Proszę o kontakt na mejla: mama.rehabilitacja@gmail.com.
Dziękuję,
Łukasz
Gość 2015-06-19 12:16:13
Moja mama, 55 lat, miała 16 grudnia 2014r poważny wieloogniskowy udar pnia mózgu. 45 dni w szpitalu, gdyż wynikły jeszcze jakieś powikłania po założeniu PEGa. Porażenie czterokończynowe, nie mówiła, jadła przez rurkę. Na dzień dzisiejszy lewa strona ciała jest całkowicie sprawna, w prawej ręce i nodze jest napięcie mięśniowe i zaczyna pojawiać sie ruch w dłoni. Potrafi podnieśc się z łóżka albo wózka do pioniu trzymając się poręczy krzesła albo szyi któregoś z nas. Mama mówi coraz lepiej, je wszystko to co inni domownicy (normalnie doustnie). Rehabilitacja zaczęła się już w szpitalu, a po powrocie do domu 1 lutego, rehabilitacjia ruchowa przez profesjonalistę robiona 3 razy tygodniowo (rewelacyjne efekty, super współpraca międzu mamą i fizjoterapeutą) i profesjonalna logopedyczna również 3 razy w tygoniu (również rewelacyjna współpraca). Rehabilitacja w ośrodku nie wchodziła wtedy w gre ze względu na stan mamy - wszędzie nam odmawiano twierdząc, że "pacjent musi być w taki stanie, żeby współpracować"/ Ale my się nie poddaliśmy, a wielu lekarzy twierdziło, że nawet lepiej, że mama jest w domu, gdyż w "domu nawet ściany leczą". I tak właśnie było. Minęło właśnie pół roku od udaru, mama jest w coraz lepszej kondycji, nie traci motywacji, ciężko, konsekwentnie ćwiczy, przebywa w domu gdzie na stałe są 2 lub 3 osoby więc, nie ma chwilę na nudę - każdy pomaga jak może w "domowej rehabilitacji": w mowie, w czytaniu, w ruchu, w pionizacji, jeździmy wózkiem na wycieczki poza domem. Rehabilitację z fizjoterapeutą zwiększamy właśnie do 5 razy w tygodniu. Mieszkamy w opolskime, za miesiąc lub dwa bedzie 3 tygodniowa intensywna rehabilitacja w OCR Korfantów. Narazie pracujemy nad coraz lepszą kondycją ogólną mamy. Myslimy co dalej. Jak tylko prawa noga i ręką będą ruszały sie bardziej, po pobycie w OCR Korfantów, bedziemy chcieli jechać na miesiąc na prywatną rehabilitację do dobrego ośrodka w Polsce. Od lekarzy, fizjoterapeutów i logopedów cały czas słyszymy, że rehabilitacja idzie bardzo dobrze, ale trzeba czasu i ćwiczeń, nie da się tego procesu jakoś gwałtowanie przyspieszyć. Mamy takie same spostrzeżenia, z miąsiąca na miesiąc jest dużo lepiej.
Mam trzy pytania:
- Przy przełykaniu rzadkich płynów jak woda czy herbata, cały czas od pół roku pojawia się uporczywy kaszel i dyskomfort. Przy jedzeniu i gestszychy płynach tego nie ma. Czytałem, że to normalne i że z czasem minie. Czy są jakieś metody/ćwiczenia, które mogą pomóc ?
- Słyszeliście o klinice Norman w Koszalinie? Ktoś może był? Podobno mają bardzo dobry program rehabilitacji oraz fizjoterapeutów. Ile godzin dziennie się ćwiczy ? Jakie są wasze ogólne wrażenia po pobycie?
- Jeśli nie Norman w Koszalinie, czy możecie polecić jakąś dobrą prywatną klinike rehabilitacji neurologicznej po udarze mózgu ?
Proszę o kontakt kogoś kto przeszedł udar pnia mózgu lub ma kogoś takiego w rodzinie.
Dziękuję,
Łukasz