Witam
Mam okropne problemy z pamięcią. Czuję się jak babcia, choć mam 26 lat. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło- chyba w liceum. Nie pamiętam faktów, ile zapłaciłam w sklepie, różne przedmioty stają przed moimi oczami jak fatamorgana ( a skąd się wzięły przed moim nosem? okazuje się , że np. mąż przyniósł, a ja nawet podziękowałam, że przyniósł - wogóle tego nie pamiętam), poza tym często muszę czytać stronę w książce po kilka razy, bo się orientuję , że nie wiem o czym czytam, poza tym zawsze też miałam problem okropnym wypadaniem włosów i łamaniem. Ale niektóre rzeczy pamiętam i niestety analizuję i przeżywam- to słowa jak ktoś powiedział o mnie coś złego i momenty jak robiłam z siebie głupka- te chyba wszystkie pamiętam. Mogłabym tysiące przykładów podawać bo zdarza mi się co chwilę o czymś zapomnieć. Choćby z przed chwili poszłam do innego pokoju i zapomniałam , że zaczęłam pisać na tym forum, teraz wróciłam bo coś chciałam wziąć ( ale w tej chwili nie wiem co ) i zobaczyłam na ekranie komputera że jeszcze miałam dokończyć pisać i właśnie kończę. Nie wiem co mam z tym robić. Moi najbliżsi mi cały czas o tym przypominają co mnie dobija (dlatego że mają rację -ja się dołuję i problem się wtedy nasila) Nie wiem co mam zrobić.
Dodam że moja mama też ma podobnie choć miała mniejsze zaniki ale po menopauzie jej problem się nasilił. Pomocy. Nie mogę już tak dłużej żyć z żalem do samej siebie, poczuciem winy i brakiem wiary w siebie.