Witaj
Objawem padaczki jest napad, więc nie mogłaś wcześniej wiedzieć, że ją masz i lekarze nie mogli jej stwierdzić. Podczas napadu następują wyładowania elektryczne w mózgu, nie muszą być krwiaki, czy guzy mózgu, wyniki badań krwi są prawidłowe. Przyczyną może być jakiś rodzaj powikłań podczas ciąży, czy porodu, niektórzy lekarze mówią, że może ją wywołać np. uderzenie w głowę w dzieciństwie.
Oprócz badań, lekarz rozmawiający z Tobą w szpitalu po napadach, przeprowadził chyba wywiad - tzn pytał o przebyte choroby, przebieg ciąży, są padaczki genetyczne i nie musi chorować ktoś z bliskiej rodziny, bo są to mutacje najróżniejszych genów. Lekarz powinien Ci powiedzieć, jakie mogłoby być podłoże napadów, chyba że nie wynika to jasno z badań i jeszcze jakieś będziesz miała.
Po dużych atakach (grand mal) niczego się nie pamięta, są z utratą przytomności i drgawkami, mogą być, jak piszesz - jakieś przebłyski i luka w pamięci.
Wiem, że początkowo z padaczką trudno się oswoić i ciężko przyjąć do wiadomości, że jest sie chorym. Ciężko kiedy się jest młodym, czy żyje się w środowisku, gdzie mało wiadomo o tej chorobie. Trzeba jednak się z tym pogodzić i nauczyć się z nią żyć - jest tu wiele osób mających padaczkę i prowadzimy życie, jak każdy inny człowiek, mamy rodziny, dzieci, jesteśmy szczęśliwi. Trzeba w pewien sposób uregulować swoje życie - unikać rzeczy, które mogłyby sprzyjać napadowi, przyjmować regularnie leki.
Postaraj dowiedzieć się jak najwięcej o typie padaczki, który masz, porozmawiaj o tym z neurologiem, leki też dobiera się wg typu padaczki od małych do zwiększonych dawek.
Też biorę Levetiracetam i Lamictal ale większe ilości, w tej chwili nie mam dużych napadów ale 1-2 w mies. małe, absence.
Wierz mi, że padaczka jest chorobą, którą trzeba zaakceptować, nauczyć się z nią żyć i mieć obok ludzi, którzy też akceptują nas z tą chorobą.