Witam, mam dość duży problem. A mianowicie, zgubiłam portfel- prezent świąteczny od brata było w nim tylko 15 zł, ważniejsze są; legitymacja, karta autobusowa i karta rowerowa. Niby nic ale nie potrafię sobie przypomnieć co robiłam w dniu, gdy jeszcze co miałam. Próbuje wizualizacji a nawet przejścia tej drogi z przyjaciółką, która była wtedy ze mną - nie, ona go nie ukradła. Pamiętam, że byłyśmy w galerii i chodziłyśmy po sklepach, potem poszłyśmy coś zjeść i w 100% miałam go ze sobą. Potem jechalysmy autobusem do mnie, gdy wchodziłam do niego odbiłam kartę autobusową więc na pewno go miałam. Gdy wychodziłyśmy z niego moja przyjaciółka mówi mi, że go trzymałam w ręce. I tu wszystko się urywa. Pamiętam, że w drodze mówiłam jej o domu, który jest na sprzedaż i który jej rodzice chcieli kupić( jest on po drodze z przystanku do mnie ), ale kompletnie nie pamiętam co zrobiłam z portfelem. Mam nawyk oglądania się za siebie, gdy wychodzę z autobusu lub opuszczam jakieś miejsce i jestem pewna, że na siedzeniu go nie było. Istnieje kilka możliwości np; spadł na podłogę w autobusie albo upuściłam go w drodze, ktoś znalazł i sobie zabrał, albo położyłam co w domu w takim miejscu, że nikt go nie może znaleźć. I moje pytanie jest takie, czy jest jakiś sposób bym przypomniała sobie co się z nim stało ? Jakaś metoda ? Wykluczam elektrowstrząsy- tak mówię tylko. A i odzywiam się dobrze, ćwiczę i staram się regularnie spać.