od poczatku czerwca mecza mnie straszne bole glowy. neurolog po dwuktotnym badaniu wykluczyl podłoze neurologiczne bo jak mowi " nie widzi objawów neurologcznych". skierowano mnie na rtg odcinka szyjnego kregoslupa które wykazało zniesienie lordozy i poczatki zmian zwyrodnieniowych . przeszlam zabiegi rehabilitacyjne + masaze ale niestety bol nie ustepuje. leki przeciwbólowe i zwiotczajace miesnie dzialaja ale na krotko. dodatkowo zaczela mi dretwiec lewa dlon i lewa stopa i mam zawroty glowy. na 23 siepnia mam wyznaczoną kolejna wizyte u neurologa .... ale zastanawiam sie czy nie isc prywatnie poniewaz o czerwca prosze w przychodni o skirowanie na MR głowy ale zaden lekarz nie widzi potrzeby