Znam dziecko które zaczeło bardzo mrugać oczami - typowy tik nerwowy. Jego matka obwinia osobę z rodziny, że to przez to że dziecko miało kontakt z kotami, na które ma alergię. Dodam, że tiki pojawiły się tydzień po kontakcie z kotami. Okulista wykluczył wadę wzroku. Dla mnie to bzdura, że tiki mają coś wspólnego z alergią. Co o tym myślicie?