Reklama:

Padaczka skroniowa - czy to mozliwe? (323)

Forum: Padaczka

Początkująca
29-07-2010, 09:00:31

Witajcie! moja córka brała już wiele leków , jest człowiekiem u ktorego jak według książki objawiają sie wszystkie skutki uboczne każdego leku, ale tylko przy wyższych dawkach . Tak samo było z kepprą ale teraz po zmniejszeniu dawki nie ma tych objawów. jeżeli chodzi o to że ktoś ląduje w szpitalu po dłuższej przerwie w atakach wcale nie jest normą , z wiekszości opinii ludzi wiem że keppra po krótkim okresie objawów ubocznych jest tolerowana dobrze. Wiec prosze sie nie sugerować jednym akrajnym przypadkiem tylko próbować ją brac. Oczywiście zaczynając od 250 i zwiekszać nie wcześniej niż po 10 dniach , wtedy jest dopiero obraz we krwi . Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia:)
Początkująca
29-07-2010, 18:30:13

witam wiem ze keppra jest lekiem najnowszej generacji i sa ludzie którym pomogła .... ja zas jestem przerażona skutkami u mojego brata... i szukamy przyczyny...
dziękuje ze podzieliliscie sie ze mną swoimi doświadczeniami

Alicjo jesli to możliwe to proszę odezwij sie jeszcze za jakiś tydzień i napisz jak się czujesz...
pozdrawiam serdecznie
gość
03-08-2010, 18:46:20

Witaj Marleno, jestem tą "dziewczyną której miała być wprowadzona lada dzień Keppra". Tamtego posta pisałam jakoś w marcu jak dobrze pamiętam, teraz tu znów zajrzałam i postanowiłam odpisać.

Jak do tej pory biorę ten lek, aktualnie na dawce 2x1000mg i muszę z radością stwierdzić, że wyłączenia mi ustępują, natomiast drastycznych skutków ubocznych nie mam jedynie to iż czuję się trochę słabsza, a przy zwiększaniu dawki byłam śpiąca i bolała mnie głowa ale teraz jest naprawdę w porządku
Niedługo jeszcze muszę zrobić kontrolną morfologię by upewnić się że wszystko jest ok. :)

Przykro mi z powodu tego że twojemu bratu lek ten nie pomógł a wręcz zaszkodził. Niestety leki to silne środki chemiczne, które na jedno pomagają a szkodzą na drugie. Keppra jest jak mówisz lekiem nowej generacji czyli powoduje jak najmniej skutków ubocznych, jednak nie można ich wykluczyć.
Nie jestem specjalistką, ale jak pisałaś twój brat miał operację mózgu więc może dlatego jego organizm jest teraz bardziej wrażliwy na leki uderzające w centralny układ nerwowy

Życzę jemu i Tobie dużo zdrowia i wytrwałości
gość
05-08-2010, 21:18:11

Witam,
Piszę, bo od dawna zauważam u siebie objawy podobne do tej epilepsji skroniowej.. Miewam momenty dziwnej nieświadomości, tj. wrażenie silnego deja vu, ale nie takiego zwykłego, wydaje mi się, że widzę lub słyszę dziwne rzeczy, albo że nagle przypomina mi się coś co było, albo że widzę, że coś będzie.. Nie wiem, jak to opisać, ogólnie na parę chwil jestem wtedy totalnie zdezorientowana, nie wiem, czy to jawa czy sen, robi mi się niedobrze, słabo i nie dociera do mnie, jeżeli w tym czasie ktoś coś mówi. A ogóle przeważnie po tym czymś nie pamiętam co się działo, tj jeśli byłam wtedy wśród ludzi to kompletnie nie wiem, co robili czy mówili, tylko to że coś się ze mną działo. Zdarza się to przeważnie raz dziennie co jakieś dwa, trzy tygodnie, czasem kilka razy dziennie, czasem raz na miesiąc, ciężko określić. Jak się to skończy, to przeważnie boli mnie głowa, czasem do końca dnia.
Dodam, że mam dziwną pamięć; raz coś pamiętam, raz nie, potrafiłam np ostatnio zapomnieć PINu, którego używałam( i znałam na pamięć) przez półtora roku.. W sumie nigdy nie myślałam że to może mieć związek, ale kto wie...
Aha, i często boli mnie głowa. Właściwie codziennie, rzadko z dwoma czy trzema dniami przerwy, mniej lub bardziej, raz w skroniach, raz za oczami, różnie.
myślę ze to nie musi być padaczka, ale wiem, że powinnam pójsć do lekarza, tylko trochę się krępuję. O tych moich "dolegliwościach" wie kilka najbliższych osób a i tak dziwnie patrzą jak im mówię. Lekarz domowy to poczciwina, obawiam się czy potraktuje mnie poważnie gdy przyjdę po skierowanie do neurologa. Czy mam mu powiedzieć o wszystkich tych "objawach"?
gość
12-08-2010, 10:07:52

myślę że powinnaś powiedzieć lekarzowi pierwszego kontaktu o objawach
Początkująca
12-08-2010, 21:05:49

Witajcie!

Nazywam się Monika,mam 34 lata,mieszkam pod Szczecinem. Urodziłam się zdrowa,ale mając 8 miesięcy zachorowałam na zapalenie opon mózgowych,Cały czas mieszkam z rodzicami i upośledzoną siostrą.Rodzice nie są juz najmłodsi,tata ma 80 lat,mama 66,siostra 32.Nie mam zawodu,jestem po liceum z maturą,W szkole miałam indywidualne nauczanie.Nie mam żadnej koleżanki,siedzę cały czas w domu,boję się wychodzić na zewnątrz do ludzi (nie mówiąc o załatwianiu codziennych spraw).Oprócz tego miałam raka jajnika oraz wszczepiono mi WZW C,na szczęście się wyleczyłam.Cieszę się że są inni o podobnych schorzeniach Proszę piszcie do mnie a odpowiem na pewno!
Mika
Początkująca
12-08-2010, 21:11:41

jeszcze dodatkowa informacja o lekach-brałam ich sporo,wszystkich nie pamiętam-Sabril,fenytoinę,obecnie biorę Neurontin 3 razy dziennie i Lamitrin 2x2 tabl.Raz na jakis czas robię EEG,wynik przeważnie ten sam -jakieś płyny.ale się na tym nie znam.Jeszcze raz pozdrawiam pa
Mika
Początkująca
13-08-2010, 13:43:57

Witajcie-to znowu ja!

Wczoraj pisałam wam o moim przypadku-jak wiecie mam padaczkę ,boję się wyjść sama z domu.Dzisiaj byłam z mamą w markecie,w pewnym momencie dostałam silnego ataku,na szczęście mama była ze mną bo nie wiem czy ktoś by mi pomógł.Pocieszam się że dziś jest 13 i dodatkowo piątek,nie jestem przesądna ale widocznie coś w tym musi być skoro to zdarzyło się akurat dziś.
Tak tylko napisałam aby udowodnić Wam że mamy taką chorobę która w każdej chwili może dać nam znać o sobie.
Trzymajcie się wszyscy i piszcie częściej bo bardzo mnie interesują Wasze przypadki
gość
15-08-2010, 19:51:15

Marleno dopiero dzisiaj weszłam na forum i zauważyłam, że prosisz o informację jak się czuję po Kepprze. Na dzień dzisiejszy przyjmuję na wieczór dawkę 1x 500 a na rano 1x250 z tym, że muszę rano już zwiększyć dawkę do 500. Czuję się dobrze jeżeli chodzi o przyjmowanie leku, zawroty głowy i senność ustąpiły po kilku dniach. Natomiast miewam aury i to nocami, najprawdopodobniej jestem po ataku padaczki również nocnej. Piszę "najprawdopodobniej" gdyż mieszkam sama w domu ale objawy wskazywały na to, że był to atak padaczki, potwierdził to również lekarz. Marleno jeżeli możesz napisz jakie objawy uboczne ma Twój brat. Ja jeszcze od 10 lat przyjmuję Tegretol. Pozdrawiam
gość
15-08-2010, 20:26:23

Moniko przeczytałam Twoje posty, nic nie piszesz w nich jaki lekarz cię leczy. Tak w skrócie, padaczkę leczy lekarz neurolog. Ja na padaczkę choruję od 20 lat i dopóki nie trafiłam do właściwego lekarza, dotąd miałam utraty przytomności( czyli ataki) pomimo brania leków,ale były to leki przeciwdepresyjne ( czyli lekarze nie poznali się na chorobie). Dopiero 10 lat temu zostałam skierowana do dobrego neurologa, zaczęłam przyjmować Tegretol i wówczas zmieniło się moje życie. Na dzień dzisiejszy żyję tak jak by choroba nie dotyczyła mnie ale bardzo bliskiej mi osoby. Jeżdżę samochodem ( lekarz który mnie leczy wie o tym), do ubiegłego roku pracowałam zawodowo, i gdyby nie kryzys w Polsce i mój wiek, pracowała bym do dnia dzisiejszego. 10 lat temu zmarł mi mój mąż, 3,5 roku temu przeszłam ciężką operację, ale się nie poddaję. Moją pasją są pszczoły, mam małą pasiekę (6 rodzin), książki, więc i tobie życzę więcej optymizmu, musisz znaleźć sobie jakieś zajęcie które sprawiało by Ci przyjemność .Gorące pozdrowienia.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: