Moje Uszanowanie! Mam tiki od 11 lat, są ich dziesiątki, nawet nie sposób ich wyliczyć bo czasem na jedną część ciała przypadają dwa różne. Nigdy nie brałem na to leków, gdyż chciałem pozbyć sie przyczyn, a nie skutków (11 lat). Piszę gdyż chciałem się podzielić pozytywnymi przygodami związanymi z tikami. Głównymi sprawcami przygód jest mruganie (jednym lub dwoma oczyma) oraz trzęsienie głową. Bawi mnie to bardzo, poniewaaż poderwałem w ten sposób (bezwiednie) bardzo dużo osób w środkach komunikacji, co jeszcze śmieszniejsze to 95% z nich to mężczyźni. Zdarzyło mi się nawet, że nie pomagało tłumaczenie, że mam tylko taki tik, a w ogóle to wolę kobiety. To niesamowite jak ktoś do mnie zaczyna mrugać albo kiwać do mnie głową w znaczący sposób, a dopiero po pewnym czasie orientuję się, że to moja sprawka. Innym rodzajem niespodziewanej reakcji na moje tiki jest to , że zarażam nimi innych. Czasem jak przebywam z kimś dłużej to zaczyna podłapywać moje tiki, co jeszcze śmieszniejsze, ja zdaję sobie sprawę ze wszystkich tików które mam, a moje ofiary nie czują, że robią coś dziwnego czego nigdy wcześniej nie robiły. Naprawdę te sytuacje dostarczają mi wiele radości. By the way to ciekawe czy te emot ikonki przedstawiają twarze z tikami.
Tak z moich obserwacji, mam wrażenie że moje tiki mają duży związek z moim introwertyzmem, bo im więcej duszę w sobie tym większe mam tiki. Pomaga mi więc wyrzucanie z siebie energii i każdy sport (ograniczam tiki do minimum albo zupełnie eliminuję na jakiś czas).
Pozdrawiam, życzę powodzenia i optymizmu przy walce!