Witam!
U mnie zdiagnozowano drżenie samoistne w roku 2006 i zalecono mizodin lub propranolol, który zakwestionował kardiolog. Jak przeczytałem w ulotce mizodinu, że przerwanie leczenia może wywołać padaczkę to ja się z tego wycofałem. Na własną rękę wyszukuję różne specyfiki, najczęściej zioła. I tak sprawdziłem, że ziele melisy sprzedawana w saszetkach daje efekty. Wypijam rano po śniadaniu na godzinę przed pracą szklankę tego naparu i kremuję ręce jednocześnie je masując i wyginając. Poi przyjściu do pracy sam się dziwię, że jest lepiej. Drugą szklankę wypijam około godziny 10.00 i do końca pracy jest dobry efekt tzn. wewnętrzny spokój tak że mogę utrzymać długopis i normalnie pisać nawet wtedy gdy na mnie ktoś patrzy. Pozdrawiam koleżanki i kolegów w niedoli.