Reklama:

Problemy z pamięcią i nie tylko (69)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
27-10-2008, 16:08:00

Spoczko wiecie ja taksamo mam padaczke od 9 roku rzucia i czasami ostre zaniki pamienci niechce jusz być tym co nic nieumi itd.... Troszke to ciężkie ale w końcu już się do tedo przyzwyczaiłem choć na ulotkach jak chodze to czasem sie zgubie za blokiem a w mieście tu dzie mieszkam normalnie dziwne nie będę wiecej męczył jak co to piszcie na 5488877
gość
07-11-2008, 21:41:00

Witam wszystkich. Dreczy mnie ten sam problem od paru dobrych lat. Zawsze mialam bardzo niska samoocene, jakie kolwiek posuniecia nie zgodne z opiniami innych (bo bardzo mi na tym zalezy), ze cos nie wyszlo, tak, jak byc powinno, ze sie pomylilam, wszytko do czego nie musialo dojsc, mogac wczesniej pomyslec. Tak wogole to choruje na padaczke, objawy tego sa rozne, raz wyglada to tak jakby caly swiat stal sie dla mnie calkowiecie nieznany, osoby, nazwy rzeczy, czasem nawet nie poznaje osob, przed oczami robi sie jasno, szum w uszach, bol glowy, wymioty. Poprostu uwazam sie za osobe nie inteligentna, pusta. Sa takie dni ze przez to wszystko chcialabym sie wcale nie urodzic, zabic nawet, moga sie osoby w tym momencie zaczac smiac, ale jak ogarnia cie mysl, ze nie nienadajesz sie do nieczego, ze zawsze bedziesz siedzial na barkach innych osob, ze w zyciu nic nie ogsiagniesz ogarnia cie ponizenie, znuznie zyciem, poprostu chcesz stad znikac. Do tego chcialabym dodac ze mam problemy z pamiecia krotko i dlugotrwala, problemy z wyslawianiem sie, powolna reakcje (ze dopiero po czasie - po 30 sek. zaczynam kapowac czasem kto co do mnie mowil i czytanie(czasem) sprawia mi trudnosc). U neurologa bylam kilka razy, ale zaprzestalam wizyt, bo to wszystkie badania ciagnely sie w nieskonczonosc. Lekow zadnych nie biore. Chodze do biblioteki, bo zauwazylam ze to troche pomaga, czytanie, uczenie na pamiec, cokolwiek.
gość
03-01-2009, 23:17:00

Hej Chcę wam przedstawić mój problem. Otóż ostatnio mam dziwne zaniki pamięci.. czasami poprostu nie wiem jak ma na imię mój dobry przyjaciel, jak wyglądają niektóre zwierzęta co ważniejsze sytuacji które działy się zaledwie 5 min temu oraz innych ważnych dla mnie rozmów czy też wydarzeń. Pytam nawet o to czy moja kuzynka wyszła już za mąż, a przecież byłam na jej weselu. Kiedyś miałam przypadek że koleżanka powiedziała mi opowiedziała mi ten sam żart 2 razy i twierdziłam ze nigdy przedtem go nie słyszałam. Muszę jeszcze dodać że co kilka dni boli mnie głowa, ale jest to przeszywający ból w okolicy potylicy trwa około 4 sekund, ale czasami jest tak silny że nie słyszę gdy ktoś do mnie mówi i nie widzę dokładnie obrazu :-/ Nie mam też padaczki. Dodam że mam 16 lat nie pije, ani nie palę. Narazie nie byłam u żadnego lekarza ale w niedługim czasie się wybiorę Pozdrawiam :***
gość
26-02-2009, 18:50:00

Witam wszystkich,

Wszedłem na to forum, gdyż podobnie jak Wy, szukałem informacji na temat problemów z pamięcią. Przeczytałem mniej lub bardziej wnikliwie wszystkie Wasze posty w tym temacie. Nie szukałem tu bynajmniej pocieszenia, ale widzę, że jest dużo osób, które mają większe problemy z pamięcią niż ja. Osobom, którzy nie pamiętają, gdzie wczoraj byli, zapominają imiona swoich znajomych lub zdarza im się zapomnieć jak wrócić do domu polecam wizytę u lekarza. Jeśli komuś zdarza się natomiast zapomnieć takie rzeczy jak: to gdzie położył telefon i klucze, zadzwonić do chłopaka lub dziewczyny, kupić coś w sklepie, wysłać do kogoś maila lub zapomnieć o jakieś innej drobnej sprawie to nie ma moim zdaniem najmniejszych powodów do obaw. Żyjemy w świecie, w którym liczba bodźców docierających do naszych mózgów jest dużo większa niż w przeszłości. Aby mózg działał sprawnie musi on usuwać zbędne informacje. Każdy z nas szybko wykorkowałby, gdyby zapamiętywał wszystko co widzi, słyszy, czuje i czyta. ZAPOMINANIE TO PROCES NATURALNY. Jeśli wykonamy jakąś czynność bez konotacji emocjonalnej informacja ta może zostać szybko przez mózg usunięta. Dlatego właśnie tyle osób zapomina gdzie położyło klucze, telefon, dokumenty. Sam mam z tym problem, ale przestało mnie to obchodzić, bo zrozumiałem, że z tym niewiele da się zrobić. Są jednak sposoby na to, żeby polepszyć funkcjonowanie naszej pamięci i generalnie całego umysłu. Oto one:

1. Sen w granicach 7-8 godzin. Nie mniej, nie więcej. Zmęczony umysł gorzej pracuje i nie jest to chyba dla nikogo tajemnicą. Jeśli ktoś się uczy do klasówki/kolokwium na ostatnią chwilę, zarywa nockę niech się nie dziwi, że coś pójdzie nie tak i niech nie myśli, że ma słabą pamięć czy niski iloraz inteligencji. Poza tym sen redukuje ilość kortyzolu we krwi. Kortyzol - hormon stresu, którego ilość nie jest w organizmie redukowana poprzez sen ma wręcz destrukcyjne działanie na mózg.
2. Ćwiczenia fizyczne, bardzo istotny aspekt. Ćwicząc fizycznie(polecam bieganie, basen, chodzi o zaangażowanie całego ciała, aczkolwiek ja wybrałem ćwiczenia siłowe), sprawiamy, że nasz układ krwionośny pracuje sprawniej, serce pompuje więcej natlenionej krwi do mózgu, a mózg dotleniony pracuje lepiej.
3. Dieta. To temat na książkę. Jeśli ktoś odczuwa problemy z pamięcią powinien jeść owoce, zwłaszcza te leśne takie jak jagody, maliny,(poczytajcie sobie o antyoksydantach i pokarmach które ja zawierają), warzywa(wszystkie i w każdych ilościach, polecam szpinak), jajka, orzechy i nasiona(dynia, słonecznik), oraz ryby(ze względu na tłuszcze wielonienasycone omega-3, o nich też sobie poczytajcie). Do picia proponuję kawę, zieloną herbatę i okazjonalnie wino. Wszystkie trzy ze względu na antyoksydanty, aczkolwiek kawa ma wiele innych zalet i nie chodzi mi tu o to, że pobudza. Ograniczyć proste cukry - batoniki, cukierki, czekolady(chyba, że gorzkie, to tak, bo kakao samo w sobie jest OK - zawiera dużo magnezu). Proste cukry destabilizują mechanizm regulujący poziom cukru. W skrócie to chodzi o to, że proste cukry na chwilę dają dużo energii, ale ta energia ucieka z nas tak szybko jak przyszła, na skutek czego czujemy się szybko zmęczeni. Nie jeść czipsów! Zawierają dużo soli, która wiąże wodę w naszym organizmie a poza tym zawierają dużo szkodliwych tłuszczów. Potraktujmy wszystko co widzimy białe w kuchni jako złe - białą mąkę, sól, cukier. Jeśli ktoś w*** z rana dużą białą słodką bułę a potem zagryzie paczką czipsów to proszę się nie dziwić, że nie może się uczyć. Nie chce mi się już więcej o tym pisać, jak ktoś ma pytanie proszę pytać mnie na forum.
4. Proszę zrezygnować z częstego picia alkoholu. Wyjątkiem jest wino - kilka lampek tygodniowo ma udowodnione naukowo pozytywne działanie zdrowotne.
5. Papierosy - rzucić. Krótkie uzasadnienie. Każde wciągnięcie dymu papierosowego wiąże się z wchłonięciem kilu tysięcy różnych substancji, w tym także tych toksycznych dla naszego mózgu - rozpuszczających systematycznie delikatne tłuszcze, z których składa się nasz mózg.
6. Narkotyki - tutaj to już nawet nie powinienem nic uzasadniać. Związki zawarte w narkotykach często nie są rozkładane lub rozkładają się bardzo powoli. Kumulują się w mózgu powodując coraz większe otępienie.
7. Suplementy - nie jestem ich fanem, dlatego też ograniczam się do magnezu(+wit. B6 polepszająca jego wchłanianie) i Omega-3, bo rzadko jem ryby. Odradzam szczerze wszystkie niesprawdzone specyfiki z aptek internetowych. Możecie wpędzić się nimi w jeszcze większy dołek.

To tyle z mojej strony. Jeśli ktoś nie zgadza się z czymś co napisałem niech da znać. Chętnie zweryfikuję swoją wiedzę. Nie jestem żadnym lekarzem, tylko studentem budownictwa. Mam nadzieję, że może chociaż trochę pomogę komuś tym co napisałem, bo z tego co piszecie widać, że niektórzy z Was są serio są w nieciekawej sytuacji. A pewnie wiele jest takich osób, które też mają problemy, ale nic nie piszą, tylko czytają to forum w nadziei, że znajdą tu ich rozwiązanie.



gość
22-03-2009, 14:46:00

Witam! Wiesz, zgadzam się z Tobą w bardzo wielu %. Miałam kłopoty ze snem- a lekarz- trzeba pić ciepłe mleko przed snem... i ... taka banalna podpowiedź stała się dla mnie rozwiązaniem problemu!
Czytając Twoją wypowiedź, można mieć przeświadczenie, że to banał- a jednak- wiele czytać, wiedzieć, to jeszcze nie wszystko- trzeba sobie jeszcze coś uświadamiać...
Pozdarwiam,
Edyta
gość
19-04-2009, 16:55:00

Witam. Mam problemy z pamięcią i chciałbym żeby ktoś doradził mi, co mogę z tym zrobić. Gdzie się udać do jakiego lekarza lub może jakie brać leki. Mam 39 lat, często zdarza mi się zapominać niektóre rozmowy czy wydarzenia, które miały miejsce np. poprzedniego dnia lub tygodnia. Już nie jedna osoba mi zwracała uwagę na ten problem. Nie mogę skupić się na czytaniu, myślami jestem zupełnie gdzieś indziej, przeglądając gazetę czytam tylko nagłówki a czasem początek artykułu i już myślę o czymś innym. Jadąc samochodem, czasem tak się zamyślę, że zapominam skręcić w jakąś ulicę, albo mam gdzieś jechać i nie mogę przypomnieć sobie drogi. W pracy często zapominam, co działo się w dniu wczorajszym, co robiłem, do kogo był wysłany towar itp.
Jestem jakiś lękliwy boję się krytyki, braku akceptacji, odrzucenia, dlatego w grupie zamykam się w sobie i nie potrafię wydobyć z siebie krzty słowa.
Jestem po rozwodzie około 5 lat i bardzo to przeżywałem. Wydaje mi się że miałem depresję z nerwicą i może to jest przyczyną takiego stanu.
pozdrawiam
gość
19-04-2009, 18:57:00

Sam postawiłeś sobie diagnozę i być może trafną, ale potwierdzić ją może tylko psychiatra lub psycholog i tam należy się udać. Można poprawić pamięć farmakologicznie, ale recepty ma prawo wypisywać tylko psychiatra. Trudno mi powiedzieć który z tych dwóch specjalistów w tym stanie jest bardziej potrzebny, każdy z nich na pewno jest w stanie Tobie pomóc.
gość
15-05-2009, 21:13:00

Witam.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że mam problemy z przypominaniem sobie twarzy znajomych czy nawet członków najbliższej rodziny. Nie chodzi mi o to, że nie rozpoznaję ich na ulicy, tylko o to, że kiedy o kimś myślę, nie potrafię przywołać obrazu jego twarzy. Nie wydaję mi się, że to objaw jakieś choroby, ale lepiej się upewnić
Po za tym mam jeszcze inny dziwny problem. Często zdarza mi się zapomnieć jak dane słowo brzmi po polsku (choć mieszkam w Polsce od urodzenia, dużo czytam i znam tylko podstawy angielskiego i niemieckiego), bo to, co chcę powiedzieć brzęczy mi w głowie np. po angielsku i mija dobre pół minuty zanim sobie przypomnę polski odpowiednik. Czasem w ogóle nie mogę sobie przypomnieć słowa, które chcę powiedzieć tzn. pamiętam sens tego słowa, ale samego wyrazu już nie. To naprawdę trochę dziwne i baaardzo uciążliwe.
Oczywiście, jak chyba każdy, mam też czasem problem z przypomnieniem sobie gdzie położyłam np. pióro czy klucze lub trzymam w ręku jakiś przedmiot przez kilka sekund, aż sobie uświadomię, że już nie wiem co chciałam z nim zrobić
Problemów z koncentracją czy nauką nie mam, czasem tylko zdarza mi się "zawiesić", ale to raczej też normalne. Za to dziwne jes to, że łatwiej mi sobie przypomnieć treść pytań z egzaminu z poprzedniego roku niż właśnie czyjąś twarz.
Nie zażywałam nigdy narkotyków, nie piję nałogowo, ale palę. Jestem w dość młodym wieku, a w mojej rodzinie nie było choroby alzheimera, był natomiast tętniak mózgu. Zastanawiam się właśnie czy może to mieć jakiś związek z tętniakiem (nie miewam częstych bóli głowy, więc chyba raczej nie...) i czy moje przypadłości są raczej niepokojące i powinnam udać się do lekarza, czy to nic niezwykłego i nie warto sobie zaprzątać tym głowy?
gość
15-07-2009, 12:11:00

powiem, ze zainteresowało mnie to co napisałeś- może rzeczywiście to było właśnie powodem . Medycyna tłumaczy zwykle problemy z pamięcią w młodym wieku zbyt stresującym trybem życia, niewystarczającą ilością snu, ewentualnie złym odżywianiem.
gość
22-07-2009, 19:35:00

Widzę, że sporo jest takich jak ja. Miałem podobne problemy. Wszedłem na stronę www.memo.pl i inne i trochę poczytałem na temat pomięci- trochę mi się rozjaśniło

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: