ahh przepraszam za usterki ( wszystkie urządzenie elektroniczne się przy mnie dziwnie zachowują) chciałam podziękować autorowi posta "do Moniki"

Hej! Kilka dni temu tj w Czwartek obudziły mnie jęki taty wezwałam pogotowie miał zaburzenia mowy tj jakał się i mówił strasznie nie wyraźnie i chyba miał jakiś nie dowład bo miał wykrzywioną twarz wylądował na neurochirurgi. z domu do karetki wyszedł o własnych siłach na własnych nogach jak dojechałam do szpitala był już nieprzytomny. 4 godzinna operacja zaklipsowania tętniaka. lekarze nie dawali nam prawie w ogóle nadzieji że tata przeżyje operacje, udało się przeżył. w poniedziałek czyli przedwczoraj miał reoperację czyli wypłukanie krwi która zaczęła się zbierać przy klipsie. operacja przebiegła szybko ponieważ ma już usunięty płat kości więc nie musieli powtarzać rozcinania kości. najgorszym niebezpieczeństwem w tym momencie jest dla niego Ogromna opuchlizna mózgu. Jest teraz utrzymywany w śpiączce farmakologicznej oczywiście respirator i inne maszyny podtrzymujące funkcje życiowe. Dalej lekarze zaznaczają że wszystko się może zdarzyć że nadzieje owszem możemy mieć ale że stan jest bardzo poważny. Nie wierze w to po prostu nie wierze czekamy z niecierpliwością na pierwszą próbę wybudzania go z śpiączki jestem dobrej myśli mam nadzieję że obudzi się. Czy ma szanse?

Nie trac nadziei i nie zalamuj się, mimo stanu w jakim się twój tata znajduje. Obrzek mozgu często utrzymuje się po operacji. Jest wprowadzony w śpiączkę, dostaje leki p.obrzekowe a co istotne ma odbarczenie [usunieta kosc]
i dzieki temu mozg ma wiecej miejsca. Teraz musicie tylko czekac, bo każdy organizm jest inny i w swoim czasie zdrowieje. Wazny tez jest wiek chorego, choroby towarzyszace, wiec trudno wirtualnie się wypowiadac. Kazdy dzien jest sukcesem i krokiem ku zdrowieniu.
pozdrawiam

dzieki wielkie za odpowiedz. tata ma 55 lat. wczoraj lekarz powiedział że opuchlizna minimalnie się zmniejszyłą tak że odetchneliśmy z ulga że coś zaczeło iść w dobrym kierunku. coprawda stan jest nadal bardzo ciężki ale naprawde jestem dobrej myśli myslę że tata wie że bez niego nie damy rady i jest silny. jeszcze raz dzieki buźka

Witam !
Moja mama ma 52 lata .
Od sługiego czasu skarżyła się na mocne bóle głowy wszyscy lekarze do których chodziła ignorowali to, aż znalazła się pani doktor która skierowała ją na temograf i wykryto u niej tętniaka mózgu.
Za 2 tyg. ma zgłosić się do szpitala na badania a potem okarze się co będzie dalej.
Bardzo się o nią boję jak mogę jej pomóc bo jest bardzo załamana ponieważ przeczytała wiadomości na tym forum i większość z nich kończyła się nie za dobrze.
Mama jest już przygotowana na najgorsze a ja nie wiem jak mam z nią rozmawiać .
NIe wiem jak bym zareagowała gdyby odeszła
Myślicie że ma szanse ?
Będzie teraz w szpitalu we Wrocławiu przy ulicy Traugutta czy to dobry szpital czy lepiej zmienić?
Kasia

Mam pytanie jak wygląda operacja tętniaka mózgu?
U mojej mamy wykryto tętniaka mózgu i nie wiemy jak będzie wyglądać ta operacja do szpitala ma zgłosić się za 2 tygodnie i nie wiemy jak to będzie wyglądać

Mam objawy, które mnie niepokoją, a szukając po internecie ciężko mi znaleźć konkretne objawy przy tętniaku... Tak więc chciałbym prosić Was, którzy borykacie się z problemem tętniaka, o napisanie jakie faktycznie objawy towarzyszą tętniakowi... Jak się zaczęło, jak rozpoznaliście, czy w ogóle tętniak daje jakieś objawy? Zauważyłem, że niektórzy piszą o bólach głowy. A konkretniej jakie to bóle? Uciski w głowie? Czy może bóle całej głowy ? Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Witam.
mam 24 lata i od 2 miesięcy dziwny ból głowy w jednym miejscu. Dodatkowo niedawno pojawiło się tak jakby tykanie w głowie w różynych miejscach. byłem u neurologa i po przebadaniu dala mi jakies tabletki przeciwbólowe ale to nadal boli. nie boli mnie codziennie, zdarza się ze poboli 2 dni i jest przerwa również kilkudniowa. leczę się dodatkowo na nadcisnienie. Boję się ze to moze być tętniak, czasami mam tez odczucia mrowienia delkiatnego głowy. Mam 24 lata/ Proszę powiedzcie co o tym sądzicie.

Mam podobne objawy do Twoich z tym że ja mam za niskie ciśnienie. Właśnie ten chwilowy bój zwłaszcza podczas podnoszenia się coś tak jak to określiłeś jakby tykanie zegara ja to już mam od kilku lat. Byłam u lekarza i kazali mi czekać na prześwietlenie głowy ale nie mogłam wtedy i przepadł termin. Też nie wiem do końca czy spowodowane jest to za niskim ciśnieniem czy czymś gorszym . Mam 20 lat
Monika

co do przebiegu operacji to w zasadzie wiem tylko tyle co powiedzieli lekarze po operacji taty. wiec nie bede sie wypowiadac bo sie na tym nie znam. Faktem jest że każda operacja na mózgu jest niebezpieczna. teraz już wiem po tym co nam się przytrafiło że nie wolno bagatelizować takich objawów jak bóle głowy... niby ból ale to jest głowa to jest mózg trzeba to kontrolować. Mój tata dalej walczy o życie po operacji ale jestem dobrej myśli co idę do szpitala to widzę nową buźkę wybudzoną z śpiączki. mam nadzieję że już niedługo będe mogła mu powiedzieć jak bardzo go kocham a on odpowie... pozdrawiam