"A co dziwne Ci dorosli mężczyźni wyznają jakąs dziwną zasadę - pijesz - jesteś mężczyzną, nie pijesz - jesteś ciot ą.... to wynikało z ich rozmów... I coś czuję, że szkolili od małego Tomka, że prawdziwy facet musi pić..."
To już masz odpowiedź, co jest przyczyną, że pija alkohol - środowisko.
Jak najszybciej go z stamtąd zabierz.
"Te nieciekawsze informacje:
Podczas mojego pobytu u TOmQ... w sobotę koło godziny 9 rano dziwnie zaczął się zachowywać... głowa skręcała mu się w bok i mówił, że czuje nadchodzący atak... mówił mi TomQ, że jak zamyka oczy to mu idą w bok i ma takie dziwne uczucie jak przed atakiem... niestety dokładnie nie umiem tego opisać bo nie wiem co wtedy czuł - mogłam się jedynie domyślać... Wydawało mi się, że mega walczył by go nie mieć i jakby chciał blokować go, czy coś w tym stylu... bał się chyba tego, że znowu będę wtedy przy nim... po kilku godzinach wszystko ustąpiło i do napadu nie doszło... nie wiem w sumie czy to źle, czy dobrze... bo chyba nie można na siłę go blokować... "
Zapewne to była aura przed atakiem.
Może przybierać różne formy zapachowe(osoba czuję dziwne zapach, których nie ma lub nie czuje nic), smakowe(tj, w węchowych), lub omamy i jeszcze inne.
Twój chłopak wybrał Ciebie, a nie środowisko, czy kolegów.
Ale wie, co robi koledzy będą mieć żony dzieci, a on by z dużym prawdopodobieństwem został sam. No i później by się stoczył.
Ale widz jedno, twój chłopak nie jest na tyle silny, aby się postawić, i powiedzieć nie pije.
A ty na odległość nic nie zrobisz, bo środowisko w którym żyje jest bardzo za alkoholem.
Najlepiej jak zacznie leczenie lekami p/padaczkowymi, niech lepiej będzie mieszkał u Ciebie.
Alkoholi i leki nie są wskazane.
A on się ojcu, wujkowi czy kolegom i jeszcze może kuzynom nie postawi.
I w najlepszym razie będziesz się nim opiekować najpierw w szpitalu a później w hospicjum jak zapadnie w śpiączkę.
marco