Witam.
wczoraj wieczorem moja babcia (84 lata) miała udar. Sparaliżowana jest lewa strona; nie ma z nią kontaktu. Lekarze mówią o 3- 4 dniach czekania. Czy można jej jakoś pomóc w tym czasie ? Jak to było u Was; czy chorzy szybciej dochodzili do siebie kiedy obok był ktoś z rodziny ? Nie wiem czy babcia mnie słyszy. Zawsze lubiła czytać, może powinnam jej coś poczytać ? Co z rehabilitacją ? Miażdżyca i osteoporoza są poważnym problemem. Proszę o jakieś informacje.