WItam serdecznie.
Moje pytanie brzmi ile czasu oczekuje się na rehabilitację neurologiczną po tętniaku, w ramach NFZ.
W listopadzie byłam operowana a w styczniu zapisałam się na rehabilitacje. Od jednego lekarza dostałam info że czeka się ok. 1 miesiąca bo jestem młoda a stawiają na młodych, od drugiego ze do 3 miesięcy. Pani z recepcji natomiast w kwietniu poinformowała mnie, że jestem 12 na liście i że mówiła, że czekać mogę nawet pół roku. Pół roku niebawem mienie a okazało się, że nie jestem pilnym przypadkiem i jeszcze mogę poczekać. Nie wiem co w tej sytuacji robić
Czy ktoś się orientuje ile czasu powinno się czekać na owa rehabillitację? Czy powinnam być dalj cierpliwa, czy już może się wykłócać?.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam
Agnieszka

Agnieszko, rehabilitacja powinna być jak najwcześniej rozpoczeta jeśli lekarz stwierdzi taka konieczność. Najszybsze postepy osiaga się do pol roku po operacji. Pani z recepcji jest laikiem i tego nie rozumie. Nie wiem jakim cudem komisja lekarska nie kwalifikuje na rehab. a zalezy to od pani w okienku?! Ja majac tylko wypis ze szpitala udalam się na komisje, która od reki na cito mnie zakwalifikowala. Poszlam do odpowiedniego gabinetu i rehabilitant wpisal mnie w grafik. Nie wiem jak jest w waszym osrodku, czy szpitalu , ale naciskaj na szybszy termin, bo jestes mloda i szybciej dojdziesz do zdrowia. Drugim rozwiązaniem jest rehabilitacja platna , jeśli możesz sobie na nia pozwolic. Sprobuj najpierw na niz.. Powodzenia i pozdrawiam.

Mój mąż(38 lat) trafił w piątek do szpitala z powodu krwawienia podpajęczynówkowego. Zrobiono mu rezonans z kontrastem i tomografię. Nie znaleźli źródła krwawienia i to podobno jest problem. Lekarze mówią, że może mieć ukrytego tętniaka. Boję się, podobno badania powtórzą za tydzień, czemu za tydzień? Czy jest to czas na wchłonięcie krwi? Teraz jest czwarta doba, lekarz mówi, że czwarta i piąta doba są najtrudniejsze. Czuję się zagubiona, może ktoś miał podobną sytuację?

A angiografia była wykonana? Mąż jest przytomny? Sama jestem po krwotoku podpajęczynówkowym z pękniętego tętniaka.
Krwawienie podpajęczynówkowe to nie zawsze tętniak, także dużo siły i wiary ze bedzie dobrze życzę

W czwartej dobie lub w nastepnych, ( u mnie w 9 dobie), może nastapic skurcz naczyn mizgowych tzw udar. Jest to niebezpieczne, ponieważ może dojsc do niedowładów lub innych groźnych powiklan.Ten skurcz spowodowany jest wchlaniaie się wylanej krwi. Najbardziej wiarygodny badaniem lokalizacji krwawienia jest badanie rotacyjne w 3D DSA , niestety tomograf z kontrastem nie jest doskonaly.Pozdrawiam.



http://www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=16&article_id=10544&magazine_subpage=ABSTRACT

Mam 48 lat . Na początku maja wykryto przypadkowo u mnie tętniaka środkowej tętnicy mózgu MCA. Byłam na konsultacji u neurochirurga w Szpitalu Bródnowskim. Ponieważ tętniak ma rozmiary 5mm/5mm zostałam zakwalifikowana do embolizacji na 15 czerwca. Jeszcze nie podjęłam dezyzji. Waham się, poniewaz lekarz mówi o 15% powikłań. Co robić?
Jola

Szansa przezycia po peknieciu tetniaka, to tylko 50%.
To nie koniec. Prawie w każdym przypadku doswiadcza się roznych powikłań, w większym lub mniejszym stopniu. Jest to duza trauma dla ludzi, którzy do ostatniej chwili funkcjonowali i nagle stali się zalezni od innych.
Gdybym miala wybor, majac już ta wiedze, to zdecydowałabym się na embolizacje. Poza tym mialam nadciśnienie , które bardzo mnie obciążyło.Bylam 2 lata mlodsza od ciebie.Moj tetniak mial 6 mm.
Każdy tetniak niezależnie od wielkości, to bomba w glowie z opóźnionym zaplonem. Rozmiar od 3 do 6mm jest maly wg wielkości, ale na pewno się nie zmniejszy. Niestety nie ma innej metody , ktora jest calkowicie bezpieczna , nie łudzmy sie.

Dobrze by było, żeby ktos napisal już po takim zabiegu.

Odezwij się jaka decyzje podejmiesz.

Pozdrawiam.

Tzn., że tętniak Ci pękł? W jakich okolicznościach i czy wróciłaś do zdrowia? Czy potem miałaś operację? Każdego dnia spotykam się z ludżmi, którzy mnie namawiają na ten zabieg. Ale ciągle nie mogę się zdecydować. Jest tak jak mówisz. Człowiek wysportowany, szczupły, pełen energii nie chciałby tego nagle utracić a jednocześnie nie dopuszcza myśli o najgorszym scenariuszu. Pozdrawiam
Jola

Stalo się to w pracy, z samego rana. Mialam szczescie , ze nie podczas jazdy samochodem. Poczulam nagle jakby mi ktos robil pod duzym cisnieniem zastrzyk w glowe. Stracilam przytomnosc. Operacje mialam nastepnego dnia, był podobno duzy problem z dotarciem do tetniaka i zaklipsowaniem go.
Potem był obrzek mozgu, skurcz naczyn po kilku dniach od oper, niedowład prawej strony , afazja. rehabilitacja w szpitalu, nastepnie w Istytucie na Sobieskiego. Jestem chodzaca, mam tylko porazenie nerwu twarzowego i trudności z pisaniem. Szybko się mecze, zawroty glowy, wolniej reaguje i boje się prowadzic samochod. Jestem na rencie.Zyje inaczej. Zawsze bylam b. szczupla i wszyscy byli zdziwieni , ze mam nadciśnienie.
Wiem , ze podjęłabym ryzyko tych 15%, żeby nie przechodzic tego piekla..
Dodam jeszcze, ze po 1 oper, za 9 mies. mialam wstawiana swoja kosc czaszki.
Po tym wszystkim często ludzie chorzy załamują się i maja duze problemy z psychika.
Pozdrawiam

DO JOLI I WSZYSTKICH KTÓRZY SIĘ WACHAJĄ A JAK ŻYĆ Z MYŚLĄ ŻE W KAŻDEJ CHWILI MOŻE TĘTNIAK PĘKNĄĆ . MÓJ MĄŻ JEST PO TAKIM ZAJŚCIU PRZEŻYŁ DZIĘKI TEMU ŻE SIĘ ZBUDZIŁAM I BYŁA SZYBKA POMOC NIERAZ MYŚLĘ CO BY BYŁO GDYBY MNIE NIE BYŁO NP. W DOMU LEKARZE DAWALI MU 20% SZANS UDAŁO SIĘ ŻYJE NIE WRÓCIŁ DO PRACY ALE JEST ZNAMI WIEM ŻE SĄ OSOBY PO TAKIEJ OPERACJI I WRACAJĄ DO PRACY WIEM ŻE TO BARDZO TRUDNA DECYZJA ALE JOLU CZY POTRAFISZ NORMALNIE ŻYĆ WIEDZĄC ŻE BOMBA TYKA. GDYBY U MOJEGO MĘŻA WYKRYTO WCZEŚNIEJ TĘTNIAKA A NIE ZIGNOROWANO OBJAWÓW NIE UNIKNOŁBY OPERACJI ALE MOŻE PRZESZEDŁ BY LŻEJ ŻYCZĘ CI ODWAGI I BĘDZIE DOBRZE