Reklama:

Udar mózgu (674)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
04-02-2009, 11:04:00

Witam.Moją mame bardzo bolała chora strona.Teraz mniej,ale dalej pobolewa.
gość
10-02-2009, 09:20:00

Kolejne rewelacje! Okazuje sie, ze z jej glowa nie koniecznie jest wszystko ok. W ogole w szpitalu w ktorym sie znajduje pielegniarki chyba tylko czekaja az kolejne osoby wywioza na cmentarz. Zostawiaja otwarte okna, jest przeciag, a pozniej dziwia sie ze chory ma zapalenie pluc!Szlak mnie trafia na takie traktowanie starszych ludzi w tym stanie. A wracajac do babci to miala robiona tomografie okazalo sie ze jesli chodzi o glowe jest ok, miala tylko lekkie niedokwienie. Teraz sie okazuje (nie wiem jeszcze na jakiej podstawie), ze moze zostac w takim stanie juz, gdyz wszystkie narzady sa zdrowe poza uszkodzonym mozgiem!Czy wasi bliscy ktorzy z tego wyszli, tez na poczatki wiecej spali niz kontaktowali sie w widoczny sposob z wami???
ala
gość
11-02-2009, 07:45:00

Alu! Ja mam Mamę po udarze od miesiąca i na początku rzeczywiście spała bardzo dużo z czasem to mija teraz już jest tak , że przesypia noc ok. 12 godz. i czasami w w dzien jakaś krótka drzemka. Moja Mama niestety nie mówi ale wierzę, że i to powoli wróci , bo pobyt w domu sprawia to , że jest coraz silniejsza siedzi dość długo jak nie na łóżku to na wózku, czasami próbuje wstać a lekarz mi też powiedział, ze to" pani, która krzywi buzię i niech pani posadzi czasami aby pooglądała telewizje". Także Alu to co lekarze mówią trzeba dzielić na trzy. Do tej choroby niestety potrzeba dużo czasu i cierpliwości. Wierzę, że i z Twoją babcią będzie dobrze skoro ten udar był niewielki. Trzymaj się .Pozdrawiam Dorota
gość
17-02-2009, 14:03:00

Do sprzedania są szyny najazdowe dla wózka inwalidzkiego
takiej: http://www.schodolazy.pl/produkt/23,szyny-teleskopowe-rla
Warszawa, tel. kontaktowy 500 241 501
gość
18-02-2009, 15:56:00

Dzieki za otuchę. Udar niewielki ale wczesniej pekl jej tetniak w mozgu . Tak jak myslalam nie miala zadnych badan niedawno, wiec nie wiem na jakiej podstawie ktos stwierdzil ze nie jest swiadoma. Nie chce sie za wczesnie cieszyc ale juz jest troche lepiej, tzn mamy z nia kontakt, probuje nam cos mowic, juz tak czesto nie zasypia przy nas.
Pozdrawiam i zycze zdrowia dla was i rodziny!!
gość
27-02-2009, 20:01:00

Mam do was pytanie, ile czasu wasi bliscy lezeli w szpitalu i dochodzili do siebie po udarach itp? Gdyz dzis moja babcia zostala wywieziona ze szpitala w miedzylesiu bez zadnych informacji naszej zgody, wypisu do hospicjum ktore nie zostalo poinformowane o jej przybyciu. Dr ktora sie nia zajmowal nie potrafila nawet wypisac recepty (powaznie zapytala jak to sie robi) w momencie kiedy zaczelismy domagac sie aby babci zostaly robione jakiekolwiek badania lub rehabilitacja lekarz nas unikala po czym zrobila taki numer. Moze wiecie co w takiej sytuacji nalezy zrobic lub tez co na pewno pacjentowi sie nalezy. pozdr a
Początkująca
28-02-2009, 16:37:00

Witam
Jestem studentką 3 roku fizjoterapii i od pewnego czasu a dokładnie od 19.06.2008 roku zaglądam na to forum , czytam posty i wszystkich Was rozumiem. Nigdy nie miałam odwagi coś napisać, pocieszyć. Może gdy czytacie tego posta myślicie, że jakaś dziewczyna pisze że rozumie co czuliście albo czujecie gdy ktoś z rodziny jest chory- doznał udaru mózgu, bo studiuje fizjoterapie i widziała w szpitalu ludzi po udarze i wydaje się jej że wszystko wie. Ale tak nie jest!!! Gdy miałam 12 lat moja Mama miała udar mózgu (była w wieku 34 lat). Najgorsze było to że doznała udaru (17.12.1997 roku) gdy obie wracałyśmy z odwiedzin od babci. A że to była zima i pochodzę z małej miejscowości to drogi były nie odśnieżone a moja Mama przewróciła się na środku drogi i…….. już nie wstała. Ja nie wiedziałam co się dzieje w końcu byłam mała, bo co dziecko w moim wieku może wiedzieć o tak poważnej chorobie. Byłam sama z nią, próbowałam jej pomóc ale na nic to. Przyszli sąsiedzi mój tato i zadzwonili na pogotowie-została zawieziona do szpitala. W sumie była tam 4 tygodnie, ale były to najgorsze 4 tygodnie w moim życiu. Gdy tato wrócił ze szpitala usłyszałam tylko tyle (tyle bo nikt nie chciał żebym cokolwiek słyszała albo wiedziała) że nie wiadomo co się stało dokładnie, że jest sparaliżowana prawostronnie (choć to sama widziałam-jej twarz skrzywioną, gałki ustawione w jednym kierunku i to że nic nie mówiła, ręka i noga niewładne) i może nie przeżyć tej nocy bo jest w stanie krytycznym. Jak to usłyszałam to wiedziałam że już mogę nie mieć mojej kochanej Mamusi. Na drugi dzień tato mi powiedział że jakby cokolwiek się stało z Mamą to żebym pamiętała że trzeba żyć dalej. Ale na szczęście przeżyła. Dokładnie już nie pamiętam jak wyglądało leczenie i trudno się dziwić ja wiedziałam tylko tyle że to poważna choroba – zresztą nigdy nie widziałam nikogo takim stanie. Jedyne co pamiętam to po 2 tygodniach gdy moja Mama dochodziła do siebie i zaczynała cokolwiek mówić (zyli :tak albo nie) to jej dziwne zachowanie. Dziwne bo nigdy tak się nie zachowywała, miała napady płaczu, nie chciała rehabilitacji, nie chciała z nami porozumiewać się choćby wzrokowo, tylko odwracała głowę w stronę okna i patrzyła przez nie. Gdy przychodziła rehabilitantka rehabilitanta próbowała z nią ćwiczyć, ona nie chciała, przeklinała 9i to było zaskakujące , bo z nami nie rozmawiała a tu nagle takie słowa). W każdym razie do domu wróciła 11.01.1999roku i już z nami jest do tej pory. Jest sprawna ale troszkę utyka i prawą ręką już tak ładnie nie pisze jak przed chorobą, ale to wina szpitala że nie zostaliśmy poinformowani o możliwości rehabilitacji.
Teraz ja ją rehabilituję
Chciałam to opisać, żebyście nie myśleli że nie wiem co czujecie. Napisałam Wam po to żebyście zrozumieli po co to pisze. Piszę teraz pracę licencjacką pt. Stan emocjonalny i duchowy wpływający na ocenę percepcji stanu położenia życiowego osób po udarze mózgu. Wybrałam ten temat ponieważ zawsze mnie interesowało co czują ludzie chorzy. Teraz wiem że moja Mama gdy dziwnie się zachowywała miała depresję poudarową-ale wtedy nikt mi o tym nie powiedział że w ogóle coś takiego jest. Musiałam dopiero pójść na studia i się dowiedzieć-może i nawet dlatego wybrałam taki kierunek. Teraz wiem że to przez depresję moja Mama nie chciała rehabilitacji i dlatego teraz nie jest zupełnie taka sama fizycznie jak przed chorobą.
Dlatego mam do Was ogromną prośbę, jeśli ktoś chciałby mi pomóc to prosiłabym o wypełnienie ankiety osób po udarze lub ich rodzin. Ankieta jest anonimowa. Posłuży mi ona do analizowania czestości wystepowania depresji i do poznania co czują inni ludzi. Mój mail: betty118@buziaczek.pl
Z góry dziękuje
gość
28-02-2009, 17:17:00

Zapraszam atezag
gość
28-02-2009, 20:56:00

Witam wszystkich.
Jestem rehabilitanką i od 4 lat specjalizuje się w rehabilitowaniu następst udarów,czyki jak to zwykle bywa przykurczów spastycznych lub wiotkich.
Wyzwaniem była pacjentka 98 letnia własnie po udarze z niedowładem lewostronym,troszke gorzej to wyglada z prawostronnym bo pojawia sie afazja-czyli problemy z mówieniem.
Rehabilitacja trwała 4 miesiące,pacjentka normalnie funkcjonuje,chodzi jest w pełni samodzielna.
A zawdziecza to wszystko swojej rodzinie i kochającemu synowi ktory zgodnie z moimi zaleceniami ćwiczył z mamą 3 razy dziennie.
Pamietajcie,ze rehabilitacja jest bardzo wazna tylko bierzcie w niej CZYNNY udział a chora osoba 3 razy szybciej wroci do wymarzonej sprawnosci fizycznej.Pozdrawiam,trzymam kciuki.Ola
gość
01-03-2009, 15:42:00

Wszystko swietnie w momencie kiedy lekarz prowadzacy nie wysyla chorego czlowieka do hospicjum gdzie nawet badan zadnych nie mozna zrobic, aby tylko sie pozbyc. Bedziemy pisac gdzie tylko sie da o tym w jaki sposob dr w Miedzyleskim Szpitalu na oddziale Neurologii potraktowala pajcenta w takim stanie w jakim jest moja babcia. Mam nadzieje ze rehabilitacje tez sie wreszcie zaczna tylko problem w tym, ze tu gdzie lezy znowu moze ich nie miec a zanim dostanie sie do jakiegos osrodka to moze chwile potrwac. Zenujace i przerazajace!Pozdrawiam was i zycze szczescia w trafieniu na porzadnego lekarza!ala

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: