Witam
JK. Wiesz ja bardzo się martwię bo mam to samo z ciśnieniem co Ty. Mnie jak pierwszy rac chwyciło wysokie ciśnienie, to poszłam do kardiologa, myślałam, że może coś mam ze sprawami kardiologicznymi. Kardiolog przepisała proszki concor-cor bardzo małą dawkę. Przyjmowałam to myślę, że rok i nic nie pomagały, ciśnienie nadal mnie chwytało też wysokie 200/100, 180/90. Więc pojechałam do Wa-wy do prof prywatnie, powiedziała żebym te prochy brała nadal. Ja się wkurzyłam bo ileż można z tętniakami tolerować tak wysokie ciśnienie. Pojechałam do prof do Anina, też powiedział , że z ciśnieniem wszystko w porządku. Pojechałam do Wa-wy na Banacha, zrobiłam wszystkie możliwe badania ( ekg, holter, dobową zbiórkę moczu) okazało się , że wszystko w porządku a ciśnienie nadal mnie chwyta:(. Ja martwię się, żeby nic się nie stało z tym stentem i żeby nie powstały nowe tętniaki. Mnie prof powiedział, że nawet jak są małe to nie wolno trzymać, bo i małe mogą pęknąć. Więc ja zdecydowałam się na zabieg. A głowa mnie nie boli. Mnie głowa nie bolała też przed zabiegiem. Wiesz ja we wtorek jadę do neurologa, bo mam niedobre wyniki
eeg, ale nie wiem co mi powie, bo jadę do niego pierwszy raz. Wcześniej jeździłam do innego miasta, ale ten prof już tam nie pracuje, no jest starszy facet. A teraz jadę do Kierownika Kliniki Lotniczej. Czytałam o prof opinie, to ma same pozytywne - zobaczymy :) A czy Ty wszystko robisz w domu i czy dźwigasz, a jak tak to do ilu kg. Mnie lekarz który robił zabieg na tętniaki, powiedział, że tylko mogę do 4 kg i to rozłożone na dwie ręce w jednej 2 i w drugiej 2kg . Boję się bardzo, no ale cóż muszę jechać