Witajcie.
Każdy lek ma skutki uboczne, włącznie z takimi, które leki te docelowo mają leczyć. Dlatego po Divascanie w bardzo rzadkich przypadkach bóle się nasilają. Jednak z tego co wiem, na poważniejsze skutki uboczne po Divascanie mają pecha cierpieć nieliczni, a większości lek ten pomaga znacznie.
Co jednak istotne - jest to lek do STOSOWANIA PRZEWLEKŁEGO. Na ulotce jest wyraźnie napisane, że nie wolno używać leku tylko na chwilę, jako doraźny lek przeciwbólowy i nie możemy go odstawiać zaraz jak się poczujemy lepiej!!!!
Jak byłam w szpitalu, neurolog również to powiedział - minimum 3 miesiące brania Divascnau. MINIMUM 3 MIESIĄCE.
Ja niestety, jak lek skończył mi się po miesiącu, nie miałam czasu pójść do lekarza od razu. Pojawił się bóle i po powrocie do brania Divascanu (jakieś 3 tygodnie przerwy) niestety nie miał on już tak dobrych skutków.
Więc jeśli Wam pomaga - odstawiając na chwilę, możecie zniszczyć dobroczynne działanie tego leku na Was i będziecie mogli się pożegnać z nim jako Waszym wybawicielem... Ja liczę na to, że jak odstawię teraz na ok rok i wtedy wrócę, to może znów będzie na mnie działał jak przedtem.
I jeszcze w kwestii poczucia OSPAŁOŚCI po Divascanie - w ulotce jest osobny podpunkt dla prowadzenia samochodu, że może zaburzać i źle wpływać na kierowcę. Faktycznie u siebie wyraźne rozkojarzenie, otumanienie i senność się pojawiły. Ale musiałam dojeżdżać do pracy zza miasta i miałam wypadek, bo się 'zawiesiłam' za kierownicą. Więc UWAŻAJCIE!!!