ja przy komputerze siedze codziennie całymi dniami, w sobote to np. siedze od 9:00 do 24:00, często zdarzało mi sie zasiedzieć przy kompie nawet do 5:00 rano, potem spałem do 9:00, moze ten komputer mnie tak urządził ze niemoge normalnie teraz żyć... ale jak byłem mały to pamiętam że juz bylem bardzo nerwowy - jąkałem sie i wogóle byłem bardzo zestresowany jak np. gadałem z ludźmi mało mi znanymi.
W gimnazjum jak sie stresowałem to mi drżały nogi, w liceum trzęsła mi sie glowa a teraz to nawet jak sobie siedze w domu przed komputerem to mam co chwile takie drgawki głowy... niewiem czy to taki nawyk nerwowy... juz kilka razy myslalem o samobójstwie bo nieumiem z tym zyc.. to napięcie i lęk przed tym zadrżeniem mnie wykancza... jak sobie o tym pomysle to zawsze po chwili zaczyna mi drżeć głowa... tylko ze ja niepotrafie np. w szkole o tym myslec... niemam z kim pogadac siedze caly czas sam bo jestem bardzo niesmialy i mam fobie spoleczną... w domu przed komputerem niepotrafie tej mysli o tych drgawkach wyrzucic z głowy... jedynie jak pójde np. pobiegac albo na rower to niemysle o tym ale przeciez 24h niebede biegał... niewiem czy sie zabic czy jest jakas szansa by sie z tego wyleczyc... przed samobojstwem utrzymuje mnie jedynie to ze potem niebede mial raczej szans na zbawienie po smierci