Hej! Życzę wszystkim zaglądającym i piszącym na tym forum dużo spokoju i optymizmu i oby te świąteczne dni dały nam zapomnieć o chorobie która spędza nam sen z powiek oby szczęście i zdrowie nam dopisywało.Pozdrawiam Dawid
Gość 2020-12-19 23:51:22Czy mógłby Pan/Pani przypomnieć mi ten przypadek? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź?Gość 2020-12-17 11:39:58
Wydaje mi się że ktoś pisał już na forum że miał podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze tylko potrzeba czasu. Proszę pisać jak rozwija się sytuacje. Jest w szpitalu pod najlepszą opieką!!! Więc musi być dobrze, zapewne to tylko przejsciowe
Jeśli chodzi o mojego tatę, jego oddech na ten moment jest wspomagany respiratorem po drugiej operacji. Jest wprowadzony w stan "połowicznej" śpiączki w celu dotlenienia, ale oddycha samodzielnie. Drenaż pozostał, niestety niewiadomo przez ile dni. Czy ktoś miał kiedyś podobną sytuację? Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.
Gość 2020-12-30 04:07:10Gość 2020-12-19 23:51:22Czy mógłby Pan/Pani przypomnieć mi ten przypadek? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź?Gość 2020-12-17 11:39:58
Wydaje mi się że ktoś pisał już na forum że miał podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze tylko potrzeba czasu. Proszę pisać jak rozwija się sytuacje. Jest w szpitalu pod najlepszą opieką!!! Więc musi być dobrze, zapewne to tylko przejsciowe
Jeśli chodzi o mojego tatę, jego oddech na ten moment jest wspomagany respiratorem po drugiej operacji. Jest wprowadzony w stan "połowicznej" śpiączki w celu dotlenienia, ale oddycha samodzielnie. Drenaż pozostał, niestety niewiadomo przez ile dni. Czy ktoś miał kiedyś podobną sytuację? Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.
Witam mialam wyściólczaka na rdzeniu przedłuzonym i ubytki neurologiczne po operacji.cieżko było oddychać nie umiałam przełykać i mówić.tracheotomie założoną przez 4 miesiące i peg do karmienia.
Po 9 miesiącach nauczyłam sie jeść .Mam brak czucia głębokiego po lewej stronie.
Uczylam sie chodzić od nowa i zaburzenia równowagi.Nie chce tu nikogo wystraszyć na forum ,ale to są bardzo skomplikowane operacje ,a rdzen przedluzony,, odpowiada" za funkcie życiowe .
Ja jestem szczesliwa ze potrafie chodzić o lasce ,ale chodzę nawet na 10 km spacery .Potrafie delektować sie kawką i ciasteczkiem.Prze 9 miesiecy ,,jadłam przez rurkę w brzuchu teraz tym bardziej sie to docenia😉.Chociaz moj logopeda zdziwiony jak mogę przełykać nie podnosząc języka .Ale czlowiek jak tylko chce to da radę😁.życzę wszystki operacji bez ubytków neur.Ale nawet jak by były to nie trzeba sie poddawać.Ja jestem szczęśliwa z tym co mam....tylko na nartach nie mogę jeżdzić😭ale moze za parę lat sie uda.Pozdrawiam wszystkich serdecznie ❤
Człowiek niepełnosprawny moze być szczęśliwy jak ma wsparcie w najbliższych
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.