Reklama:

wyściółczak? (3289)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
29-12-2017, 09:14:53

Witam. Pierwsza operacja była 1995 w Poznaniu. Druga operacja wznowa po 20 latach operowana w Sosnowcu w 2015 roku.okazalo się że to trzeci stopień i będzie odrastac a ja chcę żyć mam dla kogo córeczka mnie potrzebuje. 1995 była radioterapia A w 2015 już nie bo by mogło to zaszkodzić dziurę wypalić w rdzeniu A przy wysciolczak chemia nie działa. Wznowa była 2 razy w tym samym odcinku piersiowym th8.th10.codziennie myślę bo wiem że odrosnie A do tego zachorowalam na rzadką chorobą Adisona i kilka innych ale jestem łakoma na życie i wiem jak wszystkim ciężko tym bardziej jak się ma małe dzieci. Trzymajcie się jestem z wami Monika
gość
29-12-2017, 09:25:12

Jeszcze chciałam dopisać że 1995 roku nie chodziłam nie czułam już przed operacją dochodzilam do siebie ponad rok.uczylam się chodzić jak małe dziecko najpierw wózek balkonik i później kule. Teraz jest dobrze cieszę się że chodzę kuleje ale to nic inni mają gorzej najważniejsze że chodzę. Co 4 miesiące mam rezonanse na onkologii w Gliwicach całego rdzenia kręgowego od głowy .odcinek szyjny i piersiowy i ledzwiowym po to aby jak najszybciej wykryć wznowe. Mam nadzieję że nigdy nie odrosnie . Monika
gość
04-01-2018, 15:03:05

Witam wszystkich..jestem.po drugiej operacji wycięcie guza ependymomy.Pierwsza operacja we wrześniu 2015r po roku czasu okazało się że mama drugiego guza.Rok na obserwacji po roku stwierdzili że wyciąć...Tak więc byłam na kolejnej operacji w lipcu 2017 roku...z tego co się dowiedziałam to guz nie jest całkowicie wycinany tylko na tyle ile się da...używali mi przy tym wyrostki korzysta...czy jak ktoś z was miał taka operację to też usueali wyrostki kolczyste? Pozdrawiam Paula
gość
04-01-2018, 15:34:01

Nie napisalam najwazniejszego ..pierwszy guz umiejscowiony na odcinku L1-L2. A rok poznien pojawil sie na L2-L3...skad pne sie biora i tak w krptkim czasie kolejny...niestety chyba nikt nie nie odpowiedzieć na to pytanie co robić aby nie dopuścić do ich powstawania..:(niestety po drugiej operacji mam komplikacje związane z clwycoekem płynu mózgówo rdzeniowego i otworzyły się zbiorniki przy opinie twardej...miała wyciek płynu na zewnątrz zaraz po ściągnięciu pierwszych szwów.. ale zaatakowali zakładając kolejne szwy...Ale zbiorniki w środku zostały...one wywołują ból w moim organizmie..zmeczenie nóg. Nerwobole...mam porównanie swojego organizmu po pierwszej i po drugiej operacji i teraz jest masakra...jedyne w pozycji leżącej odczuwam.odciazenie..I nie odczuwam takiego bólu.. Pozdrawiam Paula
gość
08-01-2018, 14:19:49

Witam, jestem po rezonansie i jest czysto😊 Jednak nowotwór zrobił jamistość w moim rdzeniu,nie wiem jak to wpłynie na moją sprawność. Mam już dosyć walki o chodzenie,czuje się jak więzień w swoim ciele, czasami mam wrażenie, że to nie moje ciało. Już nigdy nie zaznam spokoju, myśląc czy nie wrócił 😥 chyba mam kryzys, pozdrawiam wszystkich zmagających się z "tym draniem" Beata
gość
10-01-2018, 19:16:04

Po tym wszystkim Ty sie zalamujesz? Zwariowalas!!!do walki i nawet tu nie zagladaj az nie bedzie lepszej wiadomosci od ciebie!!!!
Do dziela!!!!
gość
10-01-2018, 19:31:23

Ja mam 22stycznia operacje iv komory wysciolczaka ktory penetruje do rdzenia przedluzonego.Jest lity ale nic nie wiem wiecej i juz nie chce szukac na internecie.Jesli by jednak znalazla sie tu osoba z podobna operacja mozgu bede wdzieczna.guz ma 2cm.a dr.furtak bedzie mnie operowal.Wiem Wiem swiatowa slawa w neurochirurgi ale jednak boje sie.Tu w irlandi gdzie mieszkam duzo ludzi ktorych w tym ciezkim momecie poznalam z podobnym przypadkiem chorego mozgu czekaja co bedzie u mnie i tak polecam im bo tu w marcu br.minie rok od wykrycia mojej choroby, jak i u nich tak wiec my chcemy zyc my czekamy oni nam nic nie funduja procz stresu.Tyle miesiecy i ani jeden rezonans od tamtej pory....
szkoda slow
bede pisac jak tylko bedzie po i nie poddawajcie sie nadal polecam dr.furtaka z Bydgoszczy.madi.
gość
13-01-2018, 23:16:09

Moja Mama miała w 2015 operacje wysciolczaka na rdzeniu przedłużonym . Dr Furtak operował. Miała zawroty głowy, problem z przełykaniem, chodzeniem nim trafiła na odpowiednich lekarzy. Wróciła do formy , rehabilitacja dużo dała. Po 2latach wznowa, radioterapia i kontrolny rezonans pokazał wzrost guza. Bardzo cierpi, więzień w swoim ciele . Peg, balkonik, waga 48kg, napięcie mięśni i uczucie zimna. Bardzo słabiutka . Nie wiemy już jak jej pomoc .
gość
29-01-2018, 00:14:04

To przykre😢nie chce jak twoja mama ha tak nie chce.wspolczuje ci ale teraz to chyba oszaleje tak sue boje chce zyc jak inni i jesc pic chodzic mowic ze kocham ja chxe zyc.
gość
30-01-2018, 20:03:13

Witam ja miałem wysciolczaka 2 stopnia na rdzeniu między th10 A 11. Lekarze nie chcieli go usunąć bo twierdzili że rdzeń przerwia aż trafiłem na profesora harata ż Bydgoszczy. W grudniu miałem operację usuna całego i chodzę. Polecam wojskowy szpital w Bydgoszczy. Niema lepszych neurochirurgow w Polsce jak tam.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: