53

brałam Vetire 250 mg przez poł roku w alternatywie do Topamaxu 100 mg efekt był taki ze przytyłam 10 kg oraz zaczęłam łysieć nigdy więcej Vetiry wróciłam do Topamaxu
gość
05-12-2013, 21:52:15

brałam Vetire 250 mg przez poł roku w alternatywie do Topamaxu 100 mg efekt był taki ze przytyłam 10 kg oraz zaczęłam łysieć nigdy więcej Vetiry wróciłam do Topamaxu
gość
04-01-2014, 19:04:39

Cześć wszystkim. Mam obecnie prawie 20 lat, pierwszy atak miałem w 2012 roku w listopadzie, dobrze ,że było to w domu ,ponieważ rodzina usłyszała jak padłem na ziemie i wezwali pogotowie. Przyczyną ataku mogło być zarwanie kilku nocy z rzędu przy komputerze ( maturalna klasa o profilu mat-fiz ). Sama epilepsja nie jest mi jako tako obca ,ponieważ moja siostra na nią choruje więc na moją rodzinę pad mały strach ,że też mam więc zapisałem się do prywatnej lekarki , która przepisała mi depakine 500 mg. W skrócie efekt:
-dezorientacja
-senność
-głuchota
-brak koncentracji
Nauczyciele skarżyli się moim rodzicom ,że jestem jakby nieobecny na lekcjach i muszą mnie pytać po dwa trzy razy zanim coś odpowiem. Brałem ten lek może z dwa tygodnie później rzuciłem ją w cholerę za przeproszeniem i dałem sobie z nią spokój. Na moje nieszczęście efekty uboczne trwały cały kolejny miesiąc. Później inny lekarz przepisał mi łagodny lek memotropil, który wspomagał funkcje mózgu i ogółem nie narzekałem na niego a maturę zdałem przyzwoicie :)
Tak ogółem to nie miałem też żadnego ataku
Niestety w wigilię 24 grudnia wstając wcześnie rano po nieprzespanej nocy chcąc się wybrać na roraty dostałem kolejnego ataku.
Jako ,że okres świąteczny to wizyta u lekarza odpadała. Szok przeżyłem kilka dni później już po bożym narodzeniu kiedy to po powrocie do domu ze sklepu z zakupami na śniadanie ( znów ktoś nade mną czuwał) w kuchni przy mojej mamie fiknąłem na kafelki i dostałem kolejnego ataku przy okazji poharatałem sobie jęzor :P
Jedyny dobry skutek tych wydarzeń jest taki ,że już wiem żeby się wysypiać to raz i dwa to ,że przed atakiem zaczynam się robić niezdarny i niemrawy oraz wszystko leci mi z rąk ,bo mam krótkie drgawki ale nie są to ataki.
No i jeśli dotrwaliście do tego momentu to po długiej przejażdżce na około docieramy do celu czyli niedawno byłem u neurologa i przepisał mi Vetirę 250 mg rano i wieczór. Jako ,że musiałem poczekać aż zamówią to w aptece to wziąłem dopiero dziś wieczorem po kolacji. Przez ten czas jak piszę ten post to już zaobserwowałem pierwszy efekt czyli lekki brak koncentracji i zrobiło mi się dosyć ciepło znaczy siedziałem w swetrze a teraz mam sam podkoszulek a temperatura w domu cały czas ta sama, możliwe ,że skoczyło mi ciśnienie ale musiałbym zmierzyć.
Ogółem cieszę się ,że nie muszę brać Depakiny i mam dużą nadzieję ,że po tym leku nie będę miał żadnej niespodzianki w ciągu normalnego dnia.
Z pewnością jeszcze się odezwę i opowiem jak co u mnie słychać
Pozdrawiam Juliusz z Lublina ;)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: