Nie martw się na zapas takie są początki po udarze. Mój mąż miał udar w 2013 r. Zmiany na lepsze następowały powoli. Po kilku dniach pobytu w szpitalu został zakwalifikowany do szpitala w Piaskach na rehabilitację. Wyszedł po 3 miesiącach. Niestety pewne objawy nie przeminęły. Ma niedowład prawej dłoni i ciągnie prawą nogą. Problemy z wysławianiem się, ale mówi. W rozmowie brakuje czasem mu słów, ale ja mu podpowiadam. :)Objawy każdy ma inne w zależności, która część mózgu została uszkodzona. Ale funkcjonuje i to jest najważniejsze. Cały czas jest rehabilitowany. Mój mąż na początku też spał bardzo dużo. . Niektórzy po udarze stają się agresywni i to nie jest fajne. Trzeba czekać i mieć nadzieję. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Moje życie przewrócił sie do góry nogami.
Jak ktoś powyższej słusznie napisał, że udar w rodzinie, to choroba nie tylko osoby bezpośrednio dotkniętej, ale również całej, najbliższej rodziny. Pozdrawiam