Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
15-05-2023, 22:03:32

Gość 2023-04-24 22:31:37
Gość 2023-04-12 23:48:53
Gość 2023-04-07 17:19:47
Witam,
Napiszę o swojej sytuacji która miala miejsce tydzień temu. Mama 10 lat od udaru z lewostronnym niedowładem prosperowała ok. Tydzień temu zabrali ja do szpitala z podejrzeniem udaru nr2 ale kontaktującą. Tam dostala krwotoku z nosa który dostał się do oskrzeli i płuc. Była reanimowana krótko tak bynajmniej jest w opisie. Doszło do niedotlenienia. Była 5 dni w śpiączce farmakologiczne. Obecnie jest wybudzona patrzy ale lekarze podejrzewają uszkodzenie kory mozgowej co zle rokuje. Wydaje mi się ze reaguje na moj glos. Otwiera i zamyka oczy. Nadal jest pod respiratorem. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Wiem że wszystko zależy od regeneracji mózgu ale żyję nadzieją. Tylko to mi pozostało.
Nikt Ci niestety nie da odpowiedzi na Twoje pytanie. U nas nie skonczylo sie to dobrze, ale trzeba miec nadzieje. 5 dni to nie jest jeszcze tak dlugo.
Zycze duzo sil i zdrowia dla mamy. Przezywalismy z rodzina niedawno ten dramat, takze naprawde rozumiem...
Obecnie bedzie mijal miesiac i jest bez zmian. Mama bez kontaktu. Jak było u Was? Czytam o wielu przypadkach i cudach ale to sa głównie udary a nie niedotlenienie ogólne. Coś czuję że nic z tego nie będzie. Z jednej strony szkoda mi jej ze ma tak żyć a z drugiej cieszę że mogę trzymać ja za rękę i być przy niej.
Moja mama niestety zmarła po 2 miesiącach. Z OAiIT została przeniesiona na "zwykły" oddział, bo potrzebne było łóżko (jak to bywa...) i po 2 dniach tam doszło do sepsy. Gdyby nie ta sepsa, to pewnie pożyłaby dłużej. Świadomości jednak nie odzyskała, a może to i lepiej? Może dzięki temu nie cierpiała tak bardzo.
Miałam takie przemyślenia jak Ty - z jednej strony ciężko widzieć własną matkę w takim stanie, ten strach o to "co później ", z drugiej strony mogłam ja odwiedzić i zobaczyć, a teraz to już nie mam wyboru.
Jak u Twojej mamy?
gość
20-06-2023, 20:14:42

gość 08-04-2023, 22:10:37

Gość 2022-10-22 08:36:13
Witam, czytam wszystkie te posty od tygodnia szukając pocieszenia i nadziei.. moja mama miała dwa zatrzymania akcji serca - jedno w domu (Tata mówi że szybko reanimować zaczął bo od momentu jak mama źle się poczuła był przy niej) reanimacja trwała 20 minut, potem drugie zatrzymanie akcji serca reanimacja 5 minut. Prawdopodobnie mama w nocy zbyt dużo leków na obniżenie pulsu. U mamy niesteierdzono udaru czy zawału. Tomografię dwie nic nie wykazały. Mimo to mama nie wybudza się ze śpiączki farmakologicznej. Pierwsza próba się nie udała - wysokie ciśnienie, agresywnie pracująca przepona - mama została wprowadzona w śpiączkę jeszcze raz, innymi lekami. Teraz była druga próba - dużo powolniejsza. Mamy ciało reaguje jakoś - odruch na łaskotanie stóp, otwierała oczy zamykała i mrugała. Na tą chwilę lekarze stwierdzają stan wegetatywny. Przez przygryzanie języka dostaje ciągle jakieś wlewy uspokajace. Lekarze mówią że tak już zostanie, że się nie wybudzi, i wiem że oceniają to co widzą. Ale ja też wiem co widzę - wczoraj jak przyszłam miała mama dobre ciśnienie, gdy się z nią przywitałam, dotknelam jej - nagły skok do 160/50. Tak samo po południu na drugiej wizycie rozmawiałam z siostrą o pewnym przypadku śpiączki w rodzinie i w tej chwili mama też nagle dostała wysokiego ciśnienia. Jak się widzi takie coś, to się naprawdę wierzy że jeszcze może się obudzi.. raz mam nadzieję, raz ją sobie sama odbieram :(


Witam,
Jak się potoczyła Wasza historia?jestem w podobnej sytuacji.



Mama jest stabilna, przebywała 5 miesięcy prawie w Centrun Rehabilitacji Panmedica a teraz jest w Sawicach na oddziale wybudzeniowym. Mama kicha, ziewa, kaszle, rusza głową, nogami, na ból przyciaga reke, a jak coś sie robi przy ustach lub oczach to wisac że sie zlosc, czasem wydaje jakieś dźwięki i czasem jest jakaś reakcja na zapach jablka, ale tak naprawdę nie ma zadnych oznak swiadomosci :( ostatnio udało sie skalibrować cyber oko z Mamą, więc będą podejmowane kolejne próby kontaktu.
gość
21-10-2023, 10:05:07

Czy ktoś sie orientuje czy krew w płucach u os w.spiaczce moze byc od przeprowadzonej tracheostomii?
gość
09-11-2023, 15:58:54

Moja mama jest na oiomie juz ponad miesiac od 2 TYG ostawiono jej leki nasenne zaczela otwierac oczy po tygodniu znowu brak nie otwiera oczu ciagle spi. dostaje relanium gdybym mogla z kims porozmawiac wypytac doradzic sie prosze o kontakt bardzo byla bym wdzieczna. angelikarogowska121@wp.pl
gość
02-02-2024, 18:53:43

Witam,
Bardzo proszę o polecenie dobrych ośrodków wyburzeniowych, sprawdzonych dla mojego Śpiocha :) będę bardzo wdzięczna!
Mieszkam w Krakowie

Ulka
gość
02-02-2024, 18:54:31

Wybudzeniowych *** z dobra rehabilitacja
gość
08-02-2024, 13:07:34

Moja teściowa trafiła na OIOM z ciężkim zapaleniem płuc. Stał krytyczny, bardzo słaba gazometria i zatrzymanie krążenia już na OIOM. Po kilku dniach stan się poprawił i w zeszły poniedziałek odstawiono sedacje żeby ją wybudzić. Niestety mija 4 dzień i nie odzyskuje świadomości. Ze względu na słabą gazometrie było ryzyko niedotlenienia. Lekarze najpierw mówili, że wybudzanie może trochę zająć ale ma mieć też konsultacje neurologiczną. Czy mieliście takie przypadki, że po odstawieniu sedacji pacjent wybudził się dopiero po jakimś czasie. przejrzałam
Forum i z tego co rozumiem to jest już sytuacja która wskazuje na uszkodzenie mózgu i śpiączkę.

Piotr
gość
08-02-2024, 16:48:47

Mój tata od dwóch dni przebywa na Oiom. Trafił tam z silnym zapaleniem pluc i sepsa. Zajęte ma płuca wątrobę i nerki które od wczoraj są dializiowane. Lekarz mówił mi dziś że jest zaczna poprawa. Zakarzenie sepsa sie cofa.Będę go próbować wybudzić po weekendzie. Jak wchodzę na oddział pęka mi serce widząc tatę w takim stanie. Wiem że słyszy się że ludzie w spiaczce nie reagują na dotyk i nie słyszą ale dziś mówiłam do niego i jego ciało sie poruszyło. Trzymałam go za rękę i sie poruszył. Lekarz powiedział że tata sie przebudza. Dziś miałem też odruch kaszlu.
gość
11-03-2024, 08:29:39

gość 09-11-2023, 16:58:54
Moja mama jest na oiomie juz ponad miesiac od 2 TYG ostawiono jej leki nasenne zaczela otwierac oczy po tygodniu znowu brak nie otwiera oczu ciagle spi. dostaje relanium gdybym mogla z kims porozmawiac wypytac doradzic sie prosze o kontakt bardzo byla bym wdzieczna. angelikarogowska121@wp.pl



I jak sytuacja? Moja mama jest na OIOM od 1 grudnia… od początku lekarze nie dawali jej szans, a ona tyle już przeszła. Niestety nie ma świadomości, choć czasem widzę , że coś się dzieje dobrego - rośnie puls jak włączam w telefonie głos jej wnuka, jak ciśnieniomierz jej mierzy ciśnienie to widać że czuję ból - nawet podnosi mocno głowę.. ale świadomości brak. Lekarze rozkładają ręce, ja wegetuję, bo sił nie mam… mama wylądowała w szpitalu 18 listopada 2023 z zapaleniem płuc i sepsa, ale bardzo ładnie spadało jej CRP. Ale miała problemy neurologiczne. Był tomograf jeden drugi wszystko ok… az w końcu doszło do masywnego udaru lewej strony i zatrzymania akcji serca (szybka reanimacja). Ja siły tracę na sytuację.. w 1 dzień na oiom kazali się pożegnać z mamą, a zaczął się 4 miesiąc od kiedy tam leży.. nie tracę nadziei wiary, ale to mnie już dobija… moja mama jest mi bliska. Mieszkałam u niej dwa lata i wychowywała ze mna syna.. Świat mi się zawalił.
gość
21-03-2024, 12:30:54

Dzień dobry,

Dziękuję ze jesteście! Moja mama leży w szpitalu Praskim. Nie wybudziła się po reanimacji. Teraz szukamy ZOL. Czy ktoś może polecić jakiś ZOL w Warszawie który będzie oferował jakaś formę rehabilitacji? Czy ktoś może ma opinie o ośrodku Światło w Toruniu? Będę wdzięczna za wszystkie rady bo obiektywnie mówiąc ta sytuacja mnie przerasta......

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Ból głowy
Mam 31 lat i od 2.10.2024 zmagam się z bólami głowy z prawej strony. Bóle są w okolicy potylicy po prawej stronie oraz nad prawym uchem. Ból jest kłujący, pulsujący, codzienny. Czasem pulsuje szybciej , a czasem wolniej. Pojawia się o różnych godzinach z różnym nasileniem , nie ma reguły, powtarzalności. Przemieszcza się między tymi punktami. Dotychczas nie zauważyłem żadnych towarzyszących objawów. Przeszedłem szereg badań tj. - Rezonans magnetyczny głowy z TOF - Tomograf komputerowy głowy - Rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa - Nakłucie lędźwiowe - Blokady nerwu potylicznego większego i mniejszego - Fizjoterapie u 3 różnych fizjoterapeutów i Osteopaty - Badania okulistyczne ( tomograf oka, badania dna oka) - Badania krwi, zwyczajną morfologię, boreliozę, w kierunku chorób układowych -Rf, anty-CCP, p/ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne. - Badania u laryngologa endoskopem + TK zatok Wyniki wszystkich powyższych badań wychodzą bardzo dobrze. Obecnie zażywam lek Pregabalin 2 x dziennie po 75 mg oraz Amitriptylinum 1 raz dziennie 25 mg. Oceniając obecne bóle w skali 1-10 , dałbym im max. 6 , ale w znacznej większości są na 3-4. Mam to przyjmować minimum przez 3 miesiące. Kiedyś tj. 12 lat temu borykałem się z migrenami z aurą , ale udało się to zwalczyć. Z takich kwestii , które powtarzam wszystkim lekarzom , ale nie biorą tego pod uwagę to od 2 lat noszę aparat ortodontyczny. Wiem, że ma mocno zakorzenione zęby. Jak wyrywali mi ósemkę to sięgała do zatoki. 21.09.2024 wybiłem bark 5. raz w życiu i to nastawianie w szpitalu było tragiczne. Pani chyba nie wiedziała co robi aż w końcu przyszedł ktoś kompetentny i to ogarnął. Podczas gdy niekompetentna Pani próbowała nastawić mi wybity bark, bardzo się spinałem, całe ciało. Obecnie jestem na etapie prowadzenia dziennika bólów głowy, które lekarz prowadzący mnie, chce przeanalizować. Czy ktoś z Państwa może borykał się z podobnym problemem i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem ? Jakie badania mógłbym wykonać ? Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje.
gość
Pieczenie skóry na pośladkach
Wys�any: Dzisiaj 12:07 Witam. Chciałabym opisać dolegliwość z którą borykam się od ponad 10 lat. Otóż podczas siedzenia zaczynają mnie boleć pośladki w okolicy guzów kulszowych. Ból jest tak nieznośny, że po kilku minutach muszę wstać z fotela czy też kanapy. Szukałam pomocy u specjalistów ze wszystkich dziedzin, niestety nikt nie potrafi zdiagnozować tej przypadłości. Neurolog przepisał mi Egzystę , którą systematycznie zażywam oraz Neurovit. Po kilku latach do tego bólu dołączyło pieczenie skóry w tych samych miejscach. Od ponad pół roku właściwie chodzę albo leżę na brzuchu. W tej chwili jestem pod opieką specjalisty w klinice leczenia bólu. Lekarz próbuje znaleźć przyczynę, prawdopodobnie jest to uszkodzenie któregoś nerwu w okolicy kręgosłupa lędźwiowego. Ale jak do tej pory bez efektów. Może ktoś z Państwa spotkał się z podobnym przypadkiem i mi pomoże. Pozdrawiam
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Wylew podpajęczynówkowy
Witam piszę bo już tracę nadzieję. Mój tata trafił do szpitala 6 dni temu , okazało się że to wylew podpajeczynkowy , obecnie jest w śpiączce na całe szczęście stan stabilny ale wciąż poważny . Nie oddycha samodzielnie, wykryli u niego genetyczną przypadłość malformacji naczyniowej wiem że na forum za pewne odpowiedzi nie uzyskam i muszę uzbierać się w cierpliwość jednak szukam jakiejkolwiek informacji która sprawi że zacznę wierzyć że wszystko będzie dobrze. Wiem , to bardzo ciężka przypadłość , tata ma 61 lat całe życie żył pracą aż do momentu wylewu . Pomoc na szczęście przyjechała bardzo szybko bo w ciągu godziny tata już był w szpitalu pod opieką . Jutro ma wynik badania szczerze nie pamiętam jakiego bo zbyt dużo informacji i stresu w ostatnich dniach . Cały czas drenowany , lekarze mówią że krwi jest niewiele , więcej płynu rdzeniowego. Błagam Was czy ktoś już kiedyś znał taki przypadek??? :
Reklama: