Widzę, że tu nie za bardzo ktoś odpowiada, ale dodam swoje przeżycia do tej "księgi obiawów".
Ból pojawił się absolutnie bez widocznego powodu. Rozpocząłem ogrodowe prace, które wymagały częstego schylania, jednak nie większego niż normalnie. W ciągu około godziny, dwóch zaczął pojawiać się ból w okolicy kości ogonowej. Zmieniłem zajęcie na koszenie, grabienie, przenoszenie ciężkich przedmiotów - ból miną. Jednak następnego dnia, podczas plewienia z czasem (w około 5-7 godzin) ból nasilił się do wielkich jednostek. Szczególnie odczuwalny przy wstawaniu z ziemi i pierwszych krokach. Ostatecznie ból nasilił się do tego stopnia, że ledwo chodziłem, i nie byłem absolutnie w stanie podjąć dalszej pracy
A mam dopiero 19 lat!!!!