Witam
Pół roku temu moja babcia miała udar mózgu ma niedowład lewej strony, kontakt z nią jest całkiem dobry ale wymaga opieki 24 godz na dobę... Mama się nią opiekuje ale z każdym dniem jest coraz gorzej bo traci siłe do opieki nad babcia... Nie chodzi tutaj o problem z samą opieką tylko moja babcia nie śpi prawie wcale... Jej sen ogranicza się do paru godz na dobę i w nocy dostaje bardzo dużo siły potrafi siadać sama w łóżku wszystko wyrzucać przy czym w dzień nie jest w stanie tego zrobić... I problem jest w tym ż trzeba w nocy cały czas czuwać... Po 3 miesiącach wystąpiła padaczka poudarowa przez co lekarz zapisał leki na tą padaczke, które niby mają ja wyciszać i uspokajać jednak to wcale nie działa... Moje pyt jest takie czy to jest normalne po udarze? I czy można coś z tym zrobić? Bo trzeba szukać jakiegoś rozwiązania bo z każdą taką nocą jest coraz gorzej... Może ktoś przechodził coś podobnego... I zachce podzielić się swoimi doświadczeniami...