Szanowni Państwo
Mój tętniak pękł w 1993 roku . miałam wówczas 20 lat . Co do objawów , trochę bolała mnie głowa .Najbardziej rano , tuż po przebudzeniu . Później ból mijał . Funkcjonowałam normalnie . Gdy tętniak pękł , zanim straciłam przytomność , poczułam straszny ból głowy ( z tyłu ) . Gdy się ocknęłam nie umiałam wstać , nie czułam nóg . Dodatkowo posikałam się ( pożniej dowiedziałam się , że podczas wylewu puściły zwieracze) . godzinę póżniej zaczęły sie wymioty , miałam także światłowstręt oraz sztywny kark ( nie mogłam dotknąć brodą do klatki piersiowej ) . Do operacji doszło dopiero 10 dni później . Wcześniej leczono mnie na zatrucie pokarmowe , robiono testy na narkotyki . Dopiero jednemu z lekarzy przyszło do głowy , aby zrobić punkcję . Ona wykazała wylew . Póżniejsze badania ( rezonans , tomograf i kilka innych 0 potwierdziły tętniaka . Operacja się udała ,mam założonego klipsa . Po operacji nie było żadnych komplikacji . Efekty uboczne zauważa u mnie tylko neurolog ( lewa strona trochę mniej sprawna ) . druga sprawa to psychika , każdy ból głowy czy wymioty powodują strach . Piszę ten post , aby pocieszyć chorych z tetniakiem . Dzisiaj mam 46 lat , skończyłam studia . Pracuję , urodziłam dziecko , robię wszystko to co co zdrowi . No może nie zdobywam górskich szczytów i nie trenuję sportu ( nawet aerobik odpada) . Oczywiście starch jest zawsze . Nie każdy z tętniakiem umiera i nie każdy zostaje kaleką . Życzę wszystkim dużo zdrowia i głowa do góry .