Dziś z żona od rana na oddziale bo zrobił się przeciek który aż 2koszulki plus z 8gazow przelał płynem mózgowo rdzeniowym wiec znów stresss zszyli i mam nadzieje ze się wchłonie lecz opuchlizna się robi wyżej.Doktor powiedział ze gdy będzie sztywniał kark natychmiast na oddział.Boze daj by nie już mamy bilety na powrót...Kurczę jeszcze te cholerne bóle głowy bo o zawrotach to już nawet nie wspomnę.Pozdrawiamy

Hej! Po usunieciu oponiaka tez sie cos podobnego działo strasznego pecha ma zona czy lekarz powiedział co jest przyczyną?Te zawroty głowy to przez jakis czas bedą ale miną ta upalna pogoda tez moze mieć wpływ.Boze trzymam kciuki zeby nie było juz źadnych komplikacji i zebyscie szczęsliwie wrócili do domu.Sciskam bardzo mocno.

Oponiak to mało się sączylo tak zwany odpoczęły teraz to faktycznie leciało,najgorsze ze już siedziała na wuzku i rąbalo jej się w głowie,i strasznie jej cały czas było gorąco w głowę,dzieki Bogu nasz derektor (lekarz)szybko zareagował i zszyli teraz z kolei boi się nocy by nic cie nie stało boimy się by nie było wodogłowia czy tez no nie wiem czego już kolwiek..
Dziekuje ze jestescie z nami i ze znacie przebieg choroby żony.ja aktualnie pisze ona dyktuje bo za mocno światło ja boli w oczy
Dziekujemy kochsni😘

Przepraszam za błędy (w oponiaku osocze sie saczylo)

Hej! O wodoglowiu zapomnijcie gdyby bylo przed operacją to taka ewntualnosc moglaby byc ale zona nie miala ani wodogłowia ani obrzęku mozgu przynaniej na tym rezonansie z przed roku.A czy w szpitalu miala przed operacją tomografię lub rezonans? Te wszystkie bole zawroty glowy niedowłady to niestety skutki tak cięzkiej operacji.Wsxyscy to przechodzilismy .Potrzeba czasu i bedzie dobrze.Jestescie jeszcze w szpitalu to wykorzystajcie tą sytuację i o wszystko pytajcie sie lekarzy zeby rozwiali wszystkie wątpliwosci bo jak wrocicie do Irlandii to juz nie bedzie takich mozliwosci. POzdrawiam goraco źonę i trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia sciskam bardzo mocno bo jest dzielna poradzi sobie.

Wczoraj po 20 żona dostała padaczki,szła do toalety i wracając padła i dostała 2raz w życiu a 1raz po operacji padaczkę,pękły jej szycia z tylu wylała się krew z płynem mózgowo rdzeniowym,karpatka wzięła ja do szpitala......resztę z nerwów możecie sobie wyobrazić
Zrobili jej tomograf powiedzieli ze jest obraz prawidłowy dostała kroplówkę pyralginy zszyli wypisali do domu i wtorek wizyta w szpitalu u lekarza,w nocy 3razy pobudka obranie tabletek przeciw bólowych dziś cała buźka znów opuchnięta.
Jesteśmy załamani już myśleliśmy ze będzie wszystko dobrze a w piątek wylot czy będziemy mogli ? Dowiemy się we wtorek

Karetka

Hej ! Wspolczuję bardzo zonie.Jakis pech ja przesladuje.Tyle komplikacji i przez to nerwy i stres ktory nie pomaga w powrocie do zdrowia.Ja przez wiele miesiecy dochodzilem do zdrowia trzeba caly czas byc pod kontrolą lekarska i pytac o wszystko co niepokoi.Moze jeszcze jakas rozmowa z psychologiem tam w szpitalu złagodziłaby ten niepokoj i stres.Pewnie leki przeciw padaczkowe trzeba brac zeby taki upadek nie powtorzyl sie bo gdyby nie on to szwy nie rozeszłyby się.Bardzo goraco pozdrawiam zyczę duzo siły z czasem wszystko bedzie dobrze potrzeba czasu tak jak po kazdej operacji.😚😚👍👍👍
.

Dziś 5rano byliśmy na sor,powtórka z rozrywki na szyi ostatniej szwy znów wyciek
Dostała tabletki i zszyli znów bez znieczulenia.tabletki diuramid 3razy po 2tabl
Już zostały 4noce do wylotu jutro wizyta w szpitalu u doktora.Byle było dobrze pozdrawiamy

Mam do was pytanie od żony,żona rzmysla i jeśli jest tu ktoś kto miał operacje 2razy proszę napisać poniewaz żona twierdzi ze gdy jej stan jest taki to za 2/3lata z pewnością jej odrośnie i do tego dokłada ze jest napisane C71.6zlosliwy nowotwór mózgowia
I ze nikt z forumowiczów tak wpisane z pewnością nie miał i ze za to ze jest z zagranicy to wszystkie ważne badania o których jej czytałem (wy pytaliście o nie)nie mamy,i nue znamy do końca wynik histopatologiczny.no cóż odpiszcie gdy będziecie mogli
Proszę w imieniu zony