gosia1954 2011-08-26 21:57:38 a może ktoś ma inne doświadczenia z chorym po udarze i paraliżu prawej strony z afazją i podzieli się własnym doświadczeniem.Ja mimo ,że od czasu choroby męża /tj.2 lata/ bardzo dużo się dowiedziałam na temat choroby .Pytałam lekarzy różnych specjalności,własne obserwacje podczas ciągłych wizyt w szpitalu no i oczywiście w internecie,ale wiem ,że co człowiek to inna sytuacja i chorego ,rodziny czy opiekunów.Chętnie jeszcze się dowiem jak inni sobie radzą! Pozdrowienia.
Jestem po udarze już 6rok(W maju 2005) przeżyłem zakrzepice,zator tętnicy płucnej jeszcze mam cukrzycę,
mam już 61lat ,
rehabilitacja jest bardzo ważna szczególnie w pierwszym okresie , dużo zależy od chorego jak ma chęci do życia ,nie poddał się to jest ok .
Wiele zależy od rodziny , ja zawdzięczam bardzo dużo dzieciom i małżonce, to jest podstawa rodzina.
W chorobie trzeba sobie znaleść jakieś zajęcie najlepiej takie które lubisz robić lub lubiłeś,to po to żeby sie nad sobą nie rozczulać i dać innym normalnie żyć .
Jak najmniej pomocy od innych.
Ja nie chodziłem ręka nie sprawna z mową problem ,ale te kilka lat wszystkiego mnie nauczyło ,wszystko było nowe znaczy dla mnie pierwszy raz ,wysiadanie wsiadanie do auta do komunikacji a kibelek .
Czytanie pisanie to mam do dziś problem ,
umysł nie jest za lotny ale się staram .
Starczy na dziś pozdrawiam radośnie Edmund