Witam.
Czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się nad swoimi objawami. Otóż nie mam podwójnego widzenia non stop, pojawia się kilkanaście razy dziennie, nawet "na zawołanie" wystarczy, że skupię wzrok na czymś, a po dosłownie 3-4 sekundach mi się dany obiekt rozjeżdża. np: wystawię przed siebie palec i po chwili widzę dwa, ale obraz w dalszym planie pozostaje bez zmian. Jeśli skupię wzrok na drzewie za oknem, to po chwili rozmywa mi i rozdwaja rama okna, na którą teoretycznie nie chciałam patrzeć, a drzewo w dalszym planie pozostaje bez zmian. Mam tak odkąd pamiętam, do tego straszne
bóle głowy, karku i oka prawego. Jakieś póltora roku temu zmieniałam okulary (mam -1,8 z astygmatyzmem) i nadal rozjeżdża mi się obraz. Inna przykładowa sytuacja: leżąc na boku przy mężu widzę, że ma troje oczu
Co to może być, gdzie mam się udać?
Dotychczas wmawiałam sobie, że to normalne, a i na bóle głowy miałam tysiąc wytłumaczeń ( nie lubię lekarzy) Ale zaczyna mi to przeszkadzać i nie ukrywam, że w ciągu ostatniego roku widzę coraz gorzej, nawet w okularach zaczynam mrużyć oczy patrząc na 40 calowy telewizor z odległości 2,5 - 3 metry.
Aga