dodatkowa informacja
dnia 19 grudnia 2011 roku około godziny 14 osoba zmarła.
ŚPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI...
...TAK SZYBKO ODCHODZĄ.
sylwia2 2012-01-20 09:56:18 Dzień dobry. Jestem studentką 5 roku studiów magisterskich fizjoterapia. Bardzo potrzebuję i proszę o państwa pomoc. Prowadzę badania na temat dostępności i przydatności rehabilitacji środowiskowej osób po udarze mózgu. Badania są anonimowe a wyniki uzyskane tą drogą zostaną wykorzystane tylko i wyłącznie w mojej pracy magisterskiej.
ANKIETA KIEROWANA JEST DO RODZIN I OPIEKUNÓW OSÓB PO UDARZE MÓZGU.
Z góry bardzo dziękuję za wzięcie udziału w badaniach i poświęcony mi czas. Poniżej podaję link do strony z ankietą.
httpwww.ankietka.pl/ankieta/77421/rehabi://litacja-srodowiskowa-osob-po-udarze-mozgu.html
Gość 2012-04-27 00:03:33 niestety i ja tu zaglądać jestem zmuszony; wczoraj ojciec (80 lat) dostał udaru; stan krytyczny jak mówią lekarze, leży nieprzytomny, sparaliżowany po lewej stronie (swoją drogą to dziwne bo wczoraj zastałem go w łóżku z niedowładem prawej ręki, nic nie mowił, nie wiem też ile czasu już tak leżał), jestem przerażony, nie mogę sobie znaleźć miejsca
Gość 2012-04-29 16:37:10 Witam. Mam pytanie do Gosi 1954 która pisze że jej mąż miał bardzo rozległy udar i jest prawostronnie sparaliżowany z głęboką afazją ale też do każdego z tego forum kto miałby coś do powiedzenia. Pani Gosiu, wydaje mi się że sytuacja jest podobna do mojego chłopaka. Czy to był udar krwotoczny czy prawostronny? Mój ukochany (39 lat) dostał bardzo rozległego wylewu krwotocznego (rozpoznanie - krwotok śródmózgowy lewej półkuli ). Spowodowane to było nie leczonym nadciśnieniem tętniczym, o żadnych innych chorobach przewlekłych nic nie wiem. Szybka interwencja chirurgiczna, 2 tygodnie śpiączki farmakologicznej i zakończona niepowodzeniem próba wybudzenia (zareagował obrzękiem mózgu). Po kolejnym tygodniu już bez problemu zakończono podawanie środków usypiających ale niestety nadal się nie wybudził, mimo że od tygodnia nie jest już w śpiączce farmakologicznej. Nie reaguje na nic. Oddycha już samodzielnie przez nos, aczkolwiek przez tracheotomię ma podawany jeszcze tlen, karmiony jest przez PEG. Wylew nastąpił 15 marca 2012, od tygodnia nie jest już w śpiączce farmakologicznej. Prawa półkula mózgowa podobno jest sprawna (jest leworęczny) Lekarze mówią, że pozostaje czekanie ale, proszę mi podpowiedzieć... Czy taką osobę mozna już rehabilitować? Co można zrobić aby czegoś nie przeoczyć? Czy to, że nie wybudził się jeszcze to jest bardzo złe rokowanie? Na pewno każdy przypadek jest inny ale jeśli byłaby jakakolwiek odpowiedź będę strasznie wdzięczna. Lekarze sugerują oddanie go do odpowiedniego zakładu. Jesteśmy ze Szczecina, gdzie według pana byłoby najlepiej? W pobliżu można by go było stale odwiedzać, ale może inny ośrodek, bardziej odległy ale byłby bardziej wskazany? Obecnie leży na neurochirurgi ale bardzo nie chciałabym niczego przeoczyć. Już widzę że ma czasami tak jakby sztywną lewą a czasem także prawą rękę. Podpowiedzcie coś, proszę...
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.