Reklama:

Udar mózgu (674)

wątek zamknięty, nie można dodawać postów

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
07-10-2015, 09:37:56

Treść zablokowana przez moderatora

gość
08-10-2015, 23:33:46

co do leku cerebrolysin - lekarz prowadzący sugerował nam ten lek, ale nie zdecydowaliśmy się ze względu na możliwość wystąpienia padaczki.
wykupiliśmy i podajemy inny (ziołowy), niestety koszmarnie drogi, który może usprawnić pracę mózgu.
co do stanu taty - jutro będą 2 tygodnie od udaru. biorąc pod uwagę fakt, że tata miał rehabilitację zaledwie kilka razy (w tym raz rozmowę z psychologiem, który robił za logopedę), infekcję dróg moczowych w wyniku cewnikowania oraz stan depresyjny, to uważam, że jest znaczny postęp. Umie się już podnieść do pozycji siedzącej, zrobił z rehabilitantem nawet kilka kroków! Ręka niestety zupełnie bezwładna. Mamy wrażenie, że więcej rozumie, mowa bez zmian póki co, chociaż, kiedy się denerwuje, wyrzuca z siebie jakieś głoski, których wcześniej nie umiał powiedzieć.
Jesteśmy dobrej myśli, bo od jutra będzie w ośrodku rehabilitacyjnym.
Wierzę, że wszystko będzie dobrze. nie poddamy się.
gość
08-10-2015, 23:39:43

dodam jeszcze, że problemy poznawcze są znaczne - nie poznaje liter, cyfr, nie rozpoznaje niektórych kształtów, nie pamięta nazw niektórych przedmiotów.
Ale poznaje nas i... żyje... a to jest najważniejsze!
gość
09-10-2015, 14:52:01

jaki to ten inny lek? czy wg lekarza jest równie skuteczny? jakieś skutki uboczne niesie podawanie tego środka? mam rozumieć że rehabilitacja w ośrodku -prywatnie? czy oddział rehabilitacyjny? jeśli prywatnie/odpłatnie- napisz proszę jak idzie ta rehabilitacja, jakie efekty i gdzie się odbywa? pozdrawiam
gość
18-10-2015, 22:56:01

Ten inny lek, o którym mówił nam lekarz to nuraid 2. Tak jak pisałam wcześniej jest to środek ziołowy, wiec szczerze mówiąc specjalnie cudów się nie spodziewamy -prawda jest taka, że w takiej sytuacji chwytasz się już wszystkiego, co może przynieść poprawę. Podobno powinno się go przyjmować 1-3 miesięcy. Skutków ubocznych ponoć brak.
Rozważamy również podawanie naparu z ziół wg receptury Klimuszki.
Rehabilitację tata ma w ośrodku rehabilitacyjnym - trafił do Konstancina. Poza ćwiczeniami fizycznymi ma też zajęcia logopedyczne i spotkania z psychologiem.
W szpitalu był 2 tygodnie i prosto ze szpitala przewieźli go do ośrodka - jest tam trochę ponad tydzień.
Na dzień dzisiejszy tata siedzi na wózku, ma coraz mniej zaburzeń świadomości, więc kontakt z nim jest dużo lepszy. Umie już wymawiać samogłoski i teraz chyba zaczyna sylabizowanie, bo jest w stanie powiedzieć np. la la la. Pionizują go, uczą chodzić (tutaj jest trochę problemów, bo zarówno w zdrowej nodze, jak i ręce tata miał dość bolesne urazy, które teraz niestety utrudniają wszelkie ćwiczenia- nie poddaje się jednak i walczy!). Potrafi już stać kilka sekund i robi powoli parę kroków z rehabilitantem. Sygnalizuje potrzeby fizjologiczne. I wraca mu czucie w niewładnej ręce! Na razie potrafi podnieść rękę w barku i czuje mrowienia w całej ręce. Musi być dobrze!
pozdrawiam
gość
28-10-2015, 23:02:18

Mój dziadek wczoraj przeszedł udar. Cała "akcja" zaczęła się od telefonowania do niego. Dziadek ma 2 tel komórkowe, żadnego nie odbierał, ciotka do niego pojechała dobijała się ale nie było reakcji a dzwoniące tel i TV było słuchać przed drzwiami. Wezwano straż pożarną i karetkę. Dziadek lezał na łóżku podobno przytomny, nie mówił, zrozumiał jak ciocia powiedziała by ruszył nogą jeżeli słyszy co ona do niego mówi. Zabrali go wczoraj wieczorem. Byliśmy dziś u niego - przytomny, podciągał się na łóżku, ruszał 1 ręką, normalnie przewracał oczami tylko nic nie mówił, ale jak cos śmiesznego powiedzieliśmy to się jakoś zaśmiał, jak zapytałam czy dać mu pić zareagował i powiedział ledwie "nie". Lekarz powiedziała że to cięzki udar, że nie rozumie co się do niego mówi, że w ogóle nie mówi, ogólnie nie współpracuje ale będzie ona go chciała dać na rehabilitacje. Szczerze jakoś im nie wierze... 24 h nie minęły a oni już cudów wymagali od niego by mówił i więcej się ruszał? Żyję wielką nadzieją że będzie poprawa, koleżanka mnie pocieszała i mówiła że skoro jest przytomny rusza się jakoś, nie był w tej śpiączcce to będzie ok. Czy może mieć rację ? Dziadek ma 79 lat, podobno miał już kiedyś udar ale spowodowany przez cos innego (musiałabym pytać się dokładniej taty o przyczyne poprzedniego udaru który miał po 50tce). Był ostatnio w szpitalu bo miał problemy związane z jądrem - spuchło mu i siusiał z krwią, poszedł do (innego) szpitala, ogólnie wtedy był przeziębiony miał gorączkę był tam parę dni. Nie powiem że jakimś wielkim okazem zdrowia bym dziadek ale jakoś chodził, zakupy sobie robił, mało tego nawet pracował i jeżdził samochodem, żył po prostu moim zdaniem dobrze jak na swój wiek. Boję się o niego, boje się że tamto leczenie szpitalne spowodować mogło ten wylew, że leki źle dobrali czy coś... A jeszcze przedwczoraj wszystko było ok, dziadek chwalił się że był w sklepie i coś sobie ugotuje eh :(
gość
01-11-2015, 21:04:42

Witam. Moja mama 18 kwietnia 2014 miała udar krwotoczny jak do tej pory ma lewostronny paraliż cały czas jest rehabilitowana jednakże wszystko jest na przymus sama nie chce ćwiczyć w żaden sposób nie można jej zachęcić a ma dopiero 57 lat czy też tak macie a może ktoś ma jakiś sposób na zachętę. A jak wiadomo bez rehabilitacji nie będzie efektów.
gość
23-11-2015, 09:47:27

Witaj :) Bardzo ciężko jest kogoś nakłonić do rehabilitacji jeśli nie chce ,ponieważ ta osoba widzi jakie duże ma trudności. Najlepiej prowadzić rehabilitacje nie długo około 10 min ,ale często np. 6 razy dziennie. Rehabilitacje można przeprowadzać z małą piłeczką jeśli jest jakiś niedowład ,a z czym mama ma największy problem ? Pozdrawiam
gość
01-12-2015, 09:58:17

Witam
W piątek mój tata lat 86 miał udar mózgu. Nastapiło to w szpitlau, zaraz sie nim zajeli ale udar mozgu jest najprawdopodobniej w samym pniu mózgu:(
W piatek byl jeszcze czesciowo swiaodmy bo ruszal oczami - chociaz jest caly sparalizowany:(
w sobote bylem u niego to swiadomosc mial tlyk orano, pozniej juz nie natomoast w niedziele wieczorem mial swiadomosc, jak do niego mowilem to plakal az sie zanosil :( robil sie caly czerwony i plakal ale jak mowilem cichutko, spokojnie zeby oddychal szybko przestawal i oddychal. Niestety potem stracil przytonosc i nie odzyskal do wczoraj. Dzisiaj nie wiem jak jest,. Oddycha samodzielnie, ma rurke w plucach bo mial zachlystowe zapalenie pluc. Serce mu dziala chociaz na rozruszniku i krazenie tez. Niestety nadal lezy sparalizowany, oczy puste, patrza sie tylk ow jeden punkt. :(
To jest narazie 5 dzien. Lekarz nie wie jak bardzo uszkodzony jest pien mozgu i czy napewno to pien bo na razie to tlyko podejrzenie. Nie nadaje sie na drugi tomograf, trzeba czekac. Ja mam caly czas przed oczami jak tata sparalizowany palcze, nie mogac sie ruszyc a potem swiadomosc mu odplywa:(
Prosze powiedzcie czy 86 latek moze rpzezyc udar pnia mozgu? czy moze w miare normalnie po rehabilitacji mowic , rozumiec, pamietac i jakos sie ruszac? Bardzo sie boje, nie chce by cierpial i zeby skonczyl jak tzw roslinka:( blagam pomozcie cos:(
gość
03-12-2015, 21:55:27

Gość 2015-11-23 10:47:27
Witaj :) Bardzo ciężko jest kogoś nakłonić do rehabilitacji jeśli nie chce ,ponieważ ta osoba widzi jakie duże ma trudności. Najlepiej prowadzić rehabilitacje nie długo około 10 min ,ale często np. 6 razy dziennie. Rehabilitacje można przeprowadzać z małą piłeczką jeśli jest jakiś niedowład ,a z czym mama ma największy problem ? Pozdrawiam

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: