Reklama:

wyściółczak? (3290)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
23-12-2020, 21:16:23

Hej! Życzę wszystkim zaglądającym i piszącym na tym forum dużo spokoju i optymizmu i oby te świąteczne dni dały nam zapomnieć o chorobie która spędza nam sen z powiek oby szczęście i zdrowie nam dopisywało.Pozdrawiam Dawid
gość
23-12-2020, 22:26:29

Wzajemnie Dawidzie,każdemu z osobna kochani sle życzenia Bozo Narodzeniowe.
M z ie.
Wtajemniczona
24-12-2020, 08:53:14

Hej Drużyno :D
Chciałam Wam Wszystkim Kochani życzyć spokojnej głowy na te Święta. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz uśmiechu.
Żeby ten czas upłynął Wam dokładnie tak jak sobie wymarzyliście :D a jedynym zmartwieniem było najwyżej zmywanie po kolacji ;)
Ściskam każdego z osobna :***
Buziaki
Paula
gość
24-12-2020, 14:39:45

Też dołączam się do życzeń!!! Dużo zdrowia i czystych rezonansów w całym 2021!!
gość
29-12-2020, 22:59:06

Czy ktoś może wypowiedzieć się na temat dr Maliszewskiego i neurochirurgów z WSS 5 w Sosnowcu ? Wysciolczak na poziomie c5-c7
gość
30-12-2020, 03:07:10

Gość 2020-12-19 23:51:22
Gość 2020-12-17 11:39:58
Wydaje mi się że ktoś pisał już na forum że miał podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze tylko potrzeba czasu. Proszę pisać jak rozwija się sytuacje. Jest w szpitalu pod najlepszą opieką!!! Więc musi być dobrze, zapewne to tylko przejsciowe
Czy mógłby Pan/Pani przypomnieć mi ten przypadek? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź?
Jeśli chodzi o mojego tatę, jego oddech na ten moment jest wspomagany respiratorem po drugiej operacji. Jest wprowadzony w stan "połowicznej" śpiączki w celu dotlenienia, ale oddycha samodzielnie. Drenaż pozostał, niestety niewiadomo przez ile dni. Czy ktoś miał kiedyś podobną sytuację? Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.

Witam mialam wyściólczaka na rdzeniu przedłuzonym i ubytki neurologiczne po operacji.cieżko było oddychać nie umiałam przełykać i mówić.tracheotomie założoną przez 4 miesiące i peg do karmienia.
Po 9 miesiącach nauczyłam sie jeść .Mam brak czucia głębokiego po lewej stronie.
Uczylam sie chodzić od nowa i zaburzenia równowagi.Nie chce tu nikogo wystraszyć na forum ,ale to są bardzo skomplikowane operacje ,a rdzen przedluzony,, odpowiada" za funkcie życiowe .
Ja jestem szczesliwa ze potrafie chodzić o lasce ,ale chodzę nawet na 10 km spacery .Potrafie delektować sie kawką i ciasteczkiem.Prze 9 miesiecy ,,jadłam przez rurkę w brzuchu teraz tym bardziej sie to docenia😉.Chociaz moj logopeda zdziwiony jak mogę przełykać nie podnosząc języka .Ale czlowiek jak tylko chce to da radę😁.życzę wszystki operacji bez ubytków neur.Ale nawet jak by były to nie trzeba sie poddawać.Ja jestem szczęśliwa z tym co mam....tylko na nartach nie mogę jeżdzić😭ale moze za parę lat sie uda.Pozdrawiam wszystkich serdecznie ❤
Człowiek niepełnosprawny moze być szczęśliwy jak ma wsparcie w najbliższych
gość
30-12-2020, 03:09:41

Gość 2020-12-30 04:07:10
Gość 2020-12-19 23:51:22
Gość 2020-12-17 11:39:58
Wydaje mi się że ktoś pisał już na forum że miał podobną sytuację i wszystko skończyło się dobrze tylko potrzeba czasu. Proszę pisać jak rozwija się sytuacje. Jest w szpitalu pod najlepszą opieką!!! Więc musi być dobrze, zapewne to tylko przejsciowe
Czy mógłby Pan/Pani przypomnieć mi ten przypadek? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź?
Jeśli chodzi o mojego tatę, jego oddech na ten moment jest wspomagany respiratorem po drugiej operacji. Jest wprowadzony w stan "połowicznej" śpiączki w celu dotlenienia, ale oddycha samodzielnie. Drenaż pozostał, niestety niewiadomo przez ile dni. Czy ktoś miał kiedyś podobną sytuację? Mam nadzieję, że dalej będzie tylko lepiej.

Witam mialam wyściólczaka na rdzeniu przedłuzonym i ubytki neurologiczne po operacji.cieżko było oddychać nie umiałam przełykać i mówić.tracheotomie założoną przez 4 miesiące i peg do karmienia.
Po 9 miesiącach nauczyłam sie jeść .Mam brak czucia głębokiego po lewej stronie.
Uczylam sie chodzić od nowa i zaburzenia równowagi.Nie chce tu nikogo wystraszyć na forum ,ale to są bardzo skomplikowane operacje ,a rdzen przedluzony,, odpowiada" za funkcie życiowe .
Ja jestem szczesliwa ze potrafie chodzić o lasce ,ale chodzę nawet na 10 km spacery .Potrafie delektować sie kawką i ciasteczkiem.Prze 9 miesiecy ,,jadłam przez rurkę w brzuchu teraz tym bardziej sie to docenia😉.Chociaz moj logopeda zdziwiony jak mogę przełykać nie podnosząc języka .Ale czlowiek jak tylko chce to da radę😁.życzę wszystki operacji bez ubytków neur.Ale nawet jak by były to nie trzeba sie poddawać.Ja jestem szczęśliwa z tym co mam....tylko na nartach nie mogę jeżdzić😭ale moze za parę lat sie uda.Pozdrawiam wszystkich serdecznie ❤
Człowiek niepełnosprawny moze być szczęśliwy jak ma wsparcie w najbliższych
Ane❤
Jakby pani miała jakies pytania to chetnie odpowiem
gość
31-12-2020, 11:11:46

Witam tak to Pani opisała że optymistycznie to zabrzmiało. A kto Panią operował??? I w jakim odcinku Pani miała?? I czy przed operacją już były ubytki neurologiczne ??? Dziękuję
gość
31-12-2020, 12:45:04

Jak dawno była operacja???
gość
02-01-2021, 07:05:05

Operacja marzec2019 moj wybór musial być szybki padlo na prof
Andrzej Marchel Warszawa.Jestem z okolic Rzeszowa Bardzo szauje jego cała ekipe lekarze z powołaniem .
Juz mialam ubytki neurologoczne z tego co pamiestam to trudniej mi sie przelykało i nie mogłam krzyknąć, drętwienie rąk .Do tego wymioty rano żółcią,zaparcia bóle głowy,zmęczenie bardzo dużo spałam nie funkcjonowałam juz praktycznie .A lekarz nie potrafił postawić diagnozy przepuklina rozworu przelyku jak u starszych ludzi ,a mialam 46 lat i utrata wagi 15 kg.Zrobiony tomograf komp. Nic nie wykazał .Pani neurolog mówiła ze mam,, lepszy mózg "od niej .Dopiero jak już,,padłam" Zrobili mi rezonans i okazało sie że to wyściólczak IV komora odcinek c1 c2 na rdzeniu przedłuzonym.w marcu 2021 bedzie 2 lata po operacji.Ciezko było od razu mi lekarze mowili ,że nie jest dobrze .Usunięto cały za pierwszym razem.Nie miałam radioterapi ze wzgledu na problemy z przełykaniem.W Warszawie postawili mnie na nogi ,ale jak rozmawiam z rehabilitanatami to nie mieli takiego przypadku jak ja .W Rzeszowie też .Takze uczyli sie na mnie🙂.W marcu mialam rezonans i nic nie odrasta za 2 lata następny.
Wiadomo ze juz sprawność nie wróci ,ale ciesze sie tym co mam bo mogło być gorzej.
Pozdrawiam wszystkich .

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: