Reklama:

Udar mózgu (674)

wątek zamknięty, nie można dodawać postów

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
14-08-2016, 21:36:52

Treść zablokowana przez moderatora

gość
25-08-2016, 20:47:04

Treść zablokowana przez moderatora

gość
25-08-2016, 20:48:08

Treść zablokowana przez moderatora

gość
23-09-2016, 22:20:53

NAJNOWSZE WYTYCZNE POSTĘPOWANIA W UDARZE NIEDOKRWIENNYM MÓZGU I PRZEMIJAJĄCYM NAPADZIE NIEDOKRWIENIA MÓZGU Z UWZGLĘDNIENIEM LECZENIA TROMBOLITYCZNEGO.
http://emg-neurolog.pl/udar-mozgu/
gość
27-09-2016, 20:11:59

Witam! Mialam udar krwotoczny,moze komus pomoge piszac tutaj...nigdy nie mozna tracic nadzieji! Mialam dwie operacje umieralam im na stole,bylam9dni w spiaczce farmakologicznej ale zyje!!! Z medycznego punktu widzenia nie powinno mnie byc ,nie miakam szans a jednak czasem mozna zaskoczyc memedycyne. Mialam calkowity niedowlad lewostronny! Dzis minelo2,5roku od udaru... Nadal mam niedowlad ale chodze z kula, gorzej z reka ale radze sobie z jedna! Robie wszystko!najwazniejsze ze zyje!!! Zawsze trzeba wierzyc ze bedzie dobrze i walczyc o sprawnosc! Rehabilitacja i jeszcze raz rehabilitacja! Glowa do gory dla tych co sie zmagaja z jakze ciezka choroba jaka jest udar! Mirka!
gość
29-09-2016, 15:28:27

Witam. Przeczytałam chyba wszystkie wpisy, a to dlatego że mój wujek (po 40) miał udar w poniedziałek (krwotoczny chyba). Obecnie jego stan jest ciężki. Przelezal kilka bądź kilkanaście godzin bez pomocy. Lekarze mówią ze sparaliżowana jest prawa polkula. Rusza głową, nie może mówić, jest sparaliżowany praktycznie w 80/90%. Jednak wczoraj pojawiło się światełko w tunelu. Ponieważ ma wielu dobrych przyjaciół, którzy uruchomili znajomości i będzie miał prywatna terapię. To dało dużo nadziei, jeden z jego przyjaciół miał podobne sytuacje, mówił żeby spać spokojnie, że wujek z tego wyjdzie. Kiedy czytam Wasze wpisy wiem ze to możliwe. Lecz dziś mama powiedziała ze to nic nie da, że rehabilitacja nie pomoże, nasze życie się zmieni itd... czy są szanse by mógł mówić? By mógł odzyskać choć część sprawności ruchowej?
Bardzo proszę o odpowiedź
gość
29-09-2016, 16:53:53

Mój mąż ma 62 lata. Udar prawej strony był 1 listopada 2013 r. Nie mówił i nie chodził. Patrzył na nas jakby pochodził z innej planety. Obecnie mówi, chociaż czasem brakuje słów, ale to szczegół. Ja mu wtedy pomagam. Chodzi ciągnąc nogę, ale chodzi. Nie rusza prawą ręką, ale to też szczegół biorąc pod uwagę fakt, że żyje. Funkcjonuje normalnie. Wszystko wokół siebie zrobi. Kupiłam na wannę siodełko, które jest pomocne w samodzielnym myciu. Po udarze był 3 miesiące na rehabilitacji w szpitalu. Jest rehabilitowany cały czas. Zmiany u udarowców na plus przychodzą powoli. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Najważniejsza jest rehabilitacja. Mój mąż do tego ma chore serce, a wujek jest młody. Da radę tylko trzeba otoczyć go opieką. Będzie dobrze. Pozdrawiam :)
"Nadzieja umiera ostatnia"
gość
01-10-2016, 06:29:48

Wujek w zasadzie jest po dwóch zawałach i przez to ze długo nie udzielano mu pomocy, to lekarze mówią ze rehabilitacja może nic nie dać....
gość
01-10-2016, 08:10:52

Każdy przypadek jest inny. U nas lekarz też nie rokował nic dobrego. Nie było wiadomo czy przeżyje. Mąż ma sztuczną zastawkę i wszczepiony kardiowerter. Miał szczęście bo na pomoc czekał tylko ok. 1 godziny bo ja w tym czasie odwoziłam dzieci do domu a gdyby nie to pomoc byłaby natychmiastowa ). Ale nie ma co gdybać. Jest jak jest. Pozostaje Wam czekać, modlić się i mieć nadzieję.
"Nadzieja umiera ostatnia"
gość
01-10-2016, 14:23:24

Wierze ze będzie dobrze :)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: