"W trakcie operacji chirurg zmuszony jest do delikatnego przesuwania uciśniętego korzenia nerwowego – może to spowodować w okresie pooperacyjnym
niedowład kończyny oraz uczucie bólu, drętwienia i mrowienia oraz osłabienie czucia w kończynie. Dolegliwości te mogą być silniejsze niż przed operacją, zazwyczaj mają charakter przejściowy i ustępują."
Cytat z GCM
Bidusia, o ile po pierwszej operacji byłam w super kondycji fizycznej niemalże od razu po operacji (o psychice pisałam na forum, trudny temat) to po drugiej od początku był problem. Do pracy wróciłam po roku świadczenia rehabilitacyjnego, przed operacją wykorzystałam prawie cały limit zwolnienia. W tym czasie 2 razy MRI i metody leczenia, o których wspomniałam. Wielokrotne blokady w poradni p. bólowej, po których było gorzej więc zrezygnowaliśmy, leki łączone z różnych grup NLPZ, antydepresanty, p. padaczkowe. We wskazaniach mają bóle neuropatyczne u mnie nie działały. Akupunktura na zlecenie neurologa w poradni p. bólowej- miałam sceptyczne nastawienie do jej skuteczności ale neurolog bardzo chciała mi pomóc a już brakowało innych pomysłów więc kilka razy się temu poddałam bez efektu.
EMG zrobiłam w niedługim czasie od powrotu do pracy. O ile przebywając w domu mogłam sobie pozwolić na czas słabości, to w pracy było nie do przyjęcia. Doraźnie próbowałam sobie pomóc jak wspomniałam wcześniej. Decyzja o pomocy osteopaty była wynikiem "konsylium" moich koleżanek z pracy, które widząc mnie niemalże każdego dnia zmasakrowaną bólem załatwiły mi koleżeńską konsultację z fizjoterapeutą/osteopatą pracującym w moim szpitalu. Sam do mnie przyszedł i dzięki wszystkim za pomysł. Kontynuowałam już dalej z wyboru, widząc efekty. Ja byłam już mocno zrezygnowana i samej nie przyszło mi to głowy. Dzielę się tym choć upłynęło już wiele lat ale może to pozwoli komuś uniknąć lęku, że coś poszło nie tak i przejścia tak długiej drogi jak ja. Od tamtej pory jest bardzo dobrze mimo usztywnienia cage c4-5-6-7.
Nie oszczędzam się i nie zawsze jestem rozważna, nieraz coś napięciowego się pojawi ale na krótko i samo ustępuję. Gorzej z resztą stawów, które zżera niezidentyfikowana
autoagresja ale to już nie w temacie. Z.