Ludzie. Pomocy. Mój brat w połowie kwietnia zachorował na autoimmunologiczne zapelenie mózgu. Na początku wogole nie bylo objawów. Delikatne zmęczenie, pogorszenie wzroku. Ale w szybkim tempie zaczął tracić pamięć, świadomość, wzrok, czucie w nogach. Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej w której leżał 4 miesiące. (Pod respiratorem). Wybudzili go w tym miesiącu, ale zaczęły nasilac się drgawki, więc zaczęli podawać mu leki wyciszające. Nie ma z nim wogole kontaktu 😭 Lekarz powiedział, że nie ma już nadziei. Że jeżeli zlapie kolejną bakterie to może umrzeć, bo to choroba jest nieuleczalna. Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem? Błagam. Pomocy. Chcemy o niego walczyć, ale jesteśmy w kropce , bo nie wiemy co robić, gdzie szukać pomocy 😭 to młody chłopak, ma 21 lat 😭😭