Zgadza się, ds może rozpocząć się już w wieku młodzieńczym. Tak też było i ze mną. Pierwsze objawy zaobserwowałam w czasach liceum. Uważam, że kwestia rozprzestrzenienia się drżenia na kolejne części ciała i jak i czas postępu choroby są sprawą bardzo indywidualną. Od początku mam drżenie rąk, rzadko głowy, natomiast czuję bardzo silne napięcie i sztywność w okolicy karku. Też zażywam propranolol, jedną lub 2 tabletki na dobę w zależności od nasilenia objawów. Jeśli chodzi o podawanie napojów czy czegoś na talerzu, zwykle proszę kogoś o pomoc. Nie należy bać się tej choroby, tylko nauczyć się z nią w miarę "normalnie" funkcjonować.