Reklama:

Udar mózgu (674)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
28-04-2015, 20:26:07

Gość 2015-04-28 22:00:11
Witam, mąż doznał udaru mózgu w pracy, czy ma prawo do jakiego kolwiek odszkodowania. Czy jest szansa że ubezpieczyciel może zaliczyć to jako nieszczęśliwy wypadek albo trwały uszczerbek na zdrowiu. Proszę o odpowiedź katarzyna88-1988@o2.pl
witam , spróbować zawsze można ,a nawet trzeba ....ale szanse są raczej nikłe ,chyba ,że jesteś w stanie udowodnić ,że mąż w pracy miał tak duży stres ,że drastycznie podskoczyło ciśnienie ,ale to i tak chyba nie wiele da ,bo na udar móżgu pracuje się całe życie . Do wysokiego ćiśnienia potrzebne są jeszcze skrzepy w żyłach,które przyblokują dopływ krwi do mózgu.
Mogę sie jednak mylić ,nie jestem lekarzem ,ale podczas 6 lat choroby męża dużo się naoglądałam,nauczyłam i naczytałam na temat udarowców.Pozdrawiam cieplutko
gość
29-04-2015, 02:49:04

Gosiu kochana , wesprzyj mnie slowem , czytalam Was na spiaczce, jeszcze wowczas kiedy Karolina byla , Ty juz cztery lata pomagasz dzielnie , pozniej Bozenka dolaczyla, wczesniej Betina pisala o chorobie brata.
Ja bylam dotychczas zdrowa , az nagle 18 kwietnia dostalam palpitacji , w szpitalu porobiono wszystkie badania , echocardiogram wykazal migotanie przedsionkow , niedomykalnosc zastawek, Tachycardie. Puls 150 uderzen na minute.
Teraz jestem w domu , boje sie udaru , boli mnie silnie glowa , mimo lekow zle czuje sie, wszystko zawalilo sie , zadnych objawow wczesniej poza palpitacjami nie mialam.
Palpitacje same odchodzily ekg nie wykazywalo uszkodzen w sercu.
Jak to dalej bedzie ?, przeczuwam ,ze wkrotce dojdzie do udaru, .
Gosiu zalamalam sie , nie daje rady , stale placze, nie poradze sobie. Pozdrawiam Jagoda
gość
04-05-2015, 09:53:09

Dzień dobry Państwu,
Jestem studentką ostatniego roku Uniwersytetu Łódzkiego. Zdaję sobie sprawę jak dużym problemem jest Udar Mózgu, sama również wielokrotnie miałam z nim do czynienia. Choroba ta staje się Naszą cywilizacyjną trudnością. Piszę pracę magisterską na temat "Ryzyka udaru mózgu w ubezpieczeniach na życie", w związku z czym byłabym bardzo wdzięczna za Państwa pomoc i chęć poświęcenia zaledwie kilku minut na wypełnienie krótkiej ankiety. Z góry bardzo dziękuję
http://www.survio.com/survey/d/Y3P9N2L1I9U8Y9S4D
gość
04-05-2015, 18:17:51

Witam. Pisalam juz wczesniej o mojej babci ze dostala udar niedokrwienny. Juz bedzie miesiac jak lezy na intensywnej terapi . lekarze okreslaja jej sta. jako stabilny ale ciezki. Jest karmiona przez sonde, otwiera oczy sciska za reke Ale Nie mowi. Zdaje nam sie ze wraca jej czucie do prawej strony bo przy laskotaniu czy nawet jak sie jej masuje nogi , przyciaga je do siebie . Teraz znow od paru dni caly czas spi. Czy to normalne ? Pozdrawiam.
gość
05-05-2015, 14:26:58

Witsm wczoraj pisalam i babci. Wiec jest ok serce ma silne wszystko jest (niby ) ok . Tylko czwart tydzien jest w spiaczce. Chca ja dac ze szpitala do osrodka w ktorym ja beda Wybudzac i rechabilitowac . Tylko ma sonde. Musza ja wyciagnac i wsadzic przez pępek rurke do żołądka, przez ktora bedzie karmiona. Teraz pytanie moje czy tamie wybudzanie ze spiaczki jest niebezpieczne?
gość
09-05-2015, 19:40:28

Tutaj sabina
mam pytanie odnosnie korzystania z toalety jak nauczyc mame do korzystania z niej czy zachecic ja aby chciala chociaz sprobowac ....ciezki temat nie wiemy czy mama nie czuje parcia na mocz czy nie jest w stanie utrzymać ....jakies pomysly?
gość
25-05-2015, 06:36:09

Powiedzcie mi jak dlugo mozna byc w spiaczce? Babcia jest 7 tyg juz lekarka powiedziala zecto by ona sie wybudzila graniczy z cudem. Czy wasi tez byli w spiaczkach i czy tak dlugo ? ja juz chce by sie obudzila tak bardzo mi.jej brakuje
gość
01-06-2015, 14:20:48

Najważniejsze to się nie poddawać
rozmawiaj z babcią głaszcz ją po rękach po buzi etc opowiadaj zabawne historie
i się nie poddawaj
gość
02-06-2015, 20:09:44

Gość 2015-06-01 16:20:48
Najważniejsze to się nie poddawać
rozmawiaj z babcią głaszcz ją po rękach po buzi etc opowiadaj zabawne historie
i się nie poddawaj
Wlasnie dzisiaj w nocy w 56 dzien (dwa mies-8 tyg) babcia nas opuscila. Zostal straszny smutek pustka lzy ... Babcia odeszla przez sen ...w czwartek wybudzila Sie ze spiaczki ... myslelismy ze bedzie dobrze ... odeszla nie przez udar tylko przez zle krazenie krwi. Jak zwrocilam w sobote pielegniarka uwage ze babcia ma palca sinego powiedzialy ze jej jest zimno.w noge a to juz bylo To nie. Reagowaly. Mam straszny zal do nich . odeszla najblizsza mi.osoba , osoba ktora najbardziej.kochalam ktora byla dla mnie wszystkim nie tylko babcia ale mama i tata ... Spedzajcie ze swoimi bliskimi Wiecej czasu . Poswiecajcie im Go
gość
19-06-2015, 10:16:13

Moja mama, 55 lat, miała 16 grudnia 2014r poważny wieloogniskowy udar pnia mózgu. 45 dni w szpitalu, gdyż wynikły jeszcze jakieś powikłania po założeniu PEGa. Porażenie czterokończynowe, nie mówiła, jadła przez rurkę. Na dzień dzisiejszy lewa strona ciała jest całkowicie sprawna, w prawej ręce i nodze jest napięcie mięśniowe i zaczyna pojawiać sie ruch w dłoni. Potrafi podnieśc się z łóżka albo wózka do pioniu trzymając się poręczy krzesła albo szyi któregoś z nas. Mama mówi coraz lepiej, je wszystko to co inni domownicy (normalnie doustnie). Rehabilitacja zaczęła się już w szpitalu, a po powrocie do domu 1 lutego, rehabilitacjia ruchowa przez profesjonalistę robiona 3 razy tygodniowo (rewelacyjne efekty, super współpraca międzu mamą i fizjoterapeutą) i profesjonalna logopedyczna również 3 razy w tygoniu (również rewelacyjna współpraca). Rehabilitacja w ośrodku nie wchodziła wtedy w gre ze względu na stan mamy - wszędzie nam odmawiano twierdząc, że "pacjent musi być w taki stanie, żeby współpracować"/ Ale my się nie poddaliśmy, a wielu lekarzy twierdziło, że nawet lepiej, że mama jest w domu, gdyż w "domu nawet ściany leczą". I tak właśnie było. Minęło właśnie pół roku od udaru, mama jest w coraz lepszej kondycji, nie traci motywacji, ciężko, konsekwentnie ćwiczy, przebywa w domu gdzie na stałe są 2 lub 3 osoby więc, nie ma chwilę na nudę - każdy pomaga jak może w "domowej rehabilitacji": w mowie, w czytaniu, w ruchu, w pionizacji, jeździmy wózkiem na wycieczki poza domem. Rehabilitację z fizjoterapeutą zwiększamy właśnie do 5 razy w tygodniu. Mieszkamy w opolskime, za miesiąc lub dwa bedzie 3 tygodniowa intensywna rehabilitacja w OCR Korfantów. Narazie pracujemy nad coraz lepszą kondycją ogólną mamy. Myslimy co dalej. Jak tylko prawa noga i ręką będą ruszały sie bardziej, po pobycie w OCR Korfantów, bedziemy chcieli jechać na miesiąc na prywatną rehabilitację do dobrego ośrodka w Polsce. Od lekarzy, fizjoterapeutów i logopedów cały czas słyszymy, że rehabilitacja idzie bardzo dobrze, ale trzeba czasu i ćwiczeń, nie da się tego procesu jakoś gwałtowanie przyspieszyć. Mamy takie same spostrzeżenia, z miąsiąca na miesiąc jest dużo lepiej.
Mam trzy pytania:
- Przy przełykaniu rzadkich płynów jak woda czy herbata, cały czas od pół roku pojawia się uporczywy kaszel i dyskomfort. Przy jedzeniu i gestszychy płynach tego nie ma. Czytałem, że to normalne i że z czasem minie. Czy są jakieś metody/ćwiczenia, które mogą pomóc ?
- Słyszeliście o klinice Norman w Koszalinie? Ktoś może był? Podobno mają bardzo dobry program rehabilitacji oraz fizjoterapeutów. Ile godzin dziennie się ćwiczy ? Jakie są wasze ogólne wrażenia po pobycie?
- Jeśli nie Norman w Koszalinie, czy możecie polecić jakąś dobrą prywatną klinike rehabilitacji neurologicznej po udarze mózgu ?
Proszę o kontakt kogoś kto przeszedł udar pnia mózgu lub ma kogoś takiego w rodzinie.
Dziękuję,
Łukasz

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: