Czasem tiki, a nawet padaczka podłoże duchowe. Chodzi mi konkretne o działanie duchów. Jeśli wam lekarz nie pomógł, to można sprawdzić, co o tym powie egzorcysta. Osobiście korzystałem z usług Pani Wandy Prątnickiej. Pozdrawiam.

Ludzie,jesli macie problemy z tikami to nie pytajcie na forum tylko idzcie do neurologa.Nie zawze tiki nerwowe maja podloze genetyczne.Jest wiele innych pzryczyn jak na przyklad niewlaciwe stosowanie innych lekow.Ale o tym trzeba rozmawiac z neurologiem a nie pytac na forum o nazwe lekow.Zadna apteka nie wyda takiego leku bez recepty.

Mój syn tez zmaga sie z tikami,ale lecze do w prywatnej klinice ENER-VITA,zdiagnozowano u niego toxoplazmozę w układzie nerwowym.Leczy sie to za pomoca drgań czyli odpowiednia czestotliwość drgan, jest to metoda wymyslona przez Huldę Clark.Spróbujcie !

Ja się zmagam z tikami już od ponad 20 lat. Miałam zrobione wszystkie badania łącznie z EEG i RM są w normie. Neurolog powiedziała, że można to wyciszyć lekami ale gdybym "wpadła" to będzie duży problem z dzieckiem poza tym muszę na co dzień prowadzić auto pracować a z tymi lekami to nie jest takie proste i najlepiej jest wytikać się. No i tak żyję chociaż nie jest łatwo.

Witam. Także zmagam się z "trzęsieniem głowy". Objawia się to w sytuacjach oficjalnych,a nawet np. przy odpowiedzi w szkole. Boję się reakcji otoczenia. Wstydzę się mówić o tym moim bliskim. Dobrze,gdyby znalazł się jakiś domowy sposób na tę chorobę..

Egzorcysta? heheheh głupszej wypowiedzi jeszcze nie czytałam...jak masz problem z opętaniem, to idź do Kościoła, a nie praw kazań ludziom, którzy rzeczywiście borykają się na co dzień z chorobą układu nerwowego...ja walczę z tikami już 31 lat, przeszłam już chyba wszystkie możliwe badania...nic nie stwierdzono,poza nadpobudliwością, tego nie da się wyleczyć, musimy z tym żyć...można się uspokajać doraźnymi środkami na bazie ziół, ale to wszystko...pozdrawiam wszystkich "opętanych" hehe

Przykro mi to mówić, ale egzorcyści nie są osobami świeckimi... jeżeli, nie daj Boże, biorą za to pieniądze to jeszcze gorzej. Egzorcysta zawsze działa bezinteresownie.

Witam, ja również w tej sprawie...
Otóż od urodzenia (16 lat) mam pewne tiki (odziedziczyłem je po moim ojcu)
Polegają one na tym, że, Gdy coś mnie stresuje i ktoś się patrzy na mnie, to doprowadza mnie do stresu, w czasie którego objawiają się te Tiki. Wygląda to tak, że od pasa w górę moje ciało tak drga, a ręce najbardziej. Proszę powiedzcie, że można się z tego jakoś wyleczyć, jakoś temu zaradzić.

Mam 16 lat. Jak byłam młodsza zauważyłam u siebie pewne tiki: ruszalam glowa, stekalam.. a zaczelo sie od zwyklego mrugania oczami. rodzie mysleli ze to cos z oczami. faktycznie mialam astygmatyzm, ale no coz.. za kilka lat przeszlo mi.. mialam z tym spokoj, ale od pewnego czasu znow zaczynam cos miec i lewym okiem koniecznie musze mrugnac, poniewaz denerwuje sie kak tego nie zrobie. co mam robic. wstydze sie isc do lekarza.

Witam
Polecam pana dr Szczechowskiego w Katowicach. Leczę się u niego na tiki nerwowe i mój syn także.
Ja będąc dzieckiem do 18 lat mrugałam oczami, ruszałam ramieniem i miałam jeszcze wiele innych odruchów. To trzeba leczyć bo są to zaburzenia w przekaźnikach w mózgu. Sama sobie nie pomożesz
pozdrawiam