Witam, czy ktoś przeszedł bakteryjne zapalenie mózgu? Mój 33 letni brat w sierpniu zachorował, pierwsze objawy miał takie jak większość osób, które się wypowiedziały na tym forum, ale przez ponad tydzień lekarze nie mogli rozpoznać bakterii, która go zaatakowała. W końcu zdiagnozowali - listeria. Antybiotyki które zastosowali nie pomogły, powstały w mózgu ropnie, w międzyczasie doszło zapalenie płuc. Ostatni rezonans na szczęście wykazał poprawę, ale mój brat w tej chwili ma problemy z mową, porażoną lewą stronę, jest w stanie nieznacznie poruszyć palcami lewej stopy i dłoni, prawa powieka opuszczona a oko prawie nieruchome, jest na szczęście cały czas świadomy, ale zauważyliśmy że czasami traci kontakt z otoczeniem. Dziś przewieżli go do Konstancina na rehabilitację.Czy ktoś może podpowiedzieć jak my jako jego najbliżsi możemy mu pomóc by możliwie szybko odzyskał sprawność?