Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
07-06-2010, 21:51:57

na botanicznej jest wspanialy lekarz nazywa sie stachura
gość
09-06-2010, 20:47:24

Witam pisalam juz wczesniej na tym forum. Moja 24 letnia siostra wrocila wczoraj do domu po 4 miesiacach pobytu w szpitalu przez przez tego ohydnego tetniaka.

A mialo byc tak pieknie!!! Caly czas jest spiaca ma podwzszone cisnienie jest obojetna.W szpitalu byla calkowicie inna.Wzrok nadal slaby. Na dodatek rehabilitacja bedzie za 2 tygodnie bo teraz jest czas urlopow na szczescie mama nauczyla sie troche cwiczyc z siostra. Nie ma z jej strony zadnych checi caly czas sie uzala nad soba boje sie zeby nie wpadla calkowicie w depresje. Dobrze ze jest jeszcze chlopak przy niej dzieku ktoremu widze w jej oczach iskierke:)

Pozatym mam pytanie do forumowiczow z okolic Torunia czy mogliby polecic dobrego specjaliste neurologa i neurochirurga.

Agnieszka K.
gość
10-06-2010, 08:02:02

Witajcie.
Moja mama miala 7 dni temu otwierana glowe aby zrobic porzadek z tetniakiem ktory wylal. Ma wyjeta kosc ktora wstawia pozniej. Powiedzcie mi jak dlugo wraca sie do zdrowia chodzi o to ze mama mowi od rzeczy i wymysla niestworzone historie. Sa momenty ze jest wszystko dobrze a po chwili nie wiadomo dlaczego mowi cos co nie mialo miejsca Czeka nas jeszczcze zrobienie drugiego tatniaka ale metoda embolizacji az sie boje pomyslec co bedzie...
gość
10-06-2010, 10:20:21

Agnieszko K. twoja siostra przeszla ciezka walke o Zycie, a nie zwykle przeziębienie…KAŻDY , kto sam chorowal na te straszna chorobe przechodzi zalamanie nie tylko organizmu , ale i psychiki. Czasami dlugo utrzymuja się rozne dolegliwosci w krazeniu, układzie nerw. zmiany nastrojow, ospałość, obojętność, jednym slowem siada wszystko. U mnie to trwalo ok. 3lat i w koncu nie poddalam się. Dzieki najbliższym, którzy cieszyli się z malych postępów w moim zdrowieniu,a nie patrzyli na braki. Nie naciskajcie na nia tylko szukajcie pomocy np. u psychologa, nusi także dostawac lek na nadciśnienie, potrzebne badanie okulistyczne. Nie dziw się ,ze się uzala nad soba, bo teraz do niej dochodzi , ze zamiast cieszyc się pelnia zycia musi tak cierpiec. Po tetniaku zycie już nie jest takie samo i minie duzo czasu , zeby to zaakceptowac. Musicie to zrozumiec i nauczyc się z tym zyc. Wiem, ze wszystkim jest ciezko, ale zawsze w takich momentach cieszcie się, ze jest z wami.
Poszukaj w Google : neurolog torun, neurolog bydgoszcz, nazwiska lekarzy wpiszna : znanylekarz pl. W wyszukiwarce dopisz przy nazwisku specjalizacje.

Pozdrawiam
gość
10-06-2010, 12:36:17

Gość 2010-06-10 10:02:02 Witajcie.
Moja mama miala 7 dni temu otwierana glowe aby zrobic porzadek z tetniakiem ktory wylal. Ma wyjeta kosc ktora wstawia pozniej. Powiedzcie mi jak dlugo wraca sie do zdrowia chodzi o to ze mama mowi od rzeczy i wymysla niestworzone historie. Sa momenty ze jest wszystko dobrze a po chwili nie wiadomo dlaczego mowi cos co nie mialo miejsca Czeka nas jeszczcze zrobienie drugiego tatniaka ale metoda embolizacji az sie boje pomyslec co bedzie...


Przede wszystkim postaraj się nie bac. Najgorsze już za wami. Co do embolizacji, to sa dalsze plany. Nie zrobia tego dopóki nie wstawia ubytku kosci. Z tego co piszesz wnioskuje , ze mama nie ma niedowładów itp.. Minelo niewiele czasu od operacji i takie zaburzenia mogą się utrzymywac i nikt nie jest w stanie powiedziec jak dlugo. Każdy organizm jest inny. Każdy wylew tetniaka tez. Duzo zalezy od wielkości zalanej powierzchni, od obszarow, które najb. ucierpialy, od stanu zdrowia przed pęknięciem. To zrozumiale, ze młodszy i silniejszy organim szybciej sobie poradzi. Jak masz pytania co do stanu mamy to pytaj lekarza czy będzie jakas rehabilit.np psychologiczna. Miejmy nadzieje , ze te zaburzenia powoli mina, a ty musisz być cierpliwy(a) i nie oczekiwac w tej chorobie szybkich postępów. Ta choroba uczy cierpliwości. Zycze zdrowia mamie i tobie.
gość
10-06-2010, 17:28:36

Do Agnieszki K.
Czy Twojej siostrze pękł tętniak, czy miała go wcześniej wykrytego i przeszła zabieg operacyjny?
Pisałam w zeszłym tygodniu, że się waham się nad embolizacją. Podjęłam decyzję ( dzięki również forumowiczom). Idę do szpitala. Zabieg w nastepny czwartek. Prosze o duchowe wsparcie...
Jola
gość
10-06-2010, 20:05:22

Jolu mojej siostrze pekl tetniak o ktorym nie wiedziala miala embolizacje. Trzymam za Ciebie kciuki wierze ze bedzie dobrze! Mojej siostrze nie dawali zadnych szans przeszla wszystkie chyba powiklania ale zyje.Musisz wierzyc!!! Z tego co czytalam to embolizacje nie peknietego tetniaka udaja sie!!!Daj znac po
Pozdrawiam Cie mocno
Agnieszka K
gość
11-06-2010, 11:13:15

Witam
jestem tu nowa i po skrócie opiszę swoja sytuację, od grudnia 2009 roku lecze Chlamydię Pneumonie, w styczniu pojawił mi się męt w polu widzeniu, byłam u okulisty, badanie dna oka ok, angiografia fluoresceinowa dna oka ok, ale pani okulistka zwróciłą mi uwagę na lekko nierówne źrenice. Jako ze jestem mega panikarą przegladałam sie codziennie w lustrze i faktycznie, te źrenice sa nierówne ale nie jest to cały czas bardziej okresowo w zamknietych pomieszczeniach ale są , różnica niewielka, obydwioe reagują na światło. W marcu zdiagnozowano u mnie również boreliozę i chlamydię trachomatis i od kwietnia leczę sie antybiotykami. Źrenice cały ten czas są tak jak w styczniu czyli sporadycznie nierówne. W zeszłym roku robiłam MRI głowy ale wtedy nie wiem jakie były te źrenice bo wtedy im sie nie przyglądałam. Badanie wyszło w porządku. Teraz byłam u 2 neurologów na przełomie miesiąca, jeden stwierdził że taka moja uroda, drugi nie widział różnicy ale dał mi skierowanie na EEG, RTG kręgosłupa szyjnego i ANGIO-MR.
Bólów głowy jako takich nie mam czasami mnie boili ale wezmę Nurofen i zazwyczaj mija, czuję czasami jak schylam głowę do klawiatury ciągnięcie od kręgosłupa szyjnego promieniujące do ucha , takie ni to dretwienie.
Jestem mega panikara i zaczynam świrować ( mam hipochondrie ). EEG i RTG mam za kilka dni, ale ANGIO MR dopiero w sierpniu, nie wiem czy czekac czy robić prywatnie???? Wiadomo jako że leczę boreliozę i 2 chlamydie to kasy za dużo nie mam.
Możecie mi coś doradzić bo bardzo martwie sie tymi źrenicami....
M.
gość
11-06-2010, 16:06:27

Treść zablokowana przez moderatora

gość
12-06-2010, 13:56:23

Myślę że to nie jest kolejny tętniak... to raczej mało prawdopodobne. Siostra ma zastawkę więc wnioskuję ze po operacji pojawiło się wodogłowie. I myślę że pogorszenie samopoczucia jest związane z zastawką/wodogłowiem.
Wcześniej pisałaś że siostra jest obojętna i ma depresję... Sama jestem po klipsowaniu pękniętego tętniaka i jestem rok od niej starsza. Tak jak ktoś wcześniej pisał, życie po tej chorobie wygląda całkiem inaczej i potrzeba dużo czasu żeby się oswoić z nową sytuacją i zaakceptować pewne deficyty neurologiczne które się pojawiły. Jest bardzo ciężko się pogodzić z chorobą i z tym co się przeszło. Sama świadomość że było się krok od śmierci jest co najmniej trudna dla młodej osoby a wręcz ma jakiś surrealistyczny wymiar.
Trzymam kciuki za siostre i życzę dużo siły
KM

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: